Najlepsze seriale oryginalne Amazon Prime Video. "The Boys", "Wspaniała pani Maisel" i inne hity platformy
Redakcja
29 maja 2022, 13:11
"The Boys" (Fot. Amazon Prime Video)
Nie tylko Netflix produkuje mnóstwo oryginalnych seriali. Dziś polecamy originalsy Amazona — od hitów w rodzaju "The Boys" i "Jacka Ryana", po niszowe perełki jak "Mozart in the Jungle".
Nie tylko Netflix produkuje mnóstwo oryginalnych seriali. Dziś polecamy originalsy Amazona — od hitów w rodzaju "The Boys" i "Jacka Ryana", po niszowe perełki jak "Mozart in the Jungle".
Wykupiliście Amazon Prime Video, ale nie jesteście pewni, co oglądać w serwisie? Okazuje się, że produkcje oryginalne platformy można już liczyć nie w dziesiątkach, lecz w setkach. Ogromna większość z nich z nich to szerzej nieznane u nas produkcje nieanglojęzyczne lub dokumenty, ale znaczącą część stanowią popularne seriale. Bardzo zróżnicowane gatunkowo, a przy tym w większości prezentujące co najmniej niezły poziom, co mocno utrudniło wybór najlepszej piętnastki. Udało nam się jednak ustalić listę tytułów, które powinniście obejrzeć w pierwszej kolejności.
Kolej podziemna
Miniserial autorstwa Barry'ego Jenkinsa ("Moonlight") to adaptacja powieści Colsona Whiteheada, w której tytułowa "Kolej podziemna", w rzeczywistości umowny szlak ucieczki zbiegłych niewolników, jest jak najbardziej realną, sekretną trasą łączącą torami Północ z Południem Stanów Zjednoczonych. Stamtąd właśnie ucieka młoda Cora (Thuso Mbedu), której podróż przez XIX-wieczną Amerykę ogląda się jednocześnie z zachwytem i przerażeniem, widząc, w jak niesamowity sposób udało się twórcom połączyć dwie skrajnie różne estetyki. Mające różne oblicza rasistowskie piekło na ziemi miesza się tutaj ze światem rodem z fantazji, a poczucie nieustannego zagrożenia kontrastuje z poetycką historią. Całość stanowi seans trudny, na pewno nie na raz, ale warty każdej poświęconej mu chwili. [MP]
Wspaniała pani Maisel
"Wspaniała pani Maisel" to amazonowy hit Amy Sherman-Palladino i Daniela Palladino, duetu twórców "Gilmore Girls". Co w zasadzie wystarczy za reklamę — skomplikowane postacie kobiece i świetne, najeżone błyskotliwymi żartami dialogi, wypowiadane przez aktorów w zabójczym tempie to tutaj także podstawa. Najważniejszą atrakcją jest jednak osadzenie fabuły na przełomie lat 50. i 60., w świecie komedii stand-upowej, do którego puka tytułowa bohaterka (Rachel Brosnahan), kiedy sypie jej się życie żony idealnej na Manhattanie. Serial łączy w sobie humor i miłość do stand-upu z komentarzem społecznym oraz klimatem epoki, która fantastycznie wygląda na ekranie, a w której niekoniecznie chcielibyśmy żyć. Zmagając się z seksizmem i oczekiwaniami otoczenia, pani Maisel łokciami toruje sobie miejsce w męskim świecie, otwierając oczy na nowe rzeczy, nawiązując zaskakujące znajomości i zawsze będąc perfekcyjnie wyglądającą sobą. [MW]
Jack Ryan
Popularny bohater? Jest. Wysoki budżet? Oczywiście. Szybka i efektowna akcja bez obrażania, ale i nadmiernego obciążania szarych komórek widzów? Wszystko się zgadza. Tak w uproszczeniu prezentuje się "Jack Ryan", czyli serialowy blockbuster, w którym bohatera znanego z książek Toma Clancy'ego i kilku innych ekranowych wcieleń, zagrał John Krasinski, zrywając przy tym z komediową łatką. Przemiana Jima z "The Office" to jednak nie wszystko, co oferuje serial, którego fabuła rzuca bohaterem – analitykiem CIA zmuszonym do wyruszenia w teren – po całym świecie. Oczywiście po to, żeby ten świat uratować, co skutkuje niezłym tempem, kilkoma spektakularnymi sekwencjami i byciem na bakier z logiką. Ale kto by się tym przejmował? [MP]
