Paddy Considine zdradza zaskakujące kulisy ostatniej sceny Viserysa. Gwiazda "Rodu smoka" improwizowała
Agata Jarzębowska
13 grudnia 2022, 13:32
"Ród smoka" (Fot. HBO)
Paddy Considine zaimprowizował ostatnie słowa króla Viserysa. Gwiazda "Rodu smoka" opowiedziała o kulisach tej przejmującej sceny.
Paddy Considine zaimprowizował ostatnie słowa króla Viserysa. Gwiazda "Rodu smoka" opowiedziała o kulisach tej przejmującej sceny.
Paddy Considine zachwycił widzów rolą króla Viserysa w serialu "Ród smoka". Chociaż poznaliśmy go w makabrycznych okolicznościach śmierci królowej Aemmy i wydawało się, że nigdy go nie polubimy, z każdym kolejnym odcinkiem zyskiwał coraz większą sympatię i szacunek widzów. Teraz aktor zdradził zaskakującą informację o scenie śmierci jego postaci – ostatnie słowa Viserysa zostały zaimprowizowane.
Ród smoka – ostatnie słowa Viserysa to improwizacja
Viserys umierał powolną i straszliwą śmiercią. Gdy w końcu nadeszły jego ostatnie chwile, był przekonany, że rozmawia ze swoją córką Rhaenyrą (Emma D'Arcy), a nie z żoną Alicent (Olivia Cooke). Na oficjalnym konwencie "Gry o tron" w Los Angeles, z którego relację zdaje Screen Rant, Paddy Considine opowiedział więcej o ostatnich słowach Viserysa, które jak wiemy, skierowane były do Aemmy, nie Alicent.
— Ostatecznie wpadłem na pomysł, że kiedy on umiera, zanim opuści to królestwo, Aemma jest tą, która przychodzi mu na spotkanie i on w końcu do niej wraca. Więc to było to. I kwestia, którą zaimprowizowałem, to po prostu: "Moja ukochana". Wyciągnąłem rękę, jakbym dotykał jej twarzy i po prostu powiedziałem: "Kochanie". I oni zostawili to [w serialu].
Z kolei w wywiadzie dla serwisu Insider Considine przyznał, że scena śmierci była bardzo wymagająca, zarówno psychicznie jak i fizycznie.
— [Kręciliśmy ją] kilka dni i było to nie tylko trudne pod względem emocjonalnym, ale po prostu trudne do nakręcenia. Leżałem w tym łożu przez wiele godzin i ciągle oddychałem w ten [udający chorobę] sposób. To, co się dzieje, jest dziwne, bo myślisz, że tylko grasz, ale po kilkugodzinnym oddychaniu w ten sposób mój poziom tlenu [w organizmie] spada.
I okazuje się, że to nie było tylko odczucie aktora – ekipa musiała na chwilę przerwać zdjęcia i wyprowadzić go na zewnątrz.
— Zmierzono mi poziom tlenu i powiedzieli: "Musimy cię stąd wyprowadzić, musisz wyjść na zewnątrz". Czułem, jakbym faktycznie umierał, co było zabawne.
Niestety, choć fani docenili grę Paddy'ego Considine'a, nie dostał on nominacji do Złotych Globów 2023 – ekipa ma się jednak z czego cieszyć, ponieważ znaleźli się w nominacjach za najlepszy serial dramatyczny, a Emma D'Arcy dostała nominację dla aktorki pierwszoplanowej.