Dlaczego "Wiedźmin: Rodowód krwi" pokazał powstanie Dzikiego Gonu? Czym różni się od wersji z książek?
Agata Jarzębowska
3 stycznia 2023, 11:44
"Wiedźmin" (Fot. Netflix)
"Wiedźmin: Rodowód krwi" pokazał nam, jak narodził się Dziki Gon. Czy będzie to miało większe znaczenie? Twórcy serialu komentują. Uwaga na ważne spoilery.
"Wiedźmin: Rodowód krwi" pokazał nam, jak narodził się Dziki Gon. Czy będzie to miało większe znaczenie? Twórcy serialu komentują. Uwaga na ważne spoilery.
"Wiedźmin: Rodowód krwi" pokazał nie tylko świat rządzony przez elfy, ale także narodziny Dzikiego Gonu, który znają zarówno czytelnicy sagi Andrzeja Sapkowskiego, jak i gracze. Dlaczego pokazanie, jak Dziki Gon powstaje, było tak ważne? I czym był on w książkach i grach? Tekst zawiera znaczące spoilery z wiedźmińskiej sagi.
Wiedźmin: Rodowód krwi – narodziny Dzikiego Gonu
Lauren S. Hissrich, showrunnerka "Wiedźmina" i producentka prequela, wyjaśniła w rozmowie z serwisem Collider, czemu w "Wiedźminie: Rodowodzie krwi" postanowiono pokazać początki Dzikiego Gonu i to, kto kryje się za czaszką ich przywódcy. Dziki Gon mogliśmy też przez krótką chwilę zobaczyć w finale 2. sezonu "Wiedźmina".
— To był sposób na pokazanie, jak to się zaczęło i ukłon w stronę fanów. To początek Eredina, którego znamy i kochamy z książek, gier i serialu, [w którym] dopiero nadejdzie. To mroczny Upiór z Mörhogg, który ostatecznie zostanie królem Dzikiego Gonu po tym, jak otruł króla [elfów]. To geneza mrocznego Eredina, moment, w którym widzisz, jak podnosi tę czaszkę, która jest wizualnym symbolem Dzikiego Gonu i tego, czym się stają.
Warto tutaj podkreślić, że Eredin faktycznie otruje króla elfów Auberona Muircetacha, ale nie po to, by zostać królem Dzikiego Gonu, a królem Ludu Olch. W filmie Netfliksa promującym prequel "Wiedźmina" Jacob Collins-Levy, odtwórca roli Eredina, określił go jako niesamowicie ambitnego. I ta ambicja oraz utracona miłość mają go popchnąć do tego, kim się stanie.
— Myślę, że jego ambicją kieruje przede wszystