Comic-Con: Całe panele "Firefly", "Community", "The Walking Dead", "Elementary" i "Wilfreda"
Marta Wawrzyn
15 lipca 2012, 10:45
"Firefly"
Panel z okazji 10-lecia "Firefly" cieszył się niesamowitym zainteresowaniem na Comic-Conie. Przybył Joss Whedon, pojawiła się też spora część znakomitej obsady – Nathan Fillion, Adam Baldwin, Alan Tudyk, Sean Maher, Summer Glau, a także scenarzysta Jose Molina i producent Tim Minear. Spotkanie zostało udokumentowane i 11 listopada Amerykanie zobaczą je w postaci filmu telewizyjnego.
Na panelu nie zabrakło wzruszeń ani wielkich słów. Nie ma wątpliwości, że Serenity wciąż leci. Fillion dziękował Whedonowi za danie szansy na występ na pierwszym planie. "Nikt nie dałby mi wtedy szansy na coś lepszego niż facet nr 5 albo były chłopak głównej bohaterki" – mówił Fillion. Wspominała Summer Glau, wspominał Adam Baldwin, wspominali wszyscy.
Co by było, gdyby "Firefly" nie anulowano? Whedon powiedział, że miał plany na dalsze odcinki, dotyczyłyby one konspiracji Blue Sun. Na razie ekipie muszą wystarczyć dowody miłości od fanów – których jest dużo i którzy bezustannie zachwycają Whedona i spółkę.
A teraz już zapraszam do obejrzenia wideo – po co czytać marne streszczenia, skoro można to zobaczyć samemu.
http://youtu.be/V85olh2aZ34
"Community"
Na Comic-Conie nie mogło zabraknąć innego serialu, który ma niezwykle wiernych fanów: "Community". Przed 4. sezonem atmosfera nie jest najlepsza. Po wojnie Dana Harmona z Chevy Chase'em twórca serialu został wyrzucony, a na dodatek jesienią ta świetna komedia będzie musiała sobie jakoś poradzić w piątkowej ramówce.
Na panelu pojawili się nowi showrunnerzy, Moses Port i David Guarascio, którzy obiecali, że niczego nie schrzanią. Nie wiadomo, jak to będzie z ukończeniem college'u przez bohaterów. Harmon mówił, że stanie się to w 4. sezonie, teraz takiej pewności nie ma. Na pewno zobaczymy willę Pierce'a i pokręcony świat, w którym on żyje. Rozwijać się będzie relacja Jeffa z dziekanem, powody do radości powinien też mieć team Tritta.
Poznamy tatę Jeffa, którego zagra… nie wiemy, kto go zagra, ale przydałoby się serialowi jakieś wielkie nazwisko. Bill Murray na przykład.
Oprócz tego zaprezentowano dwa klipy ze śmiesznymi i najlepszymi momentami z serialu:
http://youtu.be/SH-NM3V-flc
http://youtu.be/mUgmvVuVz8A
"The Walking Dead"
O panelu "The Walking Dead" już pisaliśmy – jego najważniejszym momentem była prezentacja 4-minutowego trailera 3. sezonu, który możecie obejrzeć pod powyższym linkiem. Padły zapewnienia, że będzie znacznie więcej akcji i wreszcie nie będziemy narzekać, iż serial stoi w miejscu. Przeciwnie, będzie pędzić przed siebie jak nigdy dotąd.
http://youtu.be/XWaFT4cE4Uo
"Elementary"
Opowieść o współczesnym Sherlocku Holmesie, rozwiązującym zagadki w Nowym Jorku, miała swój panel na Comic-Conie. Dziennikarze pytali aktorów, Jonny'ego Lee Millera i Lucy Liu, a także twórcę serialu, Roba Doherty'ego, po co właściwie robić nowego Sherlocka i dlaczego dr Watson jest kobietą. Doherty wyjaśnił, że na początku myśl o pani dr Watson go bawiła, a potem uznał to za dobry pomysł. Między bohaterami będzie dzięki temu nowa dynamika i nieco innego rodzaju chemia (niekoniecznie chodzi tu o romans).
Doherty powiedział również, że chciałby kiedyś zaprezentować widzom CBS własną wersję Moriarty'ego. Johnny Lee Miller zdradził z kolei, że miał okazję pogadać o swojej roli z Benedictem Cumberbatchem i wspólnie doszli do wniosku, iż jego Sherlock musi być zdecydowanie inny od Sherlocka BBC. Jak to wszystko wyjdzie, zobaczymy jesienią. "Elementary" startuje 27 września.
Tego zdjęcia chyba jeszcze nie widzieliście?
"Wilfred"
Nie zabrakło panelu "Wilfreda", na którym pojawił się Elijah Wood. Rozmawiano o problemach z psim kostiumem, nowej pracy Ryana. Pojawiło się pytanie od fanów, czy Wilfred jest prawdziwy czy nie. Oczywiście odpowiedź nie jest taka prosta – to wszystko jest rzeczywistość Ryana i nie ma znaczenia to, czy Wilfred istnieje ani czym/kim jest. Poza tym gdyby widzowie poznali odpowiedź, prawdopodobnie mało kto by już oglądał serial.