Animowany "Lucyfer" od ekipy "Harley Quinn". Twórcy zdradzają szczegóły odcinka, którym zaskoczyli fanów
Karolina Noga
27 sierpnia 2021, 16:03
"Lucyfer" (Fot. Netflix)
Trwa wielka promocja finałowego sezonu "Lucyfera". Mamy już zwiastun, a uwagę fanów przykuł animowany fragment. Tak, dobrze myślicie — zobaczymy kreskówkowy odcinek serialu!
Trwa wielka promocja finałowego sezonu "Lucyfera". Mamy już zwiastun, a uwagę fanów przykuł animowany fragment. Tak, dobrze myślicie — zobaczymy kreskówkowy odcinek serialu!
We wrześniu po raz ostatni będziemy śledzić losy przystojnego diabła. "Lucyfer" został Bogiem, co oznacza szereg nowych mocy. Fani dzielą się swoimi teoriami m.in. czy on i Chloe odbędą wspólną podróż w czasie. Atrakcji z pewnością nie zabraknie, a jedną z nich ma być kreskówkowy odcinek.
Lucyfer sezon 6 — szczegóły odcinka animowanego
Trzeci odcinek 6. sezonu ma nosić nazwę "Yabba Dabba Do Me", co stanowi nawiązanie do "Flintstonów". Nie wiadomo za wiele na temat jego fabuły. Jeden z showrunnerów serialu, Joe Henderson zdradził jednak, że animowany odcinek był jego marzeniem:
— Zawsze chciałem to zrobić. Nie sądziłem, że mi się to uda, ponieważ to prawdziwe przedsięwzięcie. Ale był COVID i szukaliśmy sposobów, by zmniejszyć liczbę dni na planie. I tak oto problem stał okazją, bo już od lat potajemnie o tym marzyłem — powiedział w rozmowie z Collider.
Za odcinek odpowiada producentka Jennifer Coyle oraz jej zespół animatorów, którzy tworzą kreskówkę "Harley Quinn". Chociaż Henderson nie zdradził w jaki sposób doszło do współpracy, portal Collider podkreślił fakt, że obie franczyzy oparte są o komiksy DC.
— Mieliśmy ogromne szczęście, ponieważ szczęśliwie udało się nam dostać to okno czasowe, by współpracować z animatorami, którzy potrafią wnieść do kreskówek mnóstwo człowieczeństwa. To był wspaniały zbieg okoliczności — dodał.
Twórca obiecał jednak, że pomysł na animowany odcinek ma silne podstawy i wszystko będzie uzasadnione.
— To coś typowego dla naszego serialu, podobne do tego, co [druga showrunnerka Ildy Modrovich] musiała znaleźć w swoim musicalowym odcinku. Nie możemy po prostu zrobić animowanego odcinka. Jak to zrobić w ramach serialu? Jak to zrobić w ramach języka serialu? To było ważne — podkreślił.
Z prac nad kreskówką wersją "Lucyfera" zadowolona jest również Modrovich. Showrunnerka opowiedziała, jak wyglądały rozmowy dotyczące stylu animacji:
— Rozmawialiśmy o czymś w stylu [animacji studia] Hanna-Barbera, a potem wpletli w to Looney Tunes, co zresztą widać. To znaczy, daliśmy im nasze sugestie, a oni polecieli z tematem. Po prostu niesamowicie się z nimi pracowało. My mieliśmy punkt wyjścia, a oni powołali go do życia — zachwycała się Modrovich.
Co jeszcze czeka nas w finałowym sezonie? Powróci Dan, będzie więcej śpiewania i nowa przeciwniczka Lucyfera. Krążą też domysły o tym, że w serialu może pojawić się Adam, mąż Ewy.