Czy Corlys Velaryon naprawdę nie żyje w "Rodzie smoka"? Jak jego losy potoczyły się w książce Martina?
Agata Jarzębowska
13 października 2022, 14:43
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Czy Corlys Velaryon faktycznie nie żyje? Jak jego losy potoczyły się w książce? Czy dramat, jaki rozegrał się w 8. odcinku, był potrzebny? Uwaga na spoilery z książki "Ogień i krew".
Czy Corlys Velaryon faktycznie nie żyje? Jak jego losy potoczyły się w książce? Czy dramat, jaki rozegrał się w 8. odcinku, był potrzebny? Uwaga na spoilery z książki "Ogień i krew".
W 8. odcinku "Rodu smoka" pt. "Lord Przypływów" dowiedzieliśmy się, że Corlys Velaryon (Steve Toussaint) został ranny podczas kolejnej wojny o Schody. Swoją szansę na przejęcie władzy w Driftmarku zobaczył jego brat Vaemond (Wil Johnson), który oficjalnie poddał pod wątpliwość prawowite urodzenie synów Rhaenyry (Emma D'Arcy). Ale czy Corlys Velaryon naprawdę nie żyje?
Ród smoka odcinek 8 — czy Corlys Velaryon nie żyje?
W 8. odcinku dowiadujemy się tylko, że jest ciężko ranny i trawi go gorączka. Ponieważ jeszcze nie został dowieziony do Driftmarku i objęty opieką maesterów, bohaterowie założyli najgorsze: lord Corlys najprawdopodobniej umrze, a władzę w Driftmarku można zawalczyć. Nic więc dziwnego, że swoje żądania wysunął jego brat Vaemond — co jak wiemy, nie skończyło się dla niego najlepiej.
W książce "Ogień i krew" George'a R.R. Martina nie ma za dużo informacji o tym, jak Corlys został ranny. Ale co istotne, w książce udaje mu się wyzdrowieć i w wojnie domowej Targaryenów odgrywa niemałą rolę. Rhaenyra musi walczyć o swoje miejsce na tronie, który podstępem wykradli jej Zieloni. Jako że Corlys chce, by jej syn Lucerys (Elliot Grihault) odziedziczył po nim tytuł lorda Driftmarku, sam również opowiada się po stronie Czarnych. A księżniczka Rhaenyra mianuje do swoim namiestnikiem.
Bardzo możliwe, że serial pójdzie tą samą drogą. Jednak twórcy nie raz zdecydowali się na zmiany w historii napisanej przez Martina, ubarwiając ją po swojemu. Na chwilę obecną więc nie wiadomo, czy Corlys Velaryon przeżył również w serialu.
Ale to nie jedyna niewiadoma. Fani zastanawiają się także, co stało się z trzecim synem Alicent, czyli Daeronem, a Martin wyjaśnia, czy serial naprawdę do wyciął.