12 seriali, na które czekamy najbardziej tej wiosny. "Mare z Easttown", powrót "Opowieści podręcznej" i inne
Redakcja
14 marca 2021, 13:01
"Mare z Easttown" (Fot. HBO)
Po nie najlepszej zimie serialowej przed nami obiecująca wiosna. Oto nasze najbardziej oczekiwane seriale: "Mare z Easttown", "The Nevers", 4. sezon "Opowieści podręcznej" i nie tylko.
Po nie najlepszej zimie serialowej przed nami obiecująca wiosna. Oto nasze najbardziej oczekiwane seriale: "Mare z Easttown", "The Nevers", 4. sezon "Opowieści podręcznej" i nie tylko.
Branża telewizyjna wciąż zmaga się z pandemią i to widać niestety w ramówkach. Ale jest szansa, że wiosna 2021 roku będzie lepsza od zimy: na HBO powraca po długiej przerwie "Terapia", a do tego startuje kilka nowości, w tym "The Nevers" i "Mare z Eastdown" z Kate Winslet w roli głównej. Z 4. sezonem wróci "Opowieść podręcznej", zobaczymy też finałowe "Pose" (na razie bez polskiej daty premiery).
Disney+ wypuści kolejny pewny hit Marvela, czyli "The Falcon and the Winter Soldier", z kolei na Canal+ pojawi się nowy polski kryminał "Klangor". A do tego dochodzi Amazon z antologią "Oni" Leny Waithe i "Koleją podziemną" Barry'ego Jenkinsa. Oto nasza lista najbardziej oczekiwanych seriali wiosny 2021 roku.
12. Terapia (sezon 4) — w maju na HBO
"Terapia" powraca w maju w nowej odsłonie. 4. sezon, nakręcony po ponad dziesięciu latach przerwy, to bardziej reboot niż kontynuacja. Będzie zupełnie nowa miejscówka, czyli Los Angeles, a doktora Westona zastąpi "empatyczna i spostrzegawcza" doktor Brooke Lawrence (Uzo Aduba, "Mrs. America"), która ma pomagać trójce pacjentów w radzeniu sobie ze współczesnymi lękami, związanymi z pandemią i zmianami społeczno-kulturowymi. W roli faceta, z którym Brooke spotyka się od lat, ale z przerwami, zobaczymy Joela Kinnamana ("The Killing").
Wszystko to brzmi dobrze, choć wiadomo, że powrót "Terapii" jest niejako "wymuszony" przez pandemię — HBO potrzebuje nowych seriali w ramówce, najlepiej takich, których kręcenie w tych czasach jest w miarę bezpieczne. Mniejsza jednak o to, bo mówimy o formacie, który sprawdził się ponad dekadę temu i na pewno sprawdzi się też teraz, w odświeżonej wersji i z innym zestawem problemów. A także z nową terapeutką, bo doktor Weston był jednak dość tradycyjny. [MW]
11. The Falcon and the Winter Soldier – 19 marca w USA
Drugi z seriali należących do MCU nie wzbudza w nas takiej ciekawości, jak "WandaVision", co jednak nie musi oznaczać, że będzie gorzej. Przeciwnie, zapowiedzi "The Falcon and the Winter Soldier" wskazują na bardzo solidną produkcję – po prostu skierowaną raczej do mocniej zaangażowanych w marvelowski świat fanów, niż do niedzielnych widzów.
Ci pierwsi powinni być zadowoleni, że dostaną kolejny serial, w którym na pierwszy plan wyjdą bohaterowie z drugiego szeregu. Chodzi oczywiście o Sama Wilsona (Anthony Mackie) i Bucky'ego Barnesa (Sebastian Stan), których zobaczymy po wydarzeniach z filmu "Avengers: Koniec gry", gdy spróbują się odnaleźć w rzeczywistości bez Kapitana Ameryki. Dodajcie do tego także znanych z dużego ekranu Sharon Carter (Emily VanCamp), Daniela Brühla (Baron Zemo) czy War Machine'a (Don Cheadle) oraz tonę akcji, a wiadomo, czego się spodziewać. [MP]
10. Klangor – 26 marca na Canal+
Kolejny kryminał Canal+? Tak, ale to bardzo dobra wiadomość, bo chociaż nie wszystkie gatunkowe produkcje tej stacji imponowały równie mocno, to tu można chyba liczyć na coś z półki "Kruka". W obsadzie między innymi Arkadiusz Jakubik i Maja Ostaszewska jako psycholog więzienny i jego żona, którzy poszukują zaginionej nastoletniej córki.
