Koszmarne kulisy scen seksu z "Gry o tron". Aktorzy mówią, jak ekipa serialu nie radziła sobie z nagością
Marta Wawrzyn
16 października 2020, 13:02
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Zamknięty plan? Szlafrok między ujęciami? A gdzie tam! Aktorzy z "Gry o tron" źle wspominają kręcenie scen seksu w pierwszych sezonach serialu i opowiadają, do jakich nadużyć dochodziło.
Zamknięty plan? Szlafrok między ujęciami? A gdzie tam! Aktorzy z "Gry o tron" źle wspominają kręcenie scen seksu w pierwszych sezonach serialu i opowiadają, do jakich nadużyć dochodziło.
"To tylko cycki i smoki" — powiedział o "Grze o tron" Ian McShane, grający małą rólkę w 6. sezonie. Aktorzy, którzy musieli rozbierać się przez kilka sezonów, raczej nie zgodziliby się z określeniem "tylko". Dla nich to było naprawdę ciężkie, o czym chętnie opowiadają po latach, kiedy podejście do seksu i nagości w telewizji kablowej zmieniło się, a na plany seriali zawitali koordynatorzy scen intymnych.
Gra o tron — Jason Momoa źle wspomina nagie sceny
Pierwszy sezon "Gry o tron" był tak wypakowany seksem, że w mediach pojawiło się określenie "sexposition", oznaczające fabularną ekspozycję z udziałem nagich postaci (słynny przykład to scena, w której Littlefinger tłumaczy politykę Westeros, ucząc jednocześnie prostytutki seksualnych sztuczek). Dziś aktorzy przyznają, że nie czuli się na planie serialu komfortowo. Nowe szczegóły pochodzą z książki "Fire Cannot Kill a Dragon: Game of Thrones and the Official Untold Story of the Epic Series" Jamesa Hibberda, dziennikarza "Entertainment Weekly" (via Syfy).
Wywiadów na ten temat udzieliło Hibberdowi kilka osób, w tym Jason Momoa, serialowy Khal Drogo, i Rebecca Van Cleave, dublerka Cersei. Momoa źle wspomina nagie sceny w 1. sezonie, zarzucając nieprofesjonalne zachowanie showrunnerom, D.B. Weissowi i Davidowi Benioffowi. Aktor opowiada, jak podczas jednej ze scen założył etui intymne, przykrywając genitalia, a Benioff miał z tym problem. Momoa wkurzył się i zerwał przykrycie, wręczając je Benioffowi.
— To dlatego, że David powiedział coś w stylu: "Momoa, po prostu to ściągnij!". Wiesz, po prostu mi dopiep**ał. "Poświęć się! Zrób to dla sztuki!". A ja: "Pie** się, brachu. Moja żona by się wkurzyła. Człowieku, to jest tylko dla jednej kobiety". Więc później to zerwałem i trzymałem w ręku. Przytuliłem go i uścisnąłem mu rękę. "Hej, teraz masz trochę mnie na sobie, kolego" — opowiada aktor.
Serialowa towarzyszka niedoli Jasona Momoi, Emilia Clarke (Daenerys Targaryen), już wcześniej opowiadała w podcaście Armchair Expert Daxa Sheparda o kłótniach z showrunnerami o sceny seksu i jak oni ją naciskali, żeby się rozbierała.
– Miałam kłótnie na planie, kiedy mówiłam: "Nie, prześcieradło zostaje", a oni: "Nie chcesz zawieść fanów 'Gry o tron'". Odpowiadałam: "P***lcie się" – wspominała aktorka.
Clarke opowiadała, że kiedy dołączyła do obsady "Gry o tron" była świeżo po szkole i starała się nie być "trudna we współpracy". Kiedy miała z czymś problem, zamykała się w łazience i płakała, po czym udawała, że wszystko jest w porządku. Bardzo jej wtedy pomagał właśnie Jason Momoa, który wkurzał się na ekipę, widząc, jak jego serialowa partnerka drży z zimna, bo nie dostała nawet szlafroka między ujęciami. A przy tym uświadamiał ją, że nie musi się na wszystko zgadzać.
