6. odcinek "Rodu smoka" to początek wielkiej zmiany. "Te dzieci będą walczyć w wojnie domowej Targaryenów"
Agata Jarzębowska
29 września 2022, 16:14
"Ród smoka" (Fot. HBO)
6. odcinek "Rodu smoka" całkowicie zmienił podstawę konfliktu pomiędzy bohaterami — nadal rywalizują o władzę, ale do polityki zaczęły się wliczać także dzieci. Co mówią showrunnerzy serialu?
6. odcinek "Rodu smoka" całkowicie zmienił podstawę konfliktu pomiędzy bohaterami — nadal rywalizują o władzę, ale do polityki zaczęły się wliczać także dzieci. Co mówią showrunnerzy serialu?
6. odcinek "Rodu smoka" był dużym wyzwaniem, nie tylko dla twórców, ale i dla widzów. Nie tylko wymieniono dużą cześć obsady, ale pojawili się także nowi bohaterowie — szóstka dzieci Rhaenyry (Emma D'Arcy) i Alicent (Olivia Cooke), które są bardzo ważne dla całej historii. I zapowiadają nadchodząca wojnę.
Ród smoka — powoli zbliża się Taniec Smoków
W materiale zza kulis 6. odcinka "Rodu smoka" showrunnerzy serialu Miguel Sapochnik i Ryan Condal zdradzili, jaki wpływ na serial będzie miała nowa generacja bohaterów.
— 6. odcinek jest początkiem zmiany, kiedy ta historia zaczyna zamieniać się w historię o dzieciach. To już nie jest tylko Viserys, Daemon, Rhaenyra i Alicent. To także nowa grupa dzieci. To Aemond, Aegon, Jace, Luke. To jest wielopokoleniowe — powiedział Miguel Sapochnik.
Ryan Condal nie ukrywał, że to właśnie te dzieci, które poznaliśmy w 6. odcinku "Rodu smoka", będą miały ogromne znaczenie w nadchodzącej wojnie domowej.
— To są te dzieci, które będą razem walczyć w nadchodzącej wojnie. Jest tutaj dużo niedopowiedzenia, w tej rodzinie jest cała masa niewypowiedzianych dramatów. A głęboko zakorzenione rodzinne problemy Viserysa wybuchną później w serialu.
Pojawienie się dzieci zmieniło także samą Rhaenyrę, która z porywczej księżniczki stała się bardziej rozsądna i ostrożna, zaczęła kalkulować.
— To sączyło się przez długi czas, presja, pod którą jest Rhaenyra. I widać, że w końcu doszła do momentu, gdzie kłamstwo jest zbyt ciężkie do uniesienia — powiedział Miguel Sapochnik.
Zgadza się z nim Emma D'Arcy, która podkreśla, że księżniczka starała się połączyć zbyt wiele naraz.
— Ona trwa w kilku kłamstwach naraz, wierząc, że ujdą jej na sucho, ale ostatecznie nikt tego nie kupuje. Kiedy Viserys naznaczył ją jako swoją następczynię, za tym przychodzi pewne porozumienie, że ona musi się zmienić. Ale ta informacja nigdy nie zostaje odebrana [przez nią]. Więc jej zachowania, podobne do wcześniejszych, spotykają się nagle z zupełnie innym [odbiorem]. Jest tutaj pewnego rodzaju wojna terytorialna o jej ojca. Jest to pragnienie, żeby być wewnątrz rodziny i ona tego nie potrafi zmienić.
Ostatecznie jednak troska o dzieci wygrywa i w finale 6. odcinka Rhaenyra zabiera męża i dzieci na Smoczą Skałę. Jednak jak wiemy ze zwiastuna 7. odcinka "Rodu smoka", wcale nie sprawi to, że konflikt zostanie choć trochę ułagodzony.