Spin-off o Darylu i Carol ma w niczym nie przypominać "The Walking Dead". Norman Reedus zdradza szczegóły
Agata Jarzębowska
19 sierpnia 2021, 16:03
"The Walking Dead" (Fot. AMC)
W 2022 roku zobaczymy finał "The Walking Dead", a już rok później zadebiutuje spin-off o Darylu i Carol, który się znacząco różnić od głównej serii — ma bardziej przypominać kino drogi.
W 2022 roku zobaczymy finał "The Walking Dead", a już rok później zadebiutuje spin-off o Darylu i Carol, który się znacząco różnić od głównej serii — ma bardziej przypominać kino drogi.
Kiedy rok temu ogłaszano nadchodzący koniec "The Walking Dead", jednocześnie zapowiedziano dwa spin-offy: "Tales of the Walking Dead", czyli antologię ze świata opanowanego przez zombie, oraz serial o Darylu Dixonie (Norman Reedus) i Carol Peletier (Melissa McBride), który ma zadebiutować na naszych ekranach w 2023 roku. Tworzą go Scott M. Gimple i Angela Kang, która obecnie jest showrunnerką TWD. Twórcy zapowiadają całkowicie nowe podejście do historii.
The Walking Dead — spin-off o Darylu i Carol
Angela Kang określiła spin-off mianem "serialu drogi" i powiedziała w rozmowie z EW, że to będzie trochę inny typ przygody, utrzymany w innym klimacie niż "The Walking Dead".
— Oni wyruszają w inną podróż. I ten serial, miejmy nadzieję, będzie wydawał się świeży, jeśli chodzi o ton. Oni są po prostu na innym etapie swojego życia i to bardziej "road show", co myślę, że będzie naprawdę fajne — zdradziła.
Scott M. Gimple podczas TWD Universe Preview Special 2020 zapowiedział, że spin-off będzie miał wiele do odkrycia.
— Nowy świat, nowy ton, nowa granica całej historii i nowy cel — a wszystko to wszystko przy jednoczesnym przekazywaniu lekcji wyciągniętych od ludzi, którzy stworzyli ich apokaliptyczną rodzinę, ciężko wywalczone zwycięstwa i bolesne straty.
Norman Reedus ujawnił, że oryginalny plan zakładał odłączenie się Daryl i Carol od ekipy "The Walking Dead", stworzenie dla nich spin-offu, i ich późniejszy powrót do TWD, aby zobaczyli, co dzieje się z ich przyjaciółmi. Wszystko się zmieniło w momencie, w którym AMC ogłosiło, że 11 sezon "The Walking Dead" będzie ostatnim. W rozmowie z IMDb powiedział:
— Nie mogę powiedzieć wiele o spin-offie. Mogę powiedzieć, że nie będzie wyglądał jak "The Walking Dead". To nie będzie wyglądało jak kolejny odcinek "The Walking Dead", tylko z Darylem i Carol — będzie zupełnie inaczej.
Jak podaje Comic Book, Norman Reedus zdradził podczas Talking Dead ogólny zarys fabuły spin-offu:
— Zawsze kochałem relację Daryla i Carol — i my bardzo dobrze ze sobą współgramy. To będzie inny rodzaj serialu. To serial o nadziei. To już nie są dwie grupy walczące o terytorium ani nic takiego. To ona i on w drodze, sprawdzający, kto pozostał na świecie, co otwiera wiele nowych możliwości.
Zarys takiej możliwości pojawił się już w 10 sezonie "The Walking Dead", gdy Daryl i Carol zastanawiają się nad wyruszeniem do Nowego Meksyku i zobaczeniem, kto tam pozostał. W podcaście Deadline showrunnerka Angela Kang opowiedziała, jak wyglądają prace:
— Zdecydowanie rozmawialiśmy o tym, gdzie chcemy, żeby oni się znaleźli i jak się ze sobą dogadali [w nowym serialu]. Ustaliliśmy to, co naszym zdaniem jest pilotem, i to wszystko jest w fazie rozwoju, który ma swój własny harmonogram. To wszystko wciąż jest na etapie rozkładania na części i pisania, ale przynajmniej mamy plan, który, miejmy nadzieję, wypali.
Jednak zanim obejrzymy spin-off, mamy jeszcze przed sobą 24 odcinki "The Walking Dead", podzielone na trzy części. Pierwszą, składającą się z ośmiu odcinków, zobaczymy w sierpniu i wrześniu, a finał serialu przewidywany jest na 2022 rok.