Które odcinki "Dextera" warto sobie przypomnieć przed "New Blood"? Michael C. Hall ma czwórkę faworytów
Marta Wawrzyn
22 września 2021, 13:03
"Dexter" (Fot. Showtime)
Jeśli się pospieszycie, to może jeszcze zdążycie obejrzeć całego "Dextera" przed premierą miniserii "New Blood". A jeśli nie — Michael C. Hall poleca cztery ulubione odcinki.
Jeśli się pospieszycie, to może jeszcze zdążycie obejrzeć całego "Dextera" przed premierą miniserii "New Blood". A jeśli nie — Michael C. Hall poleca cztery ulubione odcinki.
"Dexter" to osiem sezonów i 96 odcinków, więc na binge-watching całości przed listopadowym powrotem serialu raczej już nie ma czasu. Ale jest czas na odcinki najlepsze, najważniejsze i po prostu ulubione. Które z nich poleca Michael C. Hall?
Dexter — Michael C. Hall wspomina ulubione odcinki
Aktor rozmawiał na ten temat z "Entertaiment Weekly". Na początek zastrzegł, że "Dexter" to jeden z tych seriali, które należy obejrzeć po kolei, jeśli nie widziało się całości. A jeśli już się widziało, to i tak warto raz jeszcze powrócić do pilota serialu.
— Jeśli dopiero zaczynacie oglądać "Dextera", polecam zacząć od pierwszego odcinka, a potem oglądać je po kolei. Odcinek pilotażowy jest jednak naprawdę dobry, jest jednym z moich ulubionych — powiedział aktor.
Odtwórca roli Dextera Morgana poleca także 10. odcinek 1. sezonu, czyli "Seeing Red". To odcinek, w który Dex dokonuje ważnego odkrycia związanego z dzieciństwem, a widzowie zaczynają lepiej rozumieć, czemu jest taki, jaki jest.
— Znów, polecam oglądać odcinki chronologicznie, ale w pierwszym sezonie jest też odcinek, w którym Dexter dokonuje fundamentalnego odkrycia o swoim pochodzeniu. Uwielbiam go choćby dlatego, że musiałem zrobić naprawdę fajny upadek na twarz do pokoju pełnego krwi i to było jak taki makabryczny poślizg.
Trzeci z odcinków, które szczególnie zapadły w pamięć serialowemu Dexterowi, to 10. odcinek 3. sezonu, czyli "Go Your Own Way". Wszystko dzięki Jimmy'emu Smitsowi, grającemu jedną z głównych ról w tym sezonie.
— Naprawdę uwielbiam ten odcinek w 3. sezonie, w którym Dexter i Miguel Prado, grany przez Jimmy'ego Smitsa, mają starcie na dachu budynku w centrum miasta, a Jimmy Smits robi tę niesamowitą rzecz — ten gest, kiedy krzyczy na Dextera. Nie wiem, to na zawsze utkwiło mi w pamięci, bo miałem wtedy miejsce w pierwszym rzędzie.
Ostatni odcinek to prawdziwy klasyk — finał 4. sezonu, "The Getaway". Większość fanów i krytyków zgadza się, że 4. sezon, czyli ten z Johnem Lithgowem w roli Trinity Killera, był najlepszym w całym serialu. A jego końcówka była niesamowicie dramatyczna i zmieniła na zawsze jako tako poukładane życie naszego ulubionego seryjnego mordercy.
— Następnie powiedziałbym, że finał 4. sezonu. Jeśli nie widzieliście jeszcze serialu, nie powiem nic więcej — i znów, polecam, żebyście obejrzeli wszystkie odcinki prowadzące do tego — ale zobaczycie, co mam na myśli — zakończył Hall.
Dexter: New Blood — o czym będzie nowa seria?
"Dexter: New Blood" pokaże głównego bohatera w zupełnie nowym miejscu, z dala od Miami, po prawie dekadzie od finału oryginalnej serii. Nasz bohater mieszka w górskim miasteczku Iron Lake w stanie Nowy Jork, gdzie ukrywa się pod nazwiskiem Jim Lindsey, prowadzi sklep Fred's Fish & Game i umawia się z szefową lokalnej policji — do czasu aż ujawnia się jego mroczny pasażer.
W serialu powróci Jennifer Carpenter jako Debra, by przejąć dawną rolę Harry'go, pojawi się też Lithgow. Zobaczymy również Harrisona, który powróci po latach jako prawie już dorosły facet — a wcieli się w niego Jack Alcott z "The Good Lord Bird". Głównego antagonistę zagra Clancy Brown ("Carnivale"). Zwiastun obejrzycie tutaj.