Zbieg okoliczności uratował rok temu życie Boba Odenkirka. Aktor opowiedział, jak duże miał szczęście
Agata Jarzębowska
30 lipca 2022, 12:03
"Better Call Saul" (Fot. AMC)
Bob Odenkirk opowiedział więcej o zawale serca, którzy przeżył na planie "Better Call Saul". Aktor wyznał, że miał szczęście, bo jego życie uratował ogromny zbieg okoliczności.
Bob Odenkirk opowiedział więcej o zawale serca, którzy przeżył na planie "Better Call Saul". Aktor wyznał, że miał szczęście, bo jego życie uratował ogromny zbieg okoliczności.
Bob Odenkirk dostał rok temu zawału na planie "Better Call Saul" i niedawno zapewnił, że czuje się już bardzo dobrze. Aktor podzielił się jednak nowymi informacjami o całej sytuacji, nie ukrywając, że szalony przypadek sprawił, że dzisiaj żyje.
Better Call Saul — Bob Odenkirk o zawale serca
Bob Odenkirk w rozmowie z NPR wyjawił, że to ogromny zbieg okoliczności i szybka reakcja uratowały mu wtedy życie — a dokładniej, uratowała je aktorka Rosa Estrada.
— Rosa Estrada — byliśmy wielkimi szczęściarzami, że ta kobieta była w pobliżu, ponieważ ona wiedziała, jak przeprowadzić poprawnie resuscytację krążeniowo-oddechową i miała defibrylator w swoim samochodzie, a miała go tam tylko dlatego, że zwracała go komuś, od kogo go pożyczyła. To był kompletnie szalony zbieg okoliczności, że miała go w samochodzie, bo domyślam się, że ona próbowała go zwrócić [wcześniej], ale jej znajomego nie było w domu. W przeciwnym razie ona nie miałaby go także.
A Thank You to you, whoever you are. A year ago today I briefly flirted with "quietus" and this elicited a wave of goodwill and warmth towards me. I will forever feel unworthy of it. I will also always be appreciative and look to pass it on. Thank you. No reply necessary.
— Mr. Bob Odenkirk (@mrbobodenkirk) July 28, 2022
Bob Odenkirk podkreślił, jak ważne było, że pomoc otrzymał praktycznie od razu, a sama akcja ratunkowa trwała prawie 20 minut.
— I tylko z powodu tego zbiegu okoliczności [defibrylator] był bagażniku jej samochodu. Jestem przekonany, że to ogromnie mi to pomogło. Wiesz, resuscytacja jest na pierwszym miejscu, ale ja nie miałem tętna przez 18 minut, odkąd to się zaczęło, a to bardzo długo. Proszę, idźcie na zajęcia z pierwszej pomocy, ponieważ fakt, że została ona wykonana prawie natychmiast — w ciągu minuty czy półtorej minuty — i była wykonana tak dobrze, wykonana poprawnie, to jest to, co mnie uratowało.
Bob Odenkirk mówi o pierwszej pomocy
Z kolei w "The Howard Stern Show" Bob Odenkirk powiedział, że defibrylator nie przywrócił mu prawidłowej pracy serca przy pierwszym podejściu.
— Przywrócenie [efektywnego bicia serca] wymagało trzech prób, to jest bardzo dużo. Kiedy defibrylator nie zadziała za pierwszym razem, nie jest dobrze. Kiedy nie zadziała za drugim razem, to tak jakby możesz już sobie darować. Ale oni postanowili porazić mnie po raz trzeci i to dało mi rytm. [Rhea Seehorn i Patrick Fabian] natychmiast ruszyli mi na pomoc. Rhea trzymała moją głowę, Patrick trzymał mnie za rękę… Natychmiast zrobiłem się siny, przestałem oddychać, a oni wrzeszczeli i wrzeszczeli [po pomoc].
Rhea Seehorn powiedziała Variety, że był jeszcze jeden szczęśliwy zbieg okoliczności, który sprawił, że z Patrickiem Fabianem byli obok.
— Tak wiele rzeczy tego dnia, i wiem, że Bob czuje to samo, było jak dar od wszechświata. Nie wiem, jak to inaczej ująć, ponieważ on nie poszedł do swojej przyczepy. Gdyby poszedł, byłby martwy albo miałby ogromne uszkodzenia mózgu.
Odcinek, podczas kręcenia którego Bob Odenkirk dostał zawału, zobaczyliśmy 18 lipca — aktor podzielił się tą informacją, wyrażając nadzieję, że nie poznamy tego po jakości jego występu.