"Bridgertonowie" w scenach seksu używają piłki do siatkówki. Jaką rolę pełni ten niecodzienny rekwizyt?
Agata Jarzębowska
16 marca 2022, 11:14
"Bridgertonowie" (Fot. Netflix)
"Bridgertonowie" to serial, który nie ucieka od gorących scen seksu. Gwiazda serialu, Jonathan Bailey, opowiedział o "głupich, niezręcznych i zabawnych" scenach, jakie musiał zagrać.
"Bridgertonowie" to serial, który nie ucieka od gorących scen seksu. Gwiazda serialu, Jonathan Bailey, opowiedział o "głupich, niezręcznych i zabawnych" scenach, jakie musiał zagrać.
Serial "Bridgertonowie" to przede wszystkim opowieść o gwałtownych i nieoczekiwanych romansach, w których nie brakuje spontanicznego i gorącego seksu. Gwiazda serialu, Jonathan Bailey (serialowy Anthony), grał już kilka z nich w 1. sezonie, ale to właśnie teraz jego bohater wychodzi na pierwszy plan. Aktor opowiedział o tym, jak dziwne i niezręczne bywało ich nagrywanie.
Bridgertonowie — Jonathan Bailey o scenach seksu
W rozmowie z magazynem "Radio Times" Jonathan Bailey powiedział, że sercem serialu są sceny tańca oraz seksu i obie te rzeczy były dla niego ogromnym wyzwaniem. Równocześnie, na planie "Bridgertonów" zatrudniono koordynatorkę scen intymnych, co aktor odebrał bardzo pozytywnie.
— To niesamowite, jak ta cała branża po prostu się pojawiła, nawet w ciągu tego roku. Pojawiły się nowe możliwości — takie małe poduszeczki — i to jest niesamowite, co można zrobić z napompowaną do połowy piłką do siatkówki.
Po co w scenach seksu piłka do siatkówki? Jonathan Bailey ujawnił trochę więcej na temat coraz popularniejszych zasad pasujących podczas kręcenia tego typu scen.
— Jeżeli dwoje ludzi nagrywa scenę seksu, zasadą jest, że muszą mieć trzy bariery, które ich oddzielają, i są pewne akty, w których do połowy napompowana piłka do siatkówki pozwala na ruch, bez konieczności prawdziwego fizycznego kontaktu. To jest dość głupiutkie, mamy wiele zabawnych momentów, ale dzięki temu jest mniej niezręcznie.
Bridgertonowie — Simone Ashley o graniu roli Kate
Dla odmiany, ekranowa partnerka Jonathana Baileya, Simone Ashley nie denerwowała się tymi scenami (z pewnością pomogło jej także doświadczenie z planu "Sex Education"). W rozmowie z "Radio Times" przyznała, że jest pewna siebie i swojego ciała.
— Nie bałam się. Zawsze byłam naprawdę pewna swojej seksualności i swojego ciała. Oczywiście, jak większość nastoletnich dziewczyn, były lata, gdy nie byłam pewna siebie, ale nauczyłam się dobrze bawić, czerpać z tego przyjemność i bardziej kochać siebie.
Aktorka powiedziała, że ważne jest to, że nie boi się otwarcie mówić, co jest dla niej dobre, a co nie.
— Jestem pewna, że mogę się odezwać, gdy nie czuję się komfortowo na planie. Byliśmy w bardzo bezpiecznym środowisku, pracowaliśmy z niezwykłą koordynatorką intymności, która zachęcała nas do pokazania tego, jak kobieca bohaterka przeżywa przyjemność. To jest ważne, byśmy to zobaczyli, ponieważ to nie jest tak, że to się nie dzieje.
2. sezon "Bridgertonów" skupi się na poszukiwaniach żony przez Anthony'ego. Motywowany rodzinnym obowiązkiem, najstarszy z rodzeństwa Bridgertonów długo nie trafia na debiutantkę, która spełniałaby jego wyśrubowane standardy, dopóki w jego życiu nie pojawiają się przybyłe z Indii siostry Sharma – Edwina (Charithra Chandran) i Kate. Początkowo Anthony zabiega o względy Edwiny, jednak na jego drodze staje jej siostra, która odkrywa prawdziwą naturę jego intencji, czyli fakt, że miłość nie jest wysoko na liście jego priorytetów. Wkrótce jednak słowne przepychanki Anthony'ego i Kate zaczynają ich do siebie zbliżać.