"Panic" to niebezpieczna gra z lękami i niezłe twisty — recenzja młodzieżowego serialu Amazon Prime Video
Karolina Noga
30 maja 2021, 16:03
"Panic" (Fot. Amazon Prime Video)
Upalne i senne miasteczko za dnia, arena walki o wielkie pieniądze po zmroku. "Panic" to problemy nastolatków i gra z własnymi lękami. Tylko czy na pewno da się z nimi wygrać?
Upalne i senne miasteczko za dnia, arena walki o wielkie pieniądze po zmroku. "Panic" to problemy nastolatków i gra z własnymi lękami. Tylko czy na pewno da się z nimi wygrać?
"Panic" opowiada historię Heather (Olivia Welch), nastolatki mieszkającej w małym miasteczku Carp w Teksasie. Jedyną nadzieją dziewczyny na wyrwanie się z rodzinnego domu jest udział w tytułowej Panice – grze dla chętnych absolwentów, w której wszyscy mierzą się ze swoimi największymi lękami. Nikt nie wie, kto sędziuje i ustala zasady gry. Ale Panika to wciąż tylko gra, a prawdziwe życie toczy się poza nocnymi wyzwaniami – na co kładziony jest silny nacisk. Serial powstał w oparciu o powieść Lauren Oliver – co ciekawe, autorka napisała także scenariusz do produkcji Amazona i współtworzyła go z Adamem Schroederem.
Panic to serial, którym łatwo się nasycić
Teoretycznie stworzenie serialu o nastolatkach nie jest wielką sztuką. Zaproponowanie widzom czegoś, co nie będzie do bólu schematyczne lub naciągane, to już nieco trudniejsze zadanie. Po pozytywnych ocenach "Dziczy" byłam ciekawa jak z kolejną produkcją z małolatami w roli głównej poradzi sobie Amazon Prime. Twórcy serwują miks ciekawych bohaterów, ich głupich decyzji – a wszystko to okraszone teksańskim słońcem i poczuciem beznadziejności.
"Panic" ogląda się dobrze. Serial mnie wciągnął i naprawdę zaangażowałam się w historię nastolatków z Carp. Jednak nie zalecałabym binge-watchingu. O ile dwa odcinki wchodzą świetnie, tak większa ilość sprawiła, że czułam się przytłoczona i zniechęcona – pomimo cliffhangerów, którymi twórcy kończą praktycznie każdy odcinek.
Panic — autentyczne postacie w serialu Amazona
Bohaterowie są zróżnicowani i ciekawi. Wątki Heather, Bishopa (Camron Jones), Raya (Ray Nicholson) i Natalie (Jessica Sula) były na tyle interesujące, że nie przeszkadzało mi traktowanie pobocznych postaci po macoszemu. Nastolatkowie popełniają błędy, dokonują — obiektywnie — złych wyborów. Fajne jest to, że każdy ma swoje za uszami – nie ma jednoznacznie złych czy dobrych bohaterów, co sprawia, że łatwiej się z nimi utożsamić. Wydaje mi się, że to jeden z tych seriali, w których każdy znajdzie sobie postać "do lubienia". Warto dodać, że aktorzy naprawdę dają radę, chociaż momentami brakowało mi chemii pomiędzy poszczególnymi postaciami. Jak to w serialu dla nastolatków, problemy miłosne musiały się pojawić. Welch, Jones, Sula, Nicholson i Mike Faist (serialowy Dodge) są jednak swoich rolach autentyczni i prawdziwi.
Ciekawym wątkiem są relacje między dorosłymi a młodzieżą — a szczególnie Heather i jej matki. To podręcznikowy przykład miłości trudnej i toksycznej. Matka Heather nie nadaje się do tej roli i chociaż próbuje, nie jest w stanie zapewnić córkom dobrych warunków. Jak w jednym odcinku mówi główna bohaterka, kobieta zapomniała, jak iść naprzód. Motywacje głównej bohaterki nabierają wiele sensu, dzięki ukazaniu tego, jak wygląda jej codzienność. "Panic" prezentuje również obraz rodziców zmagających się za stratą dzieci czy policji, która za wszelką cenę pragnie położyć kres niebezpiecznej grze. Ich śledztwo przypominało zabawę w kotka i myszkę z organizatorami Paniki — sędziowie zawsze są o krok przed wszystkimi. Obserwują, zbierają informację i przede wszystkim — znają najbardziej skrywane lęki uczestników.
Panic — znane motywy podane w ulepszonej formule
"Panic" początkowo nie wyróżnia się na tle serialowych teen dram. Małe miasteczko bez większych perspektyw? Mamy. Wchodzący w dorosłość nastolatkowie? Mamy. Dorośli skrywający sekrety oraz tragedie z przeszłości? Tak, to też znajdziecie w serialu Amazona. Twórcom udało się jednak w zgrabny sposób zmiksować znane motywy, wyciągając z nich to, co najlepsze, i podając w nieco zmienionej formie.
Wątki nie zostały poprowadzone w oczywisty sposób, momentami czułam się naprawdę zaskoczona rozwiązaniami fabularnymi. Dodatkowo, tytułowa gra, wbrew pozorom, nie stanowi wcale najważniejszej podstawy serialu. Zabawa absolwentów, owszem, łączy się z innymi wątkami, jednak nie wysuwa się na pierwszy plan, pozostawiając miejsce na zgrabne pogłębienie relacji między bohaterami czy ukazanie ich motywacji. Serial porusza liczne problemy: bieda, szukanie własnej drogi, przestępcza działalność, kłamstwa, intrygi i poczucie beznadziei, które w dusznym Carp wręcz oblepia mieszkańców.
Jeśli macie ochotę na krótki, ale wciągający serial z nieoczywistymi plot twistami, to "Panic" będzie idealne. Do tego niezła gra aktorska i udane zdjęcia. Zdecydowanie nie jest to pionier gatunku, ale prezentuje wyższy poziom niż niejedna topowa teen drama. Ostatni odcinek sugerował, że na jednym sezonie się nie skończy. Jeśli tak będzie — z przyjemnością powrócę do Carp i nowych problemów jego mieszkańców.