Transparent
"Transparent" to jeden z pierwszych hitów Amazona, a przy tym serial, który pomimo swojej wyjątkowości marnie skończył po skandalu z Jeffreyem Tamborem. I choć trudno wyrzucić z pamięci, jak Tambor zachowywał się wobec transpłciowych koleżanek z planu i w jakich okolicznościach go zwolniono, historia ojca, który w starszym wieku decyduje się powiedzieć rodzinie, że nigdy nie czuł się mężczyzną i zamierza przejść proces korekty płci, nie przestaje być wyjątkowa. "Transparent" jest jak wypakowany emocjami i neurozami 20-godzinny (cztery sezony plus musicalowy finał) queeorowy film indie o rodzinie, gdzie każdy czegoś poszukuje. Fenomenalne role mają Judith Light, Gaby Hoffmann, Amy Landecker, Jay Duplass i Kathryn Hahn, która gra tutejszą rabinkę. Warto, choćby tylko dla nich. [MW]
The Boys
Flagowy projekt Amazona i marka, za którą stoją nie tylko miliony fanów, ale też naprawdę wysoka jakość. "The Boys" autorstwa Erica Kripkego ("Supernatural") to adaptacja komiksu o grupie mścicieli toczących nierówną walkę z superbohaterami, a właściwie supkami, jak nazywa się tu osoby o nadludzkich mocach i statusie globalnych celebrytów. Ten dotyczy zwłaszcza Siódemki, czyli grupy najbardziej popularnych, najpotężniejszych i… najbardziej zdegenerowanych herosów na świecie. To właśnie przeciwko nim występują tytułowe "Chłopaki", starając się obnażyć prawdziwe oblicze "bohaterów" i stojącej za nimi korporacji Vought. Podlejcie tę przewrotną historię przerysowaną brutalnością, krwią i czarnym humorem, a otrzymacie rozrywkę równie mocną, co wciągającą. [MP]
Opowieści z Pętli
Melancholijne sci-fi czy fantastyka naukowa w pełnym tego pojęcia znaczeniu? Jakkolwiek określić "Opowieści z Pętli" autorstwa Nathaniela Halperna ("Legion"), jest to jeden z najoryginalniejszych seriali, jakie znajdziecie nie tylko na Amazonie. Zainspirowany pracami szwedzkiego artysty Simona Stålenhaga, łączącymi zwyczajne krajobrazy z futurystycznymi elementami, opowiada o mieszkańcach miasteczka Mercer, pod którym mieści się centrum badawcze zwane Pętlą, na różne sposoby wpływające na ich życie. W ośmiu odcinkach oglądamy, jak do ludzkich spraw wdziera się niezwykłość, kreując nierozwiązywalne dylematy, testując wolę lub wabiąc w pułapkę. Szukając akcji, będziecie rozczarowani, ale jeśli macie wobec fantastyki inne wymagania, warto się zanurzyć w tym świecie. [MP]
Mozart in the Jungle
Trochę komedia o barwnym światku nowojorskich filharmoników i trudach (prze)życia z muzyki klasycznej, trochę dramat o artystycznych wzlotach i upadkach, a w stu procentach serialowa symfonia, którą ogląda się i słucha z uśmiechem na ustach od pierwszych do ostatnich scen. Albo nut. "Mozart in the Jungle" zaczyna się, gdy nowym dyrygentem Nowojorskiej Orkiestry Symfonicznej zostaje równie genialny, co ekscentryczny Rodrigo De Souza (Gael Garcia Bernal). Pojawienie się "maestra" oraz młodej oboistki Hailey (Lola Kirke) odmienia orkiestrę i życie poszczególnych bohaterów, którym towarzyszymy w kwestiach zawodowych i prywatnych. Wszystko to z lekkością, humorem i energią, sprawiającymi że bardzo łatwo się w tej historii zakochać, nawet jeśli muzycznie to zupełnie nie wasze klimaty. [MP]
