To już oficjalne: "Riverdale" zakończy się po 7. sezonie. Ale nie spodziewajcie się jego premiery w tym roku
Marta Wawrzyn
19 maja 2022, 14:44
"Riverdale" (Fot. CW)
Telewizja CW skasowała połowę swoich seriali i już wkrótce do grona zakończonych produkcji dołączy "Riverdale". Życzenie obsady stało się faktem — 7. sezon serialu będzie ostatni.
Telewizja CW skasowała połowę swoich seriali i już wkrótce do grona zakończonych produkcji dołączy "Riverdale". Życzenie obsady stało się faktem — 7. sezon serialu będzie ostatni.
Telewizja CW ogłosiła dziś swoją ramówkę na sezon 2022/2023 (znajdziecie ją w TVLine). Wśród premier planowanych na jesień nie ma "Riverdale". Popularny serial młodzieżowy — w którym nikt już nie jest młodzieżą — jeszcze powróci, ale dopiero w 2023 roku. Co więcej, 7. sezon będzie ostatnim.
Riverdale — koniec serialu. 7. sezon będzie finałowy
CW oficjalnie dziś poinformowało o planowanym zakończeniu serialu, ale nieoficjalnie mówiło się o tym od pewnego czasu, a członkowie obsady głośno przyznawali, że wraz z końcem ich kontraktów po 7. sezonie powinien zakończyć się cały serial. W tym duchu wypowiadali się m.in. Lili Reinhart, Camila Mendes i Cole Sprouse, który wyraźnie sugerował parę miesięcy temu, że siedem sezonów wystarczy.
– Myślę, że w sensie czysto prawnym kontrakt jest na siedem sezonów, co jest standardowym kontraktem dla filmu i telewizji, więc nie wiem, co będzie potem. Ale świat Riverdale jest na tyle otwarty, że może być to elastyczne — mówił aktor.
Co ciekawe, na przeciwnym biegunie stał showrunner serialu Roberto Aguirre-Sacasa, który niedawno zapewniał, że jest jeszcze wiele możliwości kontynuowania serialu i gatunków, które "Riverdale" mogłoby odkryć. Według niego zostało też bardzo dużo do odkrycia, jeśli chodzi o główne postacie.
Fani zdają się być już innego zdania — jak zauważa TVLine, oglądalność "Riverdale" mocno spadła w 6. sezonie. Przeciętny odcinek miał ok. 560 tys. widzów na wszystkich platformach, co plasowało "Riverdale" na 16. miejscu wśród 19 produkcji CW. Gorzej wypadały tylko "The Outpost", "In the Dark" i "Dynastia"
Spadająca oglądalność na pewno nie pozostaje bez związku z decyzją o zakończeniu serialu, podobnie jak zmęczenie obsady graniem ról, z których "wyrośli". Ale jest jeszcze jeden czynnik, czyli prawdopodobna sprzedaż telewizji CW w najbliższej przyszłości. To właśnie stąd biorą się ogromne zmiany w ramówce stacji i liczne kasacje seriali — w zeszłym tygodniu informowano o skasowaniu "Legacies", "Dynastii", "Charmed", "Naomi", "4400", "In the Dark" i "Roswell w Nowym Meksyku", a już wcześniej zakończono żywot "Batwoman" i "Legends of Tomorrow".
Tymczasem wciąż trwa 6. sezon "Riverdale", w którym mieliśmy już alternatywną rzeczywistość i wizytę Kiernan Shipki w roli młodej wiedźmy Sabriny Spellman, a obecnie bohaterowie walczą z tajemniczym nowym złym — Percivalem Pickensem (Chris O'Shea), który potrafi kontrolować umysły. Ale spokojnie, Archie, Betty, Jughead i Cheryl też zyskali supermoce, więc nie stoją na straconej pozycji.