"Ród smoka" będzie mizoginistyczny? George R.R. Martin zauważa, że nie bardziej niż prawdziwa historia
Agata Jarzębowska
27 lipca 2022, 15:02
"Ród smoka" (Fot. HBO)
George R.R. Martin mówi, że "Ród smoka" nie jest bardziej mizoginistyczny niż prawdziwe życie. Jak zauważa autor "Gry o tron", inspiracje zostały zaczerpnięte prosto z historii.
George R.R. Martin mówi, że "Ród smoka" nie jest bardziej mizoginistyczny niż prawdziwe życie. Jak zauważa autor "Gry o tron", inspiracje zostały zaczerpnięte prosto z historii.
George R.R. Martin był gościem na tegorocznym Comic-Conie, gdzie padło pytanie o zwiastun serialu "Ród smoka". Zostało w nim zapowiedziane, że żadna kobieta jeszcze nigdy nie siedziała na Żelaznym Tronie, a mężczyźni prędzej zginą, niż na to pozwolą. W wywiadzie dla Entertainment Weekly, przeprowadzonym podczas konwentu, pisarz odniósł się do tego momentu.
Ród smoka — czy serial będzie antykobiecy?
George R.R. Martin nie uważa, by stworzył świat nadzwyczaj seksistowski. Jak podkreśla, wszystko bierze się z kart historii.
— Inspiracje biorę z historii — i potem biorę elementy historyczne i podkręcam je na maksa. "Gra o tron" jest, jak wiele osób zauważyło, luźno wzorowana na Wojnie Dwóch Róż. ["Ród smoka"] jest oparty na wcześniejszym okresie historycznym nazywanym Anarchią. Nie sądzę, by Westeros było szczególnie antykobiece czy bardziej mizoginistyczne od prawdziwego życia i tego, co nazywamy historią.
Okres w historii Anglii, do którego odnosi się pisarz, związany jest z życiem Henryka I, który zostawił córkę z nieprawego łoża i uczynił ją swoją dziedziczką Kiedy zmarł, zostało to zakwestionowane przez siostrzeńca Henryka — i tak rozpoczęła się wojna domowa. Co brzmi podobnie do fabuły "Rodu smoka".
A z podejściem pisarza co do kobiet zgadza się showrunner serialu Miguel Sapochnik, który podkreślił, że w serialu będzie mniej seksu niż w "Grze o tron", ale będzie on miał znaczenie.
– [Podeszliśmy do tego] ostrożnie, z rozmysłem i nie boimy się tego. Jeżeli już, to rzucamy na ten aspekt światło. Nie można zignorować przemocy, jaka była popełniana na kobietach przez mężczyzn w tamtym czasie. Ona nie powinna być bagatelizowana i nie powinna być gloryfikowana.
Sam pisarz niestety nie ma szczęścia do pojawiania się w swoich serialach. Dwie jego małe sceny wycięto z "Gry o tron" i podobnie stało się z jego udziałem w pilotażowym odcinku "Rodu smoka" — cameo George'a R.R. Martina zostało wycięte. Za to szczęście dopisuje mu w rozszerzaniu świata Westeros. W planach są kolejne spin-offy, w tym serial o Jonie Snow, a sam Martin ma nadzieję, że "Gra o tron" będzie jak uniwersum Marvela i powstanie jeszcze więcej seriali.