Obok mrocznej sprawy zapowiedzi obiecują mocny dramat rodzinny. Tragedia sprawia, że na jaw wychodzą wcześniej skrywane żale i konflikty. Oby za oryginalnym tytułem stał oryginalny pomysł na realizację gatunkowych schematów. Jest na to spora szansa, zwłaszcza że "podkręcony" zapadającą w pamięć wersją "Amazing Grace" klimatyczny zwiastun sugeruje, że "Klangor" to porządnie zrobiona i zagrana rzecz. [KC]
9. Shtisel (sezon 3) – 25 marca na Netfliksie
Od pojawienia się tego izraelskiego serialu w naszej "alternatywie" minęło ponad półtora roku, a od daty finału 2. serii… ponad pięć lat! Czas najwyższy, żebyśmy poznali dalsze losy ortodoksyjnej jerozolimskiej rodziny. Na szczęście Netflix, po całym zamieszaniu z usuwaniem i przywracaniem wcześniejszych sezonów, dość szybko po oryginalnej emisji da nam sezon 3.
Twórcy zaproponowali kilkuletni przeskok. W najnowszych odcinkach będziemy oglądać między innymi, jak Shulem próbuje znaleźć żonę, a Akiva rozdarty jest między narzeczoną i niechętnie widzialną w ortodoksyjnym środowisku sztuką. Ważną rolę ma odegrać Ruchani, w którą wciela się Shira Haas. A to poza oczekiwaniem na szansę, by znów zanurzyć się w tym tak odległym od naszego świecie, każe zadać sobie pytanie, czy po "Unorthodox" będzie się dało oglądać "Shtisel" z dawną przyjemnością. [KC]
8. The Mosquito Coast — 30 kwietnia na Apple TV+
"Wybrzeże moskitów" wraca w nowej wersji, która zapowiada się naprawdę nieźle. Serial opowie o losach wynalazcy idealisty, który uciekając przed amerykańskim rządem, zabiera swoją rodzinę do Meksyku, żeby zacząć nowe życie.
Być może znacie już tę historię, prędzej z filmu Petera Weira z 1986 roku, niż z książki Paula Theroux. Tym razem jednak skupić się wypada na osobie autora powieści, bo to wujek Justina Theroux ("Pozostawieni"), który gra główną rolę w serialu Apple TV+. W roli jego żony zobaczymy Melissę George ("Żona idealna"). Scenarzystą i showrunnerem nowego "Wybrzeża moskitów" jest Neil Cross ("Luther"). Patrząc na ten zestaw nazwisk, oczekujemy dwóch rzeczy: nowej jakości i bardziej osobistego podejścia, niż miało to miejsce w filmie. [MW]
7. Opowieść podręcznej (sezon 4) — 29 kwietnia na HBO GO
"Opowieść podręcznej" nie miała najbardziej udanego 3. sezonu na świecie (tak, to eufemizm), ale w czasach serialowych niedoborów naprawdę dobrze będzie ją widzieć z powrotem. Zwłaszcza że nasz świat zaczął jeszcze bardziej przypominać ten z serialu. Gilead to już nie jest dla polskich kobiet przesadzona metafora.