– On ciągle pytał: "Możemy jej dać piep***ny szlafrok? Ona się trzęsie!". (…) Był taki miły i taktowny i troszczył się o mnie jak o istotę ludzką — opowiadała Clarke.
Gra o tron — jak wyglądało kręcenie scen seksu?
Kristian Nairn, serialowy Hodor, wspomina dzień, kiedy kręcił swoją nagą scenę z 1. sezonu jako "prawdopodobnie najbardziej traumatyczny dzień swojego życia". Aktor miał nosić prostetyczne genitalia, bo na planie było dziecko, ale wszystko poszło nie tak. A zamknięty plan, który mu obiecano, okazał się "szeroko otwarty".
– Byłem przerażony jak cholera, ale zrobiłem to ze względu na tę całą ciałopozytywność — "Gra o tron" ma mnóstwo ludzi o różnych kształtach i rozmiarach, prawdopodobnie więcej niż jakikolwiek inny serial. To był bardzo zajęty dzień na planie, w przeciwieństwie do tego, co mi powiedzieli. Nigdy nie widziałem bardziej zajętego planu! — mówi aktor.
To samo mówi Esmé Bianco, która zagrała mnóstwo nagich scen jako prostytutka Ros. Szczególnie źle wspomina tę z burdelu w odcinku "You Win or You Die.
– To miał być zamknięty plan. Patrzę, a za mną stoi trzech kolesi i trzyma flagę nad lampą. Jestem całkiem naga. Mówię: "Chwila, chwila. Od kiedy potrzeba trzech osób, żeby to trzymać? Oni muszą wyjść!" — opowiada Bianco.
Reżyser odcinka Daniel Minahan też pamięta tę sytuację i zwala wszystko na włoską ekipę, z której usług korzystano podczas kręcenia zdjęć na Malcie. Jak mówi, musiał sam przeganiać ludzi, którzy ukrywali się z tyłu, żeby popatrzeć na Esmé i Saharę Knite. Nie było wtedy koordynatorów scen intymnych, więc o wszystko musiał dbać reżyser.
Gra o tron — kulisy nagiego marszu Cersei Lannister
Podejście do nagości na planie zmieniało się wraz z kolejnymi sezonami. Rebecca Van Cleave, dublerka Leny Headey, która wykonała za nią marsz pokutny w odcinku "Mother's Mercy" — czyli przeszła się nago ulicami Dubrownika przy tłumie gapiów — wspomina to jako "jedno z najbardziej przerażających i najwspanialszych doświadczeń", jakie mogła sobie wyobrazić.
Producentka Bernadette Caulfield wspomina, że scenę kręcono tak, że z każdej strony były mury, więc nikt niewłaściwy nie mógł jej zobaczyć. A "dziury" wypełniono parasolami. Ale to nie znaczy, że wszyscy z ekipy potrafi się odpowiednio zachować.
— Ta biedna młoda dziewczyna nigdy wcześniej nie pracowała nago. Kiedy krzyczeli "cięcie!", ona nie stała tam jako Cersei, stała tam jako naga kobieta. Więc przebijałam się przez tłum i owijałam ją moim habitem, zanim dział kostiumów był w stanie się do niej dostać, bo inaczej byłby tam tłum facetów, którzy by się tylko gapili — wspomina Hannah Waddingham, serialowa Septa Unella.
Reżyser odcinka David Nutter potwierdza, że czasem jak Rebecca szła, statyści tylko się gapili i grożono im, że jeśli nie przestaną, to zostaną wyrzuceni z planu.
Koordynatorów scen seksu HBO zaczęło zatrudniać w 2018 roku, po tym jak zasugerowała to Emily Meade z "Kronik Times Square". Ich zadaniem jest dbanie o to, że aktorzy czuli się na planie komfortowo, pod względem fizycznym i psychicznym. Oprócz "Kronik Times Square" z usług tego typu specjalistów korzystano na planach "Watchmen", "Crashing", "Deadwood", "Jett" i "Euforii".