Jak wydarzenia z finału "Peaky Blinders" wpłyną na film? Twórca odpowiada i komentuje zakończenie serii
"Peaky Blinders" dobiegło końca, ale historia rodu Shelbych będzie trwać. Twórca produkcji Steven Knight zdradził, jak zakończenie serialu wpłynie na film, nad którym pracuje. Spoilery!
Za nami sześć sezonów "Peaky Blinders", a finałowe odcinki są już dostępne na polskim Netfliksie (nasza recenzja tutaj). Steven Knight już jakiś czas temu zapowiedział, że powstanie film, a po finale serialu zdradził, jaki wpływ na fabułę będzie miało to, co się stało na samym końcu finałowego odcinka.
Peaky Blinders — jak finał serialu wpłynie na film?
Steven Knight rozmawiał na temat rozwoju historii z serwisem Deadline, gdzie odpowiedział m.in. na pytanie, ile z tego, co będzie w filmie, znalazłoby się w 7. sezonie serialu, gdyby ten powstał, jak pierwotnie planowano.
— Rzecz w tym, że kiedy piszę cokolwiek, a szczególnie "Peaky", nie mam planu, poza czymś bardzo, bardzo szerokim. Akcja filmu rozgrywa się więc w czasie II wojny światowej, czego prawdopodobnie nie zrobiłbym w 7. sezonie. Pewnie doprowadziłbym to do czasów wojny, ale ponieważ to film, to myślę, że potrzebujemy swego rodzaju zmiany biegów.
W ostatnim odcinku "Peaky Blinders" — wbrew przypuszczeniom fanów — Tommy Shelby (Cillian Murphy) przeżył i odjechał na białym koniu. Co jest ciekawym kontrastem, bo kiedy go poznaliśmy, dosiadał czarnego wierzchowca. Czy finałowy twist i takie rozwiązanie oznacza, że powinniśmy spodziewać się przemiany?
— Czy to znaczy, że teraz jest dobrym człowiekiem? Cóż, chcę to zrobić — takie jest założenie — ale kiedy odnajdziemy go w czasie II wojny światowej, czy będzie dobrym człowiekiem? Czy został odkupiony? Zobaczmy. Ja też tego jeszcze nie wiem.
(…) Lubię myśleć o tym w ten sposób, że zaczynał serial jako martwy w środku, tak jak wielu ludzi po I wojnie światowej, a potem powoli się rozmrażał. Ale jest to bolesny proces, bo gdy powraca czucie, jest to bolesne. Tego byliśmy świadkami i dlatego chciałem, aby serial zakończył się za pięć dwunasta i żeby zapanował spokój. Innymi słowy, jego I wojna światowa zakończyła się, kiedy oddał ten strzał i nie zabił lekarza.
Steven Knight dodał, że na razie nie myśli o tym, co będzie po filmie, bo na razie chce zobaczyć, "co film nam powie". Jak powiedział, zapewne niektórzy ludzie pójdą na front i jest ciekaw, jak będzie wyglądać krajobraz w czasie II wojny, ale także w powojennej Wielkiej Brytanii, gdzie wiele się zmieni — począwszy od tego, że ludzie będą inaczej się ubierać, a skończywszy na tym, że inaczej będą się też zachowywać.