Na 4. sezon czekamy z kilku powodów: po pierwsze dlatego, że fabuła powinna zostać mocno popchnięta do przodu. June (Elisabeth Moss) zrzuci czerwone szaty i ruszy do walki, a Waterforfowie (Joseph Fiennes i Yvonne Strahovski) już nie będą działać z pozycji siły. To ma szansę odświeżyć formułę serialu. Po drugie, naprawdę dobrze zapowiada się nowa postać nastoletniej żony komendanta grana przez Mckennę Grace. Po trzecie, ostatnio bardzo brakuje seriali, które są rzeczywiście popularne i na dodatek mówią coś o naszym świecie. To jeden z nich, więc my też będziemy oglądać dalej, nawet jeśli wcześniej narzekaliśmy na spadek jakości. [MW]
6. Pose (sezon 3) – 2 maja w USA
"Pose" to jeden z tych seriali, które opóźniły się przez pandemię, w związku z czym nie było nowych odcinków w zeszłym roku. Cieszy, że dostaniemy je teraz, choć radość zmniejsza nieco fakt, że będzie ich tylko siedem, a na 3. sezonie historia się zakończy. Liczymy jednak, że finał wszystko nam wynagrodzi – w końcu który inny serial miałby odejść z hukiem, jak nie ten?
A co dokładnie nas czeka? Przede wszystkim przeskok w czasie – do 1994 roku, gdy Blanka (Mj Rodriguez) będzie łączyć pracę z byciem matką i partnerką, Pray Tella dopadną kłopoty zdrowotne, a na froncie balowym pojawi się nowa, agresywna konkurencja. Oczekujemy zatem wielkich emocji, śmiechu i łez, czyli po prostu wszystkiego, do czego "Pose" przyzwyczaiło. No i jak najszybszej premiery na Netfliksie. [MP]
5. Kolej podziemna – 14 maja na Prime Video
Z jednej strony to nic nowego, bo kolejny serial oparty na rasistowskiej historii Ameryki. Z drugiej jednak, "Kolej podziemna" wygląda z kilku powodów ciekawie. Najważniejsze to osoba twórcy – Barry'ego Jenkinsa ("Moonlight") – a także materiał źródłowy, czyli nagrodzona Pulitzerem powieść Colsona Whiteheada.
Miniserial produkcji Amazona opowie historię Cory (Thuso Mbedu), młodej niewolnicy, która ucieka z plantacji w Georgii na Południe za pomocą tytułowego podziemnego szlaku. Ale nie umownego, jak w XIX-wiecznej rzeczywistości, czyli składającego się z sieci pomocnych ludzi i domostw, lecz całkiem autentycznego. W obsadzie są jeszcze m.in. Chase W. Dillon ("Little America"), Aaron Pierre ("Krypton") i Joel Edgerton ("Królestwo zwierząt"), a my liczymy, że serial okaże się równie interesujący, co jego koncept. [MP]
4. Made for Love – w kwietniu na HBO GO
Oparty na książce Alissy Nutting serial HBO Max ma przynajmniej jeden element, który już każe się tą premierą zainteresować. Cristin Milioti ("Jak poznałem waszą matkę"), będąca na zasłużonej fali po nominowanym do licznych nagród filmie "Palm Springs", znów trafia w miłosną historię ze zwrotem akcji. "Made for Love" zapowiada się jednak nawet mroczniej, chociaż i tu widać elementy pokręconej komedii romantycznej.
Hazel Green (Milioti) odchodzi od męża, jednak Byron (w tej roli Billy Magnussen) nie zamierza łatwo ustąpić. Jako miliarder z branży technologicznej zadbał o to, by zawsze móc śledzić żonę za pomocą… implantu. Ucieczka do rodzinnego miasteczka na odludziu i szukanie schronienia u ojca (Ray Romano!) nie wystarczy więc, by bohaterka uwolniła się od socjopaty. Świetna obsada, oryginalny i pod wieloma względami brzmiący aktualnie pomysł na serial – zapowiada się obiecująco. [KC]
3. Oni: Pakt – 9 kwietnia na Prime Video
Prawie trzy lata od zamówienia, ale nareszcie spełniono obietnicę i wiosną zobaczymy serial, który tworzą Little Marvin ("The Time Is Now") i Lena Waithe ("Master of None"). Antologia opowiadająca co sezon inną historię to często kuszący model. A tu zapowiada się naprawdę mocna rzecz już od pierwszej odsłony, w której czarnoskóra rodzina spróbuje odnaleźć się w "białej" dzielnicy Los Angeles lat 50. Horror ma się łączyć z diagnozą społeczną, a w obsadzie są Deborah Ayorinde ("Girls Trip"), Ashley Thomas ("Top Boy"), Alison Pill ("Devs"), Shahadi Wright Joseph ("Us") i Ryan Kwanten ("Czysta krew").
Wprawdzie trudno mówić tu o czymś, czego jeszcze nie widzieliśmy, bo w międzyczasie HBO zdążyło nas zafascynować "Krainą Lovecrafta", a na kinowym ekranie Jordan Peele do "Uciekaj!" (2017) dołożył "To my" (2019), jednak zwiastun i tak przyciąga uwagę. "Oni: Pakt" w najgorszym razie będzie kolejnym ciekawym przykładem mieszania gatunków i pokazywania, że od fantastycznych potworów groźniejsze są ludzkie uprzedzenia. A może okazać się czymś, co do tego pomysłu dołoży sporo oryginalności wykonania. [KC]
2. The Nevers — w kwietniu na HBO
Jako wielka fanka "Buffy" czekam na "The Nevers" (drogie HBO Polska, jeszcze jest czas, żeby coś zrobić z koszmarnie nijakim polskim tytułem "Nierealne") z mieszanką podekscytowania i niepokoju. Rewelacje, które wyszły na jaw na temat Jossa Whedona, niestety sprawiają, że trochę inaczej patrzy się na silne postacie kobiece z jego seriali. Dwadzieścia lat temu to było piekielnie satysfakcjonujące, patrzeć jak mała blondynka ratuje świat i kopie tyłki facetom. Dziś? Zobaczymy.
Mam jednak nadzieję, że serial znalazł się w dobrych rękach, po tym jak Philippa Goslett ("Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach") przejęła prowadzenie produkcji po Whedonie. Świetny jest koncept (wiktoriańskie damulki z supermocami ratują świat, walczą o prawa kobiet i, no cóż, kopią tyłki facetom), świetny jest klimat (steampunk to coś, czego bardzo brakuje w telewizji) i świetna jest obsada, na czele z Laurą Donnelly (Jenny z "Outlander") i Ann Skelly ("Red Rock"). Trzymam kciuki, żeby to się udało już bez Whedona w ekipie. [MW]
1. Mare z Easttown – 19 kwietnia na HBO
https://www.youtube.com/watch?v=VqvwRozP_p8
W sumie moglibyśmy po prostu przywołać poprzedni przypadek produkcji HBO, gdy na ekranie spotkali się Kate Winslet z Guyem Pearce'em i nie dodawać nic więcej. Taka aktorska rekomendacja to jednak tylko pierwszy z powodów, dla których uznaliśmy, że na nic nie czekamy tej wiosny bardziej, niż właśnie na "Mare z Easttown" – siedmioodcinkowy miniserial autorstwa Brada Ingelsby'ego ("Droga powrotna") w reżyserii Craiga Zobela ("Pozostawieni").
Kolejne są oczywiste, poczynając od faktu, że takie tytuły od HBO raczej nie schodzą poniżej pewnego poziomu, a kończąc na zwiastunie, który zapowiada dobre połączenie kryminału z dramatem obyczajowym. Tutaj za sprawą tytułowej Mare (Winslet), policjantki z małego miasteczka w Pensylwanii prowadzącej śledztwo w sprawie morderstwa, gdy akurat rozpada się jej własne życie. Dodajmy świetną obsadę, oprócz wspomnianego duetu zawierającą m.in. Jean Smart ("Watchmen") i Evana Petersa ("American Horror Story), a nie zdziwi nas, jeśli będziemy do tego serialu wracać w podsumowaniach najlepszych w całym roku. [MP]