George R.R. Martin liczył na 10 sezonów "Gry o tron". Pisarz zdradza, co w serialu frustrowało go najbardziej
Karolina Noga
23 sierpnia 2022, 11:28
"Gra o tron" (Fot. HBO)
Za nami premierowy odcinek "Rodu smoka", serialowej historii rodu Targaryenów. Tymczasem George R.R. Martin powrócił do czasów "Gry o tron" i opowiedział, co go frustrowało.
Za nami premierowy odcinek "Rodu smoka", serialowej historii rodu Targaryenów. Tymczasem George R.R. Martin powrócił do czasów "Gry o tron" i opowiedział, co go frustrowało.
"Ród smoka" właśnie zadebiutował na HBO, a jednym z twórców serialu jest sam George R.R. Martin, twórca franczyzy "Gry o tron". Niedawno pisarz podkreślił, że ostatnie sezony były poza jego zasięgiem i nie miał już z nimi za wiele wspólnego. Teraz po raz kolejny opowiedział, jak to wyglądało od kulis i co go frustrowało.
Gra o tron — co frustrowało George R.R. Martina?
"Gra o tron" zakończyła się w rozczarowujący sposób po ośmiu sezonach. W książce Jamesa Andrew Millera "Tinderbox: HBO's Ruthless Pursuit of New Frontiers" pojawiła się informacja, że George R.R. Martin miał błagać HBO o więcej sezonów — teraz przyznał, na ile serii liczył.
— Mówiłem, że "Gra o tron" musi mieć przynajmniej 10 sezonów, a może nawet 12 lub 13. Przegrałem to. Nie miałem żadnego wkładu w późniejsze sezony poza, wiesz, wymyśleniem świata, historii i wszystkich postaci. Wierzę, że mam teraz większy wpływ [na "Ród smoka"], niż miałem na oryginalny serial — powiedział w rozmowie z "The Wall Street Journal".
Autor wypowiedział się również na temat mieszanych uczuć, jakie miał podczas wizyty na planie "Gry o tron", kiedy w Belfaście kręcono pilotowy odcinek. Pisarz podkreślił, że chociaż cudownie jest widzieć ożywających bohaterów, tak momentami nie podobało mu się, jak jakaś scena została przedstawiona w serialu.
— Ale oczywiście zawsze jest ta druga strona tego, gdzie nagle widzisz scenę i mówisz, o kurde, co oni tu do cholery zrobili? To nie tak miało być, moja postać nigdy by tego nie zrobiła, moja postać nigdy by tego nie powiedziała. To może być frustrujące, więc jak wszystko inne w życiu, to jest skomplikowane — powiedział w oficjalnym podkaście "Rodu smoka" (via The Digital Fix)
Przed rozpoczęciem prac nad "Rodem smoka" Martin postawił pewne warunki, które ekipa serialu musiała spełnić. Pisarz jest również zaangażowany w inne projekty dotyczące franczyzy m.in. spin-off o Jonie Snow.