10 jesiennych nowości, na które czekam najbardziej
Marta Wawrzyn
4 września 2012, 21:43
10. "Made in Jersey"
To nie jest serial, któremu ktokolwiek daje jakieś szanse. Sama stacja CBS stawia go od początku w nie najlepszej sytuacji, wrzucając go do piątkowej ramówki. A ja po obejrzeniu zwiastunów myślę, że może nie być źle. Janet Montgomery wygląda na fajną osóbkę. Bardzo bym chciała, żeby jej bohaterka stała się "młodszą siostrą" "Żony idealnej".
Tak naprawdę jednak kompletnie nie wiem, czego się spodziewać. Zapewne będzie to procedural prawniczy i jednocześnie kolejna (czy "kolejna" równa się "banalna"? Nie wiem) opowieść o potędze American Dream. Jeśli sprawy będą równie przemyślane co w "The Good Wife", być może ten serial kupię. Jeśli będzie to żeńskie "Suits", raczej podziękuję.
Tylko czemu oni zrezygnowali z tytułu "Baby Big Shot"? Moim skromnym zdaniem był dużo lepszy niż "Made in Jersey"!
9. "Go On"
http://youtu.be/ZkQ8dwI9f-4
Andrzej mówi, że ta niezwykle smutna komedia mu się podoba. Ja obejrzałam pilota i sama nie wiem. Trochę jestem na "tak", bo połączenie komedii z dramatem wyszło faktycznie zgrabne. Bo Matthew Perry znów udowadnia, że jest kimś więcej niż Chandlerem. Bo widać pomysł, a i wykonanie nie razi.
Tyle że takiego nagromadzenia sztucznych postaci dawno nie widziałam. Oglądanie większości z nich sprawia, że zęby bolą, a to, co zostało zaplanowane jako najzabawniejsze kwestie, budzi uśmiech politowania. Najciekawsi wydają mi się siłą rzeczy ci, którzy prawie się nie odzywali. Nie wiem, jak to z nimi dalej będzie. Jest ich dużo, zdecydowanie za dużo – tłum ludzi mamy zarówno w radiu, gdzie pracuje główny bohater, jak i w jego grupie wsparcia. Po co nam ich aż tylu?
Niezależnie od tego, uważam "Go On" za całkiem dobrą premierę i zamierzam dalej kontynuować przygodę z tym serialem. Jeśli dalej będzie szedł w kierunku "Community", za parę miesięcy może okazać się prawdziwym hitem.
8. "Elementary"
http://youtu.be/6YvuZ4Msh50
Lubię "Sherlocka". Podoba mi się pomysł zrobienia z poczciwego doktora Watsona kobiety, podoba mi się też pomysł obsadzenia Lucy Liu w tej roli. Mam nadzieję, że CBS nie skopiował do końca pomysłu BBC i zrobił jednak coś własnego. I że nie będzie to typowy procedural z fajną parą detektywów, ganiających bandytów po znanym z setek seriali Nowym Jorku.
To właśnie te nadzieje i wyobrażenia sprawiają, że czekam na "Elementary". Dotychczas zaprezentowane zwiastuny niestety działają na mnie raczej odstraszająco.
7. "Last Resort"
Serial bardzo nie w stylu ABC. Serial, który podejmuje temat z jednej strony sztampowy, z drugiej nietypowy. No bo kiedy ostatnio oglądaliście w telewizji historię zbuntowanej załogi łodzi podwodnej, która ogłosiła się najmniejszym krajem świata, posiadającym na dodatek broń jądrową? No właśnie.
Kompletnie nie wiem, czego się po "Last Resort" spodziewać, i muszę przyznać, że podoba mi się myśl o ewentualnym zaskoczeniu. Na pewno zobaczę przynajmniej kilka pierwszych odcinków.
6. "The Mob Doctor"
http://youtu.be/PjsZS5lfpYg
Wyznanie nr 1: nie znoszę seriali medycznych. Wyznanie nr 2: nawet "House'a" nie byłam w stanie obejrzeć całego! Czemu więc "The Mob Doctor"? Bo Jordana Spiro to fajna, pełna energii dziewczyna, która od dawna zasługuje na główną rolę w popularnym serialu. Bo zwiastuny nie prezentują się źle. Bo ten serial ma szansę być czymś więcej niż banalnym proceduralem ze sztampowym wątkiem romantycznym.
