Śmierć rodem z horroru w 6. sezonie "Outlandera". Aktorka komentuje mocne wydarzenia z nowego odcinka
Karolina Noga
12 kwietnia 2022, 14:43
"Outlander" (Fot. Starz)
W serialu "Outlander" nie brakuje emocji — a najnowszy odcinek 6. sezonu udowodnił, że twórcy wciąż mają asy w rękawie. Gwiazda produkcji skomentowała wydarzenia. Uwaga na spoilery!
W serialu "Outlander" nie brakuje emocji — a najnowszy odcinek 6. sezonu udowodnił, że twórcy wciąż mają asy w rękawie. Gwiazda produkcji skomentowała wydarzenia. Uwaga na spoilery!
"Outlander" powrócił z nowymi odcinkami – i zgodnie ze słowami Caitriony Balfe, skrócony sezon wcale nie oznacza mniejszych emocji. Jessica Reynolds skomentowała tragiczną śmierć swojej bohaterki, która miała miejsce w 6. odcinku.
Outlander sezon 6 — Jessica Reynolds komentuje śmierć Malvy
Osoby zapoznane z książkami Diany Gabaldon mogły się tego spodziewać, ale dla pozostałych widzów śmierć Malvy z pewnością była szokująca. W najnowszym odcinku, "The World Turned Upside Down", we Fraser's Ridge miała miejsce epidemia czerwonki, zachorowała też sama Claire. A kiedy już zaczęła dochodzić do siebie, pojawiła się Malva i zrzuciła na mieszkańców Fraser's Ridge wiadomość, że jest w ciąży. Dziewczyna przysięgała, że to dziecko Jamiego, a Jamie wszystkiemu zaprzeczył. Pod koniec odcinka Claire znalazła martwą dziewczynę w swoim ogrodzie. Ktoś poderżnął jej gardło, martwe okazało się także jej dziecko.
Jessica Reynolds skomentowała śmierć swojej bohaterki w rozmowie z Variety, gdzie określiła wątek mianem "greckiej tragedii".
— Wiedziałam, że jest to soczysta postać. Jedną ze scen była scena oskarżenia, którą widzieliśmy właśnie w odcinku 6. Byłam świadoma, że będzie się działo trochę mrocznych rzeczy. Dopiero kiedy dostałam rolę i zaczęłam czytać książkę, zdałam sobie sprawę, że to najgorsze okoliczności, w jakich znalazła się jakakolwiek postać bądź osoba, z którą kiedykolwiek się zetknęłam. Myślałam tylko, że nie mogę sobie wyobrazić, by spotkało mnie coś gorszego. To grecka tragedia.
Śmierć Malvy z pewnością wpłynie na mieszkańców Fraser's Ridge — a zwłaszcza Jamiego (Sam Heughan) i Claire (Caitriona Balfe), która traktowała Malvę jak własną córkę.
— To naprawdę interesujące, że społeczność protestancka przybywa do Ridge i ponownie obarcza Claire winą, przesądami i ideologią czarownic, mimo że ona przeszła przez to w 1. sezonie. To będzie miało na nią ogromny wpływ. Do tego dochodzi jeszcze aspekt osobisty Claire. Ona kochała Malvę. Może zastanawia się, dlaczego nie mogła zrobić więcej? Myślę, że to będzie trudne.
Aktorka podkreśliła, że Malva jest tutaj przede wszystkim ofiarą. Ale kolejna poszkodowana to Claire, która przechodzi przez jeszcze jedną traumę.
— Ciekawe, że wielu fanów mówi: dlaczego Claire nie widzi, że [Malva] jest zła i manipuluje? Malva ma wiele twarzy, ale myślę, że w ostatecznym rozrachunku jest ofiarą. Myślę, że Claire również postrzega Malvę jako ofiarę, kiedy pewne rzeczy wyszły na jaw. Poza tym Claire przeżywa traumę za traumą, prawda? Zmaga się z gwałtem z poprzedniego sezonu, a potem Malva odwraca jej uwagę. Ma wiele rzeczy, na które czeka. A teraz kolejny cios. Jak wiele traumatycznych przeżyć może przyjąć jedna osoba? — skomentowała Reynolds.
Czytelnicy książek Gabaldon już wiedzą, kto jest ojcem dziecka Malvy i kto ją zabił, a w serialu powinno się to wyjaśnić jeszcze w tym sezonie. Przed nami dwa ostatnie odcinki, a zapowiedź sugeruje, że czeka nas istny rollercoaster emocji.