Jak kręcono sceny seksu w 6. sezonie "Outlandera"? Sam Heughan mówi, że to było zupełnie nowe wyzwanie
Karolina Noga
17 sierpnia 2021, 12:57
"Outlander" (Fot. Starz)
W "Outlanderze" nie brakuje pikantnych scen — ale jak wyglądało ich kręcenie w dobie pandemicznych środków bezpieczeństwa? Sam Heughan zdradził kulisy "nowego wyzwania aktorskiego".
W "Outlanderze" nie brakuje pikantnych scen — ale jak wyglądało ich kręcenie w dobie pandemicznych środków bezpieczeństwa? Sam Heughan zdradził kulisy "nowego wyzwania aktorskiego".
"Outlander" to jeden z seriali, które zostały poszkodowane przez pandemię. Zdjęcia do 6. sezonu znacznie się opóźniły, a dodatkowym problemem stały się wszelkie sceny zbliżeń pomiędzy bohaterami. Sam Heughan, czyli serialowy Jamie zdradził, w jaki sposób twórcy poradzili sobie z tym wyzwaniem.
Outlander sezon 6: Sceny seksu w czasie pandemii
Aktor wrzucił na swoje konto na Twitterze zdjęcie fragmentu scenariusza z kwestiami, które musiał dograć już po nakręceniu całości. Fragment ten brzmi: "Miłosne jęki, westchnięcia i oddechy". Jak się okazuje, dźwięki wydawane podczas scen seksu zostały nagrane poza planem, a następnie dodane w postprodukcji.
— Postsynchronizacja zakończona ! 6. sezon "Outlandera"! Pewne nowe "wyzwania aktorskie" w tym sezonie — napisał.
Don't worry, we're slathering bagpipes over all that scene anyway! 🤣
— Bear McCreary 🐻🎶 (@bearmccreary) August 13, 2021
Uwagę fanów przykuła odpowiedź Beara McCreary'ego, który jest odpowiedzialny za muzykę w serialu:
— Nie martw się i tak zagłuszymy całą scenę dźwiękami dud — zażartował.
Co ciekawe, w lutym wyszło na jaw, że ekipa "Outlandera" wydawała ogromne pieniądze na pandemiczne zabezpieczenia, po to żeby na ekranie nie było widać różnicy, również jeśli chodzi o sceny erotyczne. Zbudowano m.in. własne centrum testowania na COVID-19 — koszt budowy to 150 tys. funtów, a do tego dochodziły jeszcze koszty codziennego funkcjonowania i pracy oraz samych testów, które kosztują 150 funtów za sztukę i były wykonywane trzy razy w tygodniu.
Serial niedawno obchodził siódmą rocznicę premiery — na najnowszy sezon, będziemy musieli jeszcze poczekać. "Outlander" powróci w przyszłym roku, a szósta seria będzie liczyć osiem zamiast planowanych 12 odcinków.
Wiadomo także, że to nie koniec historii Claire (Caitriona Balfe) i Jamiego. Produkcja została przedłużona o kolejny sezon, który ma mieć aż 16 odcinków. Sezon 6 będzie opierać się na książce "Tchnienie śniegu i popiołu" Diany Gabaldon, a sezon 7 na kolejnym tomie – "Kość z kości".