W 6. sezonie "Lucyfera" zobaczymy najdroższy odcinek w serialu. Twórcy mówią, że przebiją samych siebie
Minęło parę dni od premiery sezonu 5B "Lucyfera", a twórcy już wypowiadają się na temat finałowej serii. Showrunnerzy zapewniają, że nie oszczędzali na 6. sezonie!
"Lucyfer" powrócił w ubiegły piątek z sezonem 5B. Fani mieli okazję zobaczyć m.in specjalny odcinek musicalowy oraz wstrząsającą śmierć jednego z najważniejszych bohaterów. Showrunnerzy serialu, Joe Henderson i Ildy Modrovich, w wywiadach już wypowiadają się na temat szóstego i zarazem finałowego sezonu historii Diabła (Tom Ellis). Wszystko wskazuje na to, że Netflix nie oszczędzał.
Lucyfer sezon 6: Przed nami najdroższy odcinek
W wywiadzie dla serwisu Collider twórcy odnieśli się do kręcenia finałowej serii podczas pandemii. Nie było to łatwe, z pewnych scen trzeba było zrezygnować, dlatego całość ma być dużo bardziej intymna niż poprzednie sezony.
— Sezon 6, częściowo z powodu COVID-a, stał się o wiele bardziej intymny. Ale również wiedzieliśmy, że zrobiliśmy efektowny sezon 5B, z dużą ilością spektaklu, nie chcieliśmy więc tego przebijać za pomocą pustej akcji. Tak więc znaleźliśmy bardziej intymną historię dla wszystkich naszych bohaterów, coś dużo bardziej emocjonalnego. Nie musieliśmy szukać daleko — po prostu zagłębiliśmy się bardziej w nich wszystkich — powiedziała Modrovich.
Fani efektów specjalnych i spektakularnych scen mogą być spokojni — według słów Joego Hendersona, w 6. sezonie zobaczymy najdroższy odcinek w całym serialu, co może oznaczać naprawdę emocjonujące wydarzenia.
— To prawdopodobnie najbardziej intymny sezon do tej pory, ale zawiera również najdroższy odcinek, jaki kiedykolwiek stworzyliśmy, więc wciąż będzie efektywnie. Jeśli sądziliście, że finał 5. sezonu [był epicki], to finał 6. sezonu… kosztował nas więcej. Pozostawię to do waszej interpretacji — skomentował showrunner.
Ildy Modrovich mówiła wcześniej, że sezon 6 będzie znacznie różnić się od sezonu 5B. Kiedy zobaczymy zakończenie historii Lucyfera? Data nie została podana, jednak według showrunnerki nie będziemy długo czekać.