Sceny seksu z "Bridgertonów" zachwycają wszystkich. Ekspertka z "Sex/Life" chwali swoją konkurentkę
Karolina Noga
19 lipca 2021, 14:03
"Bridgertonowie" (Fot. Netflix)
Nad gorącymi scenami w serialach coraz częściej czuwają specjalni koordynatorzy — ekspertka z "Sex/Life" opowiada o kulisach swojej pracy i chwali "Bridgertonów".
Nad gorącymi scenami w serialach coraz częściej czuwają specjalni koordynatorzy — ekspertka z "Sex/Life" opowiada o kulisach swojej pracy i chwali "Bridgertonów".
"Sex/Life" to jedna z najnowszych produkcji od Netfliksa. Oparty o powieść "44 Chapters About 4 Men" serial jest wręcz wypakowany gorącymi momentami. Odgrywanie intymnych chwil może być niezręczne dla aktorów, dlatego do tego typu scen zatrudniani są specjalni koordynatorzy, którzy dbają o to, by na planie wszyscy czuli się komfortowo. Koordynatorka scen seksu z "Sex/Life", Casey Hudecki opowiedziała co nieco o swojej pracy.
Sex/Life: Koordynatorka o kręceniu intymnych scen
Hudecki udzieliła wywiadu dla E! Online, w którym podzieliła się kulisami swojej pracy. Jak powiedziała, do jej głównych zadań należy zadbanie o komfort aktorów.
— Jestem w branży już od kilku dekad — jako aktorka, kaskaderka, koordynatorka scen walk, więc miałam do czynienia z symulacją seksu. Zwykle była to przemoc seksualna z wyczynami kaskaderskimi, zarówno przed, jak i za kamerą. Byłam dobrze wykwalifikowana do koordynacji intymności [w "Sex/Life"], ale i tak przeszłam przez procesy certyfikacji i mentorstwa — powiedziała.
Osoby szkolone na ekspertów od intymnych scen uczą się m.in. o choreografii, zdrowiu psychicznym, udzielaniu pierwszej pomocy oraz o takich kwestiach, jak zgoda czy poczucie władzy.
— Brałam też udział w scenach seksu i nagości [jako aktorka], dlatego naprawdę rozumiałam na poziomie doświadczenia, jak nerwowe i mylące to może być. Więc naprawdę dobrze jest móc wypełnić te luki w branży — wyznała Hudecki.
Koordynatorka podkreśliła, że wielu z jej kolegów i koleżanek po fachu wykonuje naprawdę dobrą robotę. Szczególną uwagę zwróciła na gorące momenty z kostiumowego hitu Netfliksa "Bridgertonowie".
— Myślę, że Lizzy Talbot wykonała niesamowitą pracę przy "Bridgertonach". Ale "Mogę cię zniszczyć" też było fantastyczne, "Euforia". Jest mnóstwo interesującej pracy wykonywanej z aktorami trans i queerowymi. Różnorodność seksu — otwierają się kolejne historie, które możemy opowiedzieć, bo tworzymy bezpieczną przestrzeń — dodała.
Na razie nie wiadomo, czy zobaczymy kolejny sezon "Sex/Life". Wcielająca się w główną bohaterkę Sarah Shahi mocno trzyma za to kciuki.