Twórca "Riverdale" komentuje premierę 6. sezonu. Czy [spoiler] naprawdę nie żyje? Czy będzie więcej śmierci?
Karolina Noga
18 listopada 2021, 13:01
"Riverdale" (Fot. The CW)
"Riverdale" powróciło z nowym sezonem, dając do zrozumienia, że serial może być jeszcze bardziej pokręcony. Twórca skomentował szokującą premierę i zapowiedział, że to dopiero początek.
"Riverdale" powróciło z nowym sezonem, dając do zrozumienia, że serial może być jeszcze bardziej pokręcony. Twórca skomentował szokującą premierę i zapowiedział, że to dopiero początek.
Za nami premierowy odcinek 6. sezonu "Riverdale". Już na wstępie pożegnaliśmy głównego bohatera — Archie Andrews (KJ Apa) został poświęcony przez Cheryl (Madelaine Petsch) i mieszkańców Rivervale. Czy znajdujemy się w alternatywnej rzeczywistości? Twórca serialu Roberto Aguirre-Sacasa skomentował wydarzenia.
Riverdale sezon 6 — Archie naprawdę nie żyje?
Śmierć głównego bohatera i to na samym początku wywołała ogromne poruszenie. Czy Archie naprawdę nie żyje? Czym tak naprawdę jest Rivervale? Twórca serialu nieco rozjaśnił wątpliwości w rozmowie z The Wrap.
— Jesteśmy bez Archiego. Jesteśmy w świecie bez Archiego, to po pierwsze. Po drugie, mogę w tym momencie zdradzić, że liczba ofiar w "Rivervale" będzie znacznie większa niż w "Riverdale", postacie umierają i już nie wracają. Wciąż są martwi w następnych odcinkach. Jest to swego rodzaju upiorny element tego całego wątku, w stylu Agathy Christie: kto lub ile osób umrze w tym odcinku i w jaki sposób?
A czym jest samo Rivervale? Alternatywna rzeczywistość, sen któregoś z bohaterów, a może pokręcona nowa powieść Jugheada (Cole Sprouse)?
— Jedną z rzeczy, nad którymi naprawdę ciężko pracowaliśmy, było upewnienie się, że te pięć odcinków… oczywiście, chcieliśmy zrobić je tak fajnymi, jak to tylko możliwe, chcieliśmy zrobić z tego event, chcieliśmy trochę zacząć "od nowa" z tymi odcinkami. Ale bardzo ważne było, aby upewnić się, że jest w tym ciągłość, co oznacza, że rzeczy, które dzieją się w Rivervale, znajdą kontynuację, odbiją się echem lub jakoś przemówią do wydarzeń w "Riverdale".
Co roku zaczynamy bardzo różne historie i zawsze staramy się je połączyć, a ten rok nie jest wyjątkiem. Nie zamierzam mówić o alternatywnych wszechświatach, snach czy czymś podobnym, ale powiem, że to wszystko się dzieje i będziemy rozgrywać to tak, jakby to wszystko się działo, nawet poza pierwszymi pięcioma odcinkami — powiedział w rozmowie z TVLine.
A co czeka nas w kolejnym odcinku? Twórca zapowiedział, że mieszkańcy nie będą opłakiwać Archiego, ale ich czyn będzie mieć wpływ na ich zachowanie:
— W [2. odcinku 6. sezonu] mieszkańcy go tak właściwie nie opłakują, bo go zabili, ale wiedzą, że poświęcili Archiego. Jest tam scena, w której Cheryl i Nana wznoszą toast za poświęcenie Archiego, ponieważ teraz ich drzewa klonowe znów produkują syrop klonowy. A Betty jest w ciąży z dzieckiem Archiego, efektem ich miłości. I nie zobaczymy K.J. [w następnym odcinku].
Wszystko wskazuje na to, że kolejne cztery odcinki "Rivervale" będą istną jazdą bez trzymanki. Kto zginie w kolejnym odcinku? Tego dopiero się dowiemy.