Nowe "Słodkie kłamstewka" łamią schematy oryginału. "A" odezwał się po raz pierwszy — co na to aktorki?
Agata Jarzębowska
8 sierpnia 2022, 12:44
"Słodkie kłamstewka: Grzech pierworodny" (Fot. HBO Max)
Nowe "Słodkie kłamstewka" starają się przełamywać znane z pierwowzoru schematy. W 4. odcinku serialu "A" zrobił coś, czego nie zrobił nigdy wcześniej: przemówił. Co na to obsada? Spoilery!
Nowe "Słodkie kłamstewka" starają się przełamywać znane z pierwowzoru schematy. W 4. odcinku serialu "A" zrobił coś, czego nie zrobił nigdy wcześniej: przemówił. Co na to obsada? Spoilery!
"Słodkie kłamstewka: Grzech pierworodny" koncentruje się na innym pokoleniu kłamczuch, które musza odpowiedzieć za zbrodnie swoich matek — choć i same mają wiele na sumieniu. Serial stara się przełamywać znane z oryginału schematy i po raz "A" dostał do powiedzenia kwestię.
Słodkie kłamstewka: Grzech pierworodny — A po raz pierwszy przemówił
"A" w oryginalnych "Słodkich kłamstewkach" nigdy nie miał żadnej kwestii, co bardzo ułatwiało ukrycie nie tylko tożsamości tajemniczej postaci, ale także jej płci. Jeżeli słyszeliśmy głos postaci, to tylko przez telefon, zmieniony cyfrowo. "Słodkie kłamstewka: Grzech pierworodny" postanowiły jednak pójść krok dalej i nie tylko od początku widzimy tajemniczą postać w masce, ale także dane nam było usłyszeć jej głos.
W 4. odcinku serialu, zatytułowanym "The (Fe)male Gaze", jest dramatyczny moment z Noą (Maia Reficco), którą "A" próbuje zamordować. Już samo to było dla aktorki bardzo ekscytującym momentem gry. Jak powiedziała Reficco w rozmowie z TVLine, to był jej wielki moment.
— To było bardzo ekscytujące. Pamiętam, jak Lisa Soper, reżyserka tego odcinka — a także odcinków 1,2, 5 i 10 — podeszła do mnie i powiedziała: "To jest twój moment. Dobrej zabawy". Zaczęłam szlochać, ponieważ to było tak surrealistyczny moment typu "uszczyp mnie" [bo nie wierzę]. Jestem gimnastyczką, więc fizyczne rzeczy są moimi ulubionymi. A jeśli chodzi o samą historię, to dość szalone, dostać pierwszą sekwencję pościgu w serialu.
Jednak nie ucieczka przed "A" wprawiła wszystkich w osłupienie. Po uwolnieniu się ze szponów "A" Noa zażądała, by odpowiedział jej, czego chce. I wtedy "A" po raz pierwszy przemówił bezpośrednio niepokojącym głosem: "Ukarz winnego". Zadaniem Noi okazało się donieść na matkę, która wynosiła potajemnie ze szpitala leki.
We wcześniejszych odcinkach dowiedzieliśmy się, że wcześniej Noa skutecznie uratowała matkę, udając, że to ona jest za to odpowiedzialna, przez co musiała spędzić pewien czas w poprawczaku, a jej życie w szkole było pod nieustanna kontrolą. Ale nie tylko niespodziewane śmierci i "A" są tajemnicą serialu. Ważnym wątkiem ma być także tożsamość ojca dziecka Imogen (Bailee Madison).