Kate Siegel o swojej roli z "Nawiedzonego dworu w Bly". Jak powstał najbardziej niezwykły odcinek serialu?
Marta Wawrzyn
15 października 2020, 12:33
"Nawiedzony dwór w Bly" (Fot. Netflix)
Tajemnicza rola Kate Siegel, której szczegóły ukryto przed widzami, to jedna z najlepszych rzeczy w "Nawiedzonym dworze w Bly". Co mówi aktorka o swoim odcinku serialu? Uwaga na spoilery!
Tajemnicza rola Kate Siegel, której szczegóły ukryto przed widzami, to jedna z najlepszych rzeczy w "Nawiedzonym dworze w Bly". Co mówi aktorka o swoim odcinku serialu? Uwaga na spoilery!
W "Nawiedzonym dworze w Bly" wróciła aż piątka aktorów z "Nawiedzonego domu na wzgórzu". Victoria Pedretti (Nell z 1. sezonu) zagrała główną rolę, opiekunkę do dzieci Dani Clayton, Henry Thomas (Hugh) wcielił się w Henry'ego, wujka osieroconych dzieciaków, a Olivera Jacksona-Cohena (Luke) zobaczyliśmy w roli tutejszego czarnego charakteru Petera Quinta. Z kolei Kate Siegel (Theo) i Catherine Parker (Poppy) zagrały siostry, Violę i Perditę Willoughby, w osadzonym w XVII wieku czarno-białym 8. odcinku serialu, "The Romance of Certain Old Clothes". To swego rodzaju odrębna historia — opowieść o genezie całej historii z duchami w Bly.
Nawiedzony dwór w Bly — Kate Siegel o 8. odcinku
To nie pierwszy raz, kiedy Mike Flanagan współpracuje z tymi samymi aktorami i oczywiście nie mogło zabraknąć wśród nich Kate Siegel, która prywatnie jest jego żoną. Czemu jednak nie dostała większej roli? Sama aktorka przyznaje, że i ona, i Flanagan nie byli w stanie znaleźć wśród postaci z "Dokręcania śruby" Henry'ego Jamesa postaci, która by do niej pasowała. Dlatego wymyślili coś lepszego.
— Mike zawsze wiedział, że 2. sezon potrzebuje ważnego samodzielnego odcinka, jak "Two Storms" z 1. sezonu; czegoś, co wytrąca ludzi z narracji i ujawnia pewne rzeczy. Kiedy opowiadał mi historię z "Dokręcania śruby", spojrzałam na niego i powiedziałam: "Nie ma tu dla mnie roli. Nie jestem młodą, naiwną guwernantką, nie jestem drugą guwernantką, z całą pewnością nie jestem panią Gross, więc po prostu nie ma tu dla mnie roli".
To absurdalne i przepraszam z góry za to Mike'a, ale zapytałam: "Dlaczego nie możesz mi po prostu napisać czegoś, gdzie mogłabym nosić piękne ciuchy i odpocząć? Bo ciągle tyko biegam, serce mi pęka, siostra wrzeszczy na mnie w aucie. Chcę nosić ładne sukienki i żeby było ciepło". Nie mówię, że to jest powód, dla którego 8. odcinek istnieje, ale też nie mówię, że tak nie jest! — śmieje się aktorka w rozmowie z Entertainment Weekly.
Jak dodaje, reszta to już zasługa scenarzystów, a jej twarz — znana z 1. sezonu — niewątpliwie spełniła swoją rolę, przyciągając widzów do tego odcinka. I tak oto poznaliśmy Panią Jeziora, postać, która zapoczątkowała znaczoną tragediami historię nawiedzonego dworu w Bly.
— On [Mike Flanagan] czekał na coś, co sprawiłoby mi przyjemność i w czym mogłabym się wyróżnić. Zwłaszcza w odcinku takim jak ten, który jest odcinkiem butelkowym i gdzie są całkiem nowe postacie, potrzeba znajomej twarzy już na początku, żeby fani chcieli ten odcinek oglądać. I ja to w pewnym sensie sprowadziłam na ziemię. Widzowie będą zainteresowani, bo jestem z 1. sezonu, więc wiedzą, że jest tam coś do zobaczenia. To trochę taki trik, żeby ludzie chcieli dalej oglądać 8. odcinek — tłumaczy Kate Siegel.
Aktorka zdradza również, że ten odcinek powstał na końcu, po tym jak nakręcono już finał sezonu. Wszystko dlatego, że trzeba było zmienić scenografię we wnętrzu nawiedzonego dworu.
— To było jak prezent. Kręciliśmy 8. odcinek na samym końcu, to była ostatnia rzecz, jaką nakręciliśmy, bo musieliśmy cofnąć cały dom w czasie. Reszta obsady i ekipy przeżyła wiele miesięcy kanadyjskiej zimy, więc ludzie, co zrozumiałe, byli wyczerpani. A potem pojawiamy się Katie [Parker] i ja z tą świeżą, skoczną energią. Zajęło nam to chwilę, ale byłyśmy w stanie zmienić nastroje, tak że wszystko zakończyło się świetnie, jeśli chodzi o produkcję. Tak więc naprawdę mi się podobało. Ale brakowało mi bycia częścią całej obsady — mówi aktorka.
W rozmowie z TVLine Kate Siegel z kolei zapewnia, że zatrzymała ogromny portret swojej bohaterki z serialu, "dosłownie i w przenośni".