Czy to się faktycznie uda? A skąd ja mam wiedzieć…
5. Komedie stacji FOX
http://youtu.be/j0atkuby1SY
Komedie stacji FOX wygrywają wśród krytyków z USA – i są jakieś powody tego stanu rzeczy. Jeden pewnie jest taki, że inne nowe produkcje komediowe wypadają bardzo słabo. Na tle seriali miernych nie jest trudno się wyróżnić.
Pilota "The Mindy Project" już widziałam i jestem umiarkowanie na "tak". Sam pomysł specjalnie oryginalny nie jest, a na dodatek jest tu sporo denerwującego plastiku, zwłaszcza w warstwie muzycznej. Ale sama Mindy jest przeurocza, dialogi inteligentne, nie brakuje fajnych panów w tle. Z pewnością zobaczę kolejne odcinki.
Na serial "Ben and Kate" pewnie nie zwróciłabym uwagi, gdyby nie krytycy zza Wielkiej Wody. Na razie widziałam tylko sneak peeki. Na kolana mnie nie powaliły, ale przyznaję, że nie jest źle. Wyróżnia się zwłaszcza rezolutne dziewczę z brytyjskim akcentem.
http://youtu.be/NOrIGYdLI0I
4. "Revolution"
http://youtu.be/JwfCRAtkYEI
Nowy Abrams to zawsze pozycja obowiązkowa. Prawda jednak jest taka, że temu niezwykle płodnemu twórcy czasem wychodzi, a czasem nie. "Revolution", czyli opowieść o ludziach walczących o przetrwanie w świecie, w którym nie ma już żadnych źródeł energii, ma szansę być nowym "Lost", ale może też skończyć jak "Terra Nova".
Dwa mocne argumenty "za" to Elizabeth Mitchell i Giancarlo Esposito. Ale nawet oni nie uratują tego serialu, jeśli zabraknie sensownego scenariusza.
3. "Nashville"
Zaskakujący zwycięzca rankingu najlepszych pilotów według amerykańskich krytyków. Oczywiście, spodziewałam się, że coś, w czym gra Connie Britton nie może być złe, ale zwiastuny genialnego dzieła nie zapowiadały.
Na pewno sam pomysł coś w sobie ma, a osadzenie serialu w świecie muzyków country ożywcze i przerażające jednocześnie. Zaciekawia mnie osóbka Hayden Panettiere, a jako fanka porządnych cat fights czekam na jej ewentualne serialowe potyczki z Connie Britton. Wrażenie robi też na mnie nazwisko twórczyni – Callie Khouri, laureatki Oscara za scenariusz "Thelmy i Louise". To wszystko razem sprawia, że "Nashville" zapowiada się nieźle. Tylko czemu trailery nie są ciekawsze?
2. "Arrow"
Nie wiedzieliście, że dziewczynki też lubią superbohaterów? Lubią, zwłaszcza jeśli mogą się oni poszczycić taką klatą. Nie czytałam nigdy komiksu o Zielonej Strzale, a zwiastuny każą mi myśleć, że jest tu kilka kalek z "Batmana". Nie zmienia to faktu, że po ich obejrzeniu moje odczucia są raczej pozytywne.
Cieszą mnie też zapowiedzi, że "Arrow" ma być mroczne, znacznie mroczniejsze niż "Smallville". A poza tym trochę porządnej akcji w moim serialowym życiu niewątpliwie się przyda. "Arrow" przed premierą jest więc wysoko na mojej liście i obym po premierze nie musiała się przyznawać do błędu.
1. "Vegas"
http://youtu.be/usyIgfY0pyw
Zaskoczyłam Was, co? Sama siebie też zaskoczyłam, ale wydaje mi się, że to właśnie na "Vegas" czekam z największą niecierpliwością, choć nie bez obaw. Bardzo bym chciała, żeby to było bardziej mainstreamowe "Justified", choć boję się, że CBS zaserwuje kolejny procedural (tak, wiem, za często dziś powtarzam to słowo, ale ja po prostu naprawdę nie lubię procedurali!).
Na razie jednak zachwyca mnie myśl, że CBS postanowił zrobić osadzony w latach 60. serial o Ralphie Lambie. I że zagra go Dennis Quaid. I że serial współtworzy facet, który pisał scenariusz "Kasyna". I że są tu twardzi panowie w kapeluszach, i światła Las Vegas, i piękne panie, i klasyczne stroje. Bardzo, bardzo lubię takie klimaty i chciałabym, aby "Vegas" okazało się produkcją udaną.