Homecoming
Dwa sezony niespiesznie toczącego się thrillera spiskowego, który wciąga, zaskakuje i przede wszystkim zachwyca nietuzinkową realizacją, inspirując się starymi, klasycznymi filmami z tego gatunku i miksując je w postmodernistyczny sposób. Jednym z producentów i reżyserem całego 1. sezonu serialu, który przedstawił nam Julię Roberts w roli Heidi — pracowniczki ośrodka pomocowego dla weteranów, gdzie dzieje się coś dziwnego — jest Sam Esmail, twórca "Mr. Robot". Jego rękę widać w każdym przemyślanym, wysmakowanym kadrze "Homecoming", ale też w warstwie fabularnej, która jest gęsta od spisków i twistów, potrafi nieźle oszukać widza, a przy tym nie zapomina o tworzeniu pełnowymiarowych postaci w zaledwie półgodzinnych odcinkach. Wybitny jest przede wszystkim 1. sezon, z Julią Roberts i równie chwalonym za swoją rolę Stephanem Jamesem. 2. sezon, z Janelle Monáe w roli głównej, to raczej uzupełnienie, niż coś, co koniecznie trzeba zobaczyć. [MW]
Niezwyciężony
Znów superbohaterowie i znów daleko do tradycyjnego podejścia. Animowany "Niezwyciężony", którego na podstawie własnego komiksu stworzył Robert Kirkman ("The Walking Dead"), opowiada o Marku Graysonie – zwykłym nastolatku, którego ojciec jest najpotężniejszym superbohaterem na świecie. Gdy chłopak odkrywa u siebie niezwykłe moce, pojawiają się przed nim wyzwania, o jakich wcześniej nawet nie myślał. Widzowie też nie muszą myśleć, że serial, w którym przebierańców jest równie dużo, co gwiazd podkładających im głos, to coś wartego uwagi, a tu niespodzianka. Szybkie tempo, świetne sceny akcji, przerysowana do granic przemoc i stawianie na głowie superbohaterskich wzorców to dobra recepta na serialową jazdę bez trzymanki. [MP]
Bosch
Jeśli przyzwyczailiście się, że w erze streamingu seriale znikają, zanim zdążycie dowiedzieć się o ich istnieniu, to spójrzcie na "Boscha", który przetrwał łącznie siedem sezonów (68 odcinków) i dorobił się spin-offu, "Bosch: Legacy", w którym Titus Welliver powrócił w tytułowej roli, w towarzystwie prawniczki Honey Chandler (Mimi Rogers). Przepis na sukces to w tym przypadku książki Michaela Connelly'ego zamienione w klasyczny telewizyjny procedural, tyle że z rozbudowanymi sprawami, ciągnącymi się przez cały sezon, i pogłębionymi postaciami. Nikt tu nie odkrywa Ameryki, "Bosch" to raczej kryminał w starym dobrym stylu, ale mroczny klimat noir skontrastowany ze słońcem Los Angeles, porządnie napisane sprawy i zmęczony życiem detektyw w tym przypadku w zupełności wystarczą do sukcesu. [MW]
Undone
Wykonana rotoskopową techniką animacja twórców "BoJacka Horsemana" to jedna z bardziej niezwykłych rzeczy, jakie można znaleźć w amazonowej bibliotece. Nie chodzi tylko o aspekty techniczne, choć już te wystarczają, żeby z przyjemnością obejrzeć "Undone". Największe bogactwo kryją się tu jednak nie formie, a w treści. Punkt wyjścia stanowi wypadek, z którego główna bohaterka, Alma (Rosa Salazar), wychodzi szczęśliwie cało, a nawet więcej. Po nim zaczyna bowiem zupełnie inaczej postrzegać rzeczywistość, czy choćby rozmawiać ze zmarłym przed laty ojcem. Chyba że to tylko specyficzny sposób radzenia sobie z problemami. Warto przekonać się samemu, zwłaszcza że mimo fantazyjnej oprawy "Undone" jest bardzo ludzką, prostą i na swój sposób uniwersalną historią. [MP]
The Expanse
"The Expanse" to klasyczna space opera, która przeszła długą drogę, zanim została originalsem Amazona. Wcześniej serial produkowała telewizja Syfy, która go skasowała po czterech sezonach, a Netflix "sprzedawał" go międzynarodowej publice jako swoją produkcją oryginalną. Z Amazona już nie zniknie, więc jeśli jeszcze tego tytułu nie widzieliście, to wiedzcie, że warto całość nadrobić i nie trzeba się spieszyć. "The Expanse" to science fiction osadzone w świecie, gdzie działają prawa fizyki, a jednocześnie ludzkość podbiła Układ Słoneczny i pozostała przy tym sobą. Takie problemy, jak bieda, dyskryminacja, wykluczenie i podziały społeczne, istnieją więc dalej, a złożony świat "The Expanse", w którym funkcjonują dalecy od idealnych bohaterowie, jest jak odbicie naszej rzeczywistości. Mroczna wizja ludzkiej przyszłości, skomplikowane charaktery i intryga polityczna sprawiły, że nie brakowało porównań do "Battlestar Galactica" — i nie, nie są one przesadzone. [MW]
Szkoła Woltera
Francuski serial młodzieżowy z akcją osadzoną w latach 60. nie brzmi jak materiał na hit i sądząc po decyzji Amazona, który skasował produkcję po 1. sezonie, hitu nie było. Radzimy jednak nie zważać na korporacyjne myślenie i zapoznać się z historią prowincjonalnego liceum, które w 1963 roku zdecydowało się na radykalny krok, otwierając się na… uczennice. Cóż, czasy powszechnej koedukacji miały dopiero nadejść, ale tym lepiej dla widzów, bo właśnie ten niepozorny twist w dużej mierze przyczynia się do tego, że "Szkoła Woltera" jest tak wyjątkowa. Oto bowiem zupełnie innego wymiaru nabierają typowe szkolne i obyczajowe wątki, zgrane motywy stają się ciekawsze, a schematyczna fabuła zaskakująca. Dodajcie wielowymiarowe postaci i robi się naprawdę żal, że więcej nie będzie. [MP]
Tak to widzimy
Amazon z jednej strony uwielbia blockbustery, a z drugiej nie zapomina o niszowych komediodramatach. W "Tak to widzimy", produkcji Jasona Katimsa ("Friday Night Lights", "Parenthood"), poznajemy grupkę młodych ludzi ze spektrum autyzmu, którzy próbują stawać na własnych nogach z pomocą opiekunki, granej przez Sosie Bacon. Serial pokazuje ich codzienne życie, gdzie problematyczne potrafi okazać się wszystko, włącznie z wyjściem z domu, jednocześnie budując złożone portrety całej trójki i prezentując ich przez pryzmat życia rodzinnego, miłosnego itd., a także nie unikając stawiania przed nimi większych wyzwań. "Tak to widzimy" jest wspaniałą, wypakowaną emocjami (w końcu to Katims), a przy tym nienachalną lekcją empatii, otwierając oczy na potrzeby drugiego człowieka. [MW]
Patriota
Podczas gdy jedni amerykańcy szpiedzy ku chwale ojczyzny podróżują po całym świecie, inni… zatrudniają się w firmie produkującej rury z Milwaukee. Zgadnijcie, do której grupy należy agent CIA John Tavner (Michael Dorman)? Bohater serialu "Patriota" nie wylądował wprawdzie w takim położeniu bez przyczyny, bo gdzieś w tle jest perspektywa uzbrojenia Iranu w broń atomową, ale i tak sprawa wygląda dość dziwnie. A to dopiero początek niespodzianek, których w produkcji mieszającej szpiegowski dramat i komedię pomyłek, podlanych równie abstrakcyjnym, co czarnym humorem, nie brakuje. Historia jest absolutnie pokręcona, ale dopiero w zestawieniu ze stylem czerpiącym po części z braci Coen, po części z Wesa Andersona, "Patriota" staje się serialem innym od wszystkich. [MP]