"The Simpsons" (24×01): Bart zakochany w Zooey
Mateusz Madejski
2 października 2012, 18:21
Na otwarcie nowego, 24. już sezonu, twórcy "Simpsonów" postanowili nas zaskoczyć. W odcinku pojawia się aż osiem gwiazd z najwyższej półki!
Na otwarcie nowego, 24. już sezonu, twórcy "Simpsonów" postanowili nas zaskoczyć. W odcinku pojawia się aż osiem gwiazd z najwyższej półki!
Być może mówienie, że gwiazdy pojawiają się w odcinku, jest małą przesadą, bo możemy tylko usłyszeć ich głosy, ale to, jakich celebrytów udało się zaprosić, do odcinka robi wrażenie. Zatem w epizodzie "Moonshine River" usłyszymy Kena Burnsa, Zooey Deschanel, Sarah Michelle Gellar, Anne Hathaway, Dona Pardo, Natalie Portman, Ala Rokera oraz Sarah Silverman. Robi wrażenie, prawda?
Z powyższej listy gwiazd możecie nie kojarzyć na przykład Kena Burnsa – to znany amerykański reżyser i producent. W tym odcinku jest… narratorem. Jednak najważniejszym głosem jest rzecz jasna Zooey Deschanel. Wciela się w rolę dawnej miłości Barta. Ale od początku.
Bart dochodzi do bardzo smutnej refleksji. Otóż – niespecjalnie podoba się dziewczynom. Najwyraźniej wizerunek niegrzecznego, uwielbiającego głupie żarty chłopca niespecjalnie działa na płeć piękną. Postanawia zatem wrócić do kobiet, z którymi się wcześniej spotykał. I to właśnie byłe kobiety Barta grają supergwiazdy. I tak na przykład Natalie Portman wciela się w rolę Darcy, miłostki Barta z 18. sezonu. Ale kluczowa w odcinku jest rzecz jasna Mary Spuckler, czyli Zooey. To właśnie dla niej Bart wyrusza w podróż do Nowego Jorku. Bart gania za dziewczyną, Lisa gania za kulturalnymi eventami a Homer robi głupoty. Czyli – poza inwazją gwiazd, wszystko mamy po staremu.
Twórcom serialu trzeba przyznać, że potrafią podtrzymać zainteresowanie widzów. Mimo wszystko otwarcie 24. sezonu oglądało o 5 procent mniej widzów niż poprzedniego. Ale nie narzekajmy, jak na takiego serialowego emeryta, niemal 8 milionów widzów to ciągle rewelacyjny wynik. A kolejny odcinek "Simpsonów" będzie epizodem z cyklu "Treehouse of Horror". To takie halloweenowe odcinki specjalne z upiornymi historiami. Zatem, wiernym fanom rodzinki oczywiście polecam "Moonshine River". Fanom Zooey również. A reszcie zdecydowanie polecam poczekać na kolejny odcinek.