Showrunner "I tak po prostu" wyjaśnia mocny twist z premiery serialu. Dlaczego to było konieczne?
Karolina Noga
15 grudnia 2021, 14:33
"I tak po prostu" (Fot. HBO Max)
O kontynuacji "Seksu w wielkim mieście" jest naprawdę głośno. Widzów szczególnie zszokował smutny zwrot akcji z premiery "I tak po prostu". Twórca wyjaśnia, dlaczego był konieczny.
O kontynuacji "Seksu w wielkim mieście" jest naprawdę głośno. Widzów szczególnie zszokował smutny zwrot akcji z premiery "I tak po prostu". Twórca wyjaśnia, dlaczego był konieczny.
W premierowym odcinku "I tak po prostu" pożegnaliśmy jedną z kluczowych postaci. Mr. Big (Chris Noth), wielka miłość głównej bohaterki, zmarł w jej ramionach. Dlaczego showrunner serialu, Michael Patrick King, podjął taką decyzję?
I tak po prostu — twórca o śmierci Mr. Biga
W rozmowie z Vanity Fair twórca wyjaśnił, co dokładnie za tym stało. Jak powiedział, śmierć jednego z głównych bohaterów pozwoliła na obranie zupełnie nowego kierunku:
— Śmierć to początek historii. Nikt nie chciał wracać, jeśli [serial] nie miałby być inny. Kiedy powiedziałem Chrisowi, że Mr. Big umiera w pierwszym odcinku, on zdecydowanie wiedział, że to nie będzie to samo. I musieliśmy o tym porozmawiać. On naprawdę chciał porozmawiać o tym, dlaczego umiera i co to robi z serialem. Im więcej o tym rozmawialiśmy, tym bardziej rozumiał, że to jest dla Carrie – a historia Carrie pokazuje, że lepiej jest kochać i stracić, niż w ogóle nie kochać.
Chris Noth zgodził się na takie zakończenie wątku swojej postaci, również ze względu na Sarah Jessikę Parker:
— Kiedy Chris naprawdę zrozumiał, że to byłoby niesamowite dla Carrie, poświęcił się dla nas, ale też dlatego, że tak bardzo kocha Sarah Jessikę. Dziedzictwo tej postaci nie zostało umniejszone, jego legenda jest wręcz większa dzięki odejściu. Jeśli możesz znaleźć kogoś, kto cię kocha, to jest to bajeczne. Ale to naprawdę pozwala nam przetestować tę tezę — głosem, którym kończymy serial w ramach "Seksu w wielkim mieście" — że najbardziej znaczącym, wymagającym, trudnym i satysfakcjonującym związkiem ze wszystkich jest ten, który masz z samym sobą.
Śmierć bohatera odbiła się negatywnie na firmie Peloton, produkującej sprzęt fitness. Mr. Big zmarł na zawał serca zaraz po sesji cardio na stacjonarnym rowerku. Po premierze odcinka akcje Pelotonu znacząco spadły, ale firma szybko zaczęła ratować się reklamą z Mr. Bigiem w roli głównej. A co dalej z Carrie? Zwiastun dalszej części sezonu ujawnił, że w życiu bohaterki pojawi się była żona Mr. Biga — Natasha (Bridget Moynahan).