Dlaczego twórcy "Rodu smoka" zmienili sposób śmierci kolejnej postaci? Showrunner komentuje 6. odcinek
Agata Jarzębowska
27 września 2022, 15:33
"Ród smoka" (Fot. HBO)
W 6. odcinku "Rodu smoka" doszło do kolejnych wydarzeń, które rozpaliły dyskusje fanów. Tym bardziej że twórcy zmienili sposób, w jaki umiera jedna z postaci. Uwaga na spoilery z 6. odcinka.
W 6. odcinku "Rodu smoka" doszło do kolejnych wydarzeń, które rozpaliły dyskusje fanów. Tym bardziej że twórcy zmienili sposób, w jaki umiera jedna z postaci. Uwaga na spoilery z 6. odcinka.
To, że "Ród smoka" idzie tropem "Gry o tron" i nie oszczędza swoich bohaterów, nie jest tajemnicą. "Gra o tron" trzymała się jednak tego, w jaki sposób postacie ginęły (dopóki starczyło jej materiału źródłowego). Twórcy "Rodu smoka" tym razem pozwolili sobie jednak na pewną zmianę. I to nie pierwszą.
Ród smoka odcinek 6 — jak w książce zginęła Laena?
W kronice historycznej Targaryenów "Ogień i krew" George'a R. R. Martina Laena Velaryon zmarła trzy dni po ciężkim porodzie, a na świat wydała chore i zdeformowane dziecko. W serialu zdecydowano się na inny zabieg: dziecko utknęło w łonie Laeny, a ponieważ Daemon (Matt Smith) decyzję, co zrobić, pozostawia jej samej (w przeciwieństwie do tego, co zrobił Viserys w 1. odcinku "Rodu smoka"), bohaterka decyduje się na spalenie w smoczym ogniu. Razem z dzieckiem.
W rozmowie z Variety showrunner serialu Ryan Condal wyjaśnił, skąd wzięła się ta zmiana.
— Laena jest walkirią. Jest smoczym jeźdźcem. Poznajemy ją jako małą dziewczynkę w 2. odcinku, ta mała dziewczynka kilka lat później staje się później właścicielką największego smoka na ziemi. Było wrażenie, że ona nie chciałaby odejść w sposób, jaki pokazały książki. Niestety, przez naturę tego sezonu i sposób opowiedzenia historii, nie mamy sposobności spędzić z nią tyle czasu, ile byśmy chcieli.
Musieliśmy utrzymać tempo historii. Więc chcieliśmy jej dać niezapomniane odejście, które da jej decyzyjność i będzie w jej charakterze. Pomimo że Nanna Blondell portretowała ją tylko przez bardzo krótki czas, w tym momencie wiele ci to mówi o tym, kim Leana jest i kim była.
Ród smoka — dlaczego zmieniono śmierć Joffreya?
Ale to nie jedyna, zmieniona śmierć w serialu. Podobnie stało się z Joffreyem (Solly McLeod), którego w 5. odcinku zabił Criston Cole (Fabien Frankel).
— Ta historia była w książce. Została tylko potraktowana, znowu, trochę inaczej: Joffrey został zamordowany przez wściekłego i zazdrosnego Cristona Cole'a na turnieju. My kazaliśmy mu to zrobić na otwartej przestrzeni, obserwując, jak frustracja Cole'a rośnie z powodu lekceważenia. To brutalny świat. To świat pełen przemocy. Cole ujawnił się, uważam, jako pewien rodzaj bohatera. Nie zrobiliśmy tego bez namysłu. Wiem, że ludzie zareagują, jak zareagują, ale wiesz, to jest historia, którą opowiadamy.
Możemy już zobaczyć zwiastun 7. odcinka "Rodu smoka". Jedną z atrakcji, które nas czekają w przyszłym tygodniu, jest długo wyczekiwana konfrontacja pomiędzy Alicent i Rhaenyrą.