Głowa Busha na palu w "Grze o tron" [zdjęcie]
Marta Wawrzyn
14 czerwca 2012, 12:37
Twórcy "Gry o tron" nieźle namieszali i teraz muszą przepraszać. Amerykańscy dziennikarze odkryli, że w serialu zatknięto na pal głowę, która bardzo, ale to bardzo przypomina byłego prezydenta USA, George'a W. Busha.
Twórcy "Gry o tron" nieźle namieszali i teraz muszą przepraszać. Amerykańscy dziennikarze odkryli, że w serialu zatknięto na pal głowę, która bardzo, ale to bardzo przypomina byłego prezydenta USA, George'a W. Busha.
Zapewne pamiętacie z finału 1. sezonu "Gry o tron" scenę, w której król Joffrey zmuszał Sansę do przyjrzenia się głowom zatkniętym na pal. Po uważniejszym przyjrzeniu się widać spore podobieństwo jednej z nich do George'a W. Busha.
Przesada? No właśnie nie do końca. Sprawę opisał serwis io9. Twórcy "Gry o tron", David Benioff i D.B. Weiss, sami przyznali się, że jest podobieństwo pomiędzy głową na palu a byłym prezydentem USA. Ich wytłumaczenie jest kuriozalne:
W serialu używamy wielu protetycznych części ciał: głów, rąk itp. Nie możemy sobie pozwolić na wykonywanie tego wszystkiego od podstaw, szczególnie w scenach, w których potrzebujemy ich dużo, dlatego wynajmujemy je hurtowo. Po tym jak nakręciliśmy scenę, ktoś zauważył, że jedna z głów wyglądała jak George W. Bush.
Czemu sceny natychmiast nie nakręcono od nowa? Tego nie wiemy. Ale stacja HBO już przeprosiła za incydent i obiecała, że scena z "głową Busha" zostanie wycięta z kolejnych wydań DVD.