Ten przesąd towarzyszy ekipie "Stranger Things" od początku. Producent dzieli się ciekawostką zza kulis
Karolina Noga
23 sierpnia 2021, 17:03
"Stranger Things" (Fot. Netflix)
W serialowym świecie nie brakuje przesądów. W każdym sezonie "Stranger Things" 3. i 4. odcinek reżyseruje Shawn Levy, a nie bracia Dufferowie. Jak się okazuje — nie jest to przypadek!
W serialowym świecie nie brakuje przesądów. W każdym sezonie "Stranger Things" 3. i 4. odcinek reżyseruje Shawn Levy, a nie bracia Dufferowie. Jak się okazuje — nie jest to przypadek!
"Stranger Things" powróci z 4. sezonem w 2022 roku, a tymczasem twórcy tłumaczą, skąd aż takie opóźnienie i zdradzają ciekawostki zza kulis.
Stranger Things: Twórca o kulisach kręcenia serialu
Shawn Levy, producent wykonawczy serialu — nazywany żartobliwie "trzecim z braci Dufferów" — wziął udział w podkaście ReelBlend serwisu CinemaBlend. Twórca zdradził, że to, które odcinki reżyseruje, nie jest kwestią przypadku:
— To zaczęło się w 1. sezonie, najpierw jako konieczność. Nikt nie wiedział, co robimy. Nigdy wcześniej nie zajmowałem się produkcją telewizyjną. [Bracia Dufferowie] byli tymi 31-letnimi bliźniakami z jednym z najlepszych scenariuszy, jakie kiedykolwiek czytałem. A Netflix dał nam zielone światło.
Początkowy plan był taki, że bracia wyreżyserują wszystkie odcinki, a kiedy kręciliśmy pierwsze dwa odcinki stało się jasne, że nie zdążymy, bo nie było skończonych scenariuszy. Powiedziałem "Okej, pojadę do Atlanty, zajmę się odcinkami 3 i 4, tylko po to, by dać wam czas na napisanie odcinków 6, 7 i 8" — czy coś w tym stylu. W 1. sezonie to była konieczność — zaczął Levy.
Jak się okazało, Levy dostał bardzo ważne odcinki, bo te zawierające komunikację za pomocą lampek choinkowych czy pojawienie się Demogorgona.
— Nie wiedziałem, że będę miał szczęście [brać udział] w najbardziej kultowych momentach w historii telewizji, z lampkami bożonarodzeniowymi i Demogorgonem wyłażącym ze ściany, ze światłami ["mówiącymi"] U-C-I-E-K-A-J, uciekaj. Odcinki 3 i 4 zawsze są tym punktem przegięcia pomiędzy tworzeniem postaci a istnym szaleństwem. W 1. sezonie właśnie to zrobiłem. Powiedziałem braciom: "Okej, będę wielkim bratem, wracajcie pisać do swojej norki, ja to zrobię" — kontynuował.
Twórcy zgodnie uznali, że Levy wykonał świetną robotę i nic nie wymaga poprawek. Ustalono, że będzie już zawsze reżyserować 3. i 4. odcinek każdego sezonu.
— Jesteśmy na tyle przesądni, że nie chcemy zadzierać z losem. Dlatego zawsze reżyseruję 3. i 4. odcinek każdego sezonu, także tego nadchodzącego — zakończył.
W jednym z wywiadów Levy uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej dalszych planów na serial. Za pewnik możemy wziąć doniesienia o 5. sezonie, który prawdopodobnie będzie już ostatnim, co sugerował producent. Trwają także rozmowy dotyczące możliwych spin-offów.