"Riverdale" wcale nie zakończy się po 7. sezonie? Twórca serialu jest pewien, że jest potencjał na więcej
Karolina Noga
21 marca 2022, 13:13
"Riverdale" (Fot. CW)
"Riverdale" powróciło z nowym odcinkiem. Przed nami druga połowa 6. sezonu, ale myśli twórcy już wędrują naprzód — jego zdaniem produkcja ma jeszcze wiele w zanadrzu.
"Riverdale" powróciło z nowym odcinkiem. Przed nami druga połowa 6. sezonu, ale myśli twórcy już wędrują naprzód — jego zdaniem produkcja ma jeszcze wiele w zanadrzu.
Na Netfliksie właśnie wylądował po dłuższej przerwie nowy odcinek "Riverdale". Historię Archiego (KJ Apa) i jego ekipy obserwujemy już przez sześć sezonów, ale według twórcy do pokazania jest jeszcze więcej.
Riverdale — będzie więcej niż siedem sezonów?
Paru aktorów z głównej obsady, w tym Cole Sprouse i Camila Mendes, sugerowało w wywiadach, że jeśli "Riverdale" otrzyma zamówienie na 7. sezon, to prawdopodobnie będzie on już ostatnim. Tymczasem twórca serialu Roberto Aguirre-Sacasa ma inne zdanie na ten temat.
— [Możliwości są] szeroko otwarte. Jedną z największych zalet tego sezonu jest to, że po raz kolejny odkrywamy inny gatunek i mam nadzieję, że fani naprawdę na to zareagują. Ale wciąż jest tyle rzeczy do odkrycia w tych postaciach — mówi showrunner w rozmowie z serwisem Decider.
Jak się okazuje, 6. sezon nie został jeszcze ukończony, a według twórcy fabuła nawet nie zbliża się do momentu, w którym można byłoby myśleć o zakończeniu.
— Wciąż jesteśmy w trakcie pisania i produkcji 6. sezonu. Wszystko dopiero się zaczyna! W baku wciąż jest paliwo, przynajmniej jeśli o mnie chodzi. Dopóki serial ma dla ludzi znaczenie i ludzie są w niego zaangażowani, to zdecydowanie, zdecydowanie, zdecydowanie mamy jeszcze paliwo w baku.
Co czeka nas w następnych tygodniach? W sieci pojawiły się zdjęcia i opis fabuły 7. odcinka, a w jeszcze kolejnym poznamy nowego wroga Archiego. Zagra go Chris O'Shea znany z roli w serialu "Ty".