Ile osób dzieli się z kimś swoim hasłem do Netfliksa? To badanie udowadnia, że trudno byłoby z tym walczyć
Marta Wawrzyn
4 listopada 2020, 15:04
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
Jedna osoba = jedno konto w serwisie streamingowym? Nie ma na to szans. Nowe badanie pokazuje, że klienci Netfliksa chętnie dzielą się swoim hasłem, ale też są skłonni akceptować podwyżki.
Jedna osoba = jedno konto w serwisie streamingowym? Nie ma na to szans. Nowe badanie pokazuje, że klienci Netfliksa chętnie dzielą się swoim hasłem, ale też są skłonni akceptować podwyżki.
Netflix co kwartał chwali się ogromnymi przyrostami liczby użytkowników, a ilu z tych użytkowników pożycza hasło członkom rodziny i znajomym? Jeśli myślicie, że większość i że z tego powodu będą rosły ceny abonamentów, to macie rację.
Większość klientów Netfliksa dzieli się hasłem
Zgodnie z nowym badaniem serwisu Kill the Cable Bill, osoby, które nie dzielą się swoim hasłem do Netfliksa, są mniejszością. Dokładniej, jest to 47,5% użytkowników serwisu. 52,5% subskrybentów Netfliksa pożycza swoje hasło — najczęściej członkom najbliższej rodziny (25,6%), przyjaciołom (17,7%) bądź dziecku, które już nie mieszka w domu (9,2%).
To zrozumiałe, bo przy obecnym rozdrobnieniu rynku i rosnących cenach subskrypcji, musielibyśmy wydawać na dostęp do serwisów VoD więcej niż na najdroższe pakiety kablówki, gdybyśmy chcieli mieć dostęp do wszystkiego. Wymienianie się hasłami sprawia, że możemy sobie na więcej pozwolić.
Ale ten medal ma drugą stronę: ponieważ wymieniamy się hasłami, serwisy VoD mają mniej płacących klientów, więc ceny subskrypcji rosną i będą dalej rosły. Zwłaszcza w czasach pandemii, kiedy mocno poszły w górę koszty produkcji seriali i filmów. Szacuje się, że na sprzęt ochronny, testy i wszelkiego typu zabezpieczenia na planach seriali wydaje się średnio 300-500 tys. dolarów na odcinek.
Ceny abonamentu Netfliksa rosną i będą rosnąć
Efekty już widać na amerykańskim Netfliksie, gdzie ceny poszły ostatnio w górę: za standardowe konto Amerykanie będą płacić 13,99 dolarów w miejsce 12,99 dolarów, z kolei konto premium zdrożeje z 15 dolarów do 17,99 dolarów. W spokoju zostawiono tylko najtańszy abonament, który wciąż kosztuje 8,99 dolarów. O podwyżkach w Europie na razie nic nie słychać, ale to nie znaczy, że ich unikniemy.
Co ciekawe, amerykańscy klienci Netfliksa raczej podwyżki akceptują. Tylko 6% mówi, że zdecydowanie chce zrezygnować z subskrypcji z powodu rosnących kosztów. 26% mówi, że zastanawia się nad tym, 14% myśli o zmianie abonamentu na niższy, a ponad 54% nie zamierza nic zmieniać.
Jednocześnie to podwyżki są najczęstszym powodem, dla którego ludzie rezygnują z Netfliksa (ponad 36%). Pozostałe powody to tracenie przez Netfliksa licencji na kultowe seriale, jak "The Office" czy "Przyjaciele" (28%) i kasowanie przez platformę własnych produkcji (17%).