Twórca "Dextera" zdradza, jak zakończyłby oryginalny serial — i obiecuje, że finał "New Blood" rozwali internet
Marta Wawrzyn
10 listopada 2021, 15:02
"Dexter" (Fot. Showtime)
Dexter Morgan nie musiał skończyć jako drwal w oregońskim lesie. Clyde Phillips, twórca oryginalnej serii, który odszedł po czterech sezonach, zdradza, jaki miał pomysł na finał.
Dexter Morgan nie musiał skończyć jako drwal w oregońskim lesie. Clyde Phillips, twórca oryginalnej serii, który odszedł po czterech sezonach, zdradza, jaki miał pomysł na finał.
"Dexter" zakończył się w 2013 roku finałem, który do dziś uważany jest za jeden z najgorszych w historii telewizji. Teraz serial powraca w nowej odsłonie, jako "Dexter: New Blood". Warto dać jej szansę także dlatego, że za sterami ponownie stanął twórca i pierwszy showrunner hitu telewizji Showtime, Clyde Phillips.
Dexter — twórca miał inny pomysł na zakończenie
Phillips przestał kierować produkcją "Dextera" po czterech sezonach ze względów osobistych — zdjęcia powstawały w Kalifornii, a jego rodzina mieszkała na Wschodnim Wybrzeżu. Serial przejęli jego dotychczasowi współpracownicy i Phillips nie ukrywa, że nie podoba mu się to, co z nim zrobili — jego zdaniem "Dexter" pogubił się na długo przed finałem, w momencie kiedy złamano pakt z publicznością, że bohater działa zawsze zgodnie ze swoim kodeksem moralnym.
W rozmowie z Entertainment Weekly twórca zdradza, że miał bardzo konkretny pomysł na finał serialu. W przeciwieństwie do swoich następców on nie zawahałby się zabić Dextera w finale.
— Moje osobiste zakończenie serialu było takie, że on miał zostać stracony za swoje zbrodnie. Leżałby na stole [egzekucyjnym], a za szybą byliby wszyscy ludzie, których zabił. To było tylko w mojej głowie. Nigdy nikomu tego nie zaproponowałem.
Dexter: New Blood — zakończenie rozwali internet
Phillips przyznaje w tym samym wywiadzie, że o powrocie do świata "Dextera" myślano w zasadzie od momentu, kiedy oryginalny serial się skończył.
— Cóż, nie jest niespodzianką, że wiele osób było rozczarowanych zakończeniem 8. sezonu, w które nie byłem zaangażowany. Odszedłem po 4. sezonie. Zawsze było założenie, że może będzie próba zrobienia czegoś z tym. Co jakiś czas, kiedy Michael C. Hall udzielał jakiegoś wywiadu, ktoś go pytał, czy wróci do "Dextera". A on odpowiadał: "Nie jestem pewny, nie zamykam drzwi". A potem ktoś mi przysyłał ten wywiad, ja do niego dzwoniłem i o tym rozmawialiśmy.
Próbowali stworzyć scenariusz z showrunnerem, który zajął moje miejsce, ale nie wyszło. A potem, dwa lata temu, Gary Levine, prezes Showtime, zadzwonił do mojego domu w Martha's Vineyard i powiedział: "Michael jest gotowy". I częściowo to miało coś wspólnego z tym, że Michael czuł, że odpowiedni moment — mówi.
Czego możemy spodziewać się po nowym zakończeniu "Dextera"? Clyde Phillips nieskromnie zapewnia w rozmowie z TVLine, że to najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek napisał.
— To będzie zaskakujące, nieuniknione i rozwali internet. Osobiście uważam, że to najlepsza rzecz, jaką napisałem. Nasz reżyser Marcos Siega, który nie mógłby być bardziej doświadczony, a do tego jest największym przyjacielem serialu, uważa, że to najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek wyreżyserował. Przy okazji — nie widziałem tego jeszcze. Widziałem tylko, jak kręcimy. Obecnie montujemy odcinki 7 i 8, więc nie widziałem jeszcze 10. odcinka. Szczerze mówiąc, nie mogę się doczekać.
Na razie za nami 1. odcinek "Dexter: New Blood", który stanowił wprowadzenie do nowego życia Dextera Morgana. Naszą recenzję znajdziecie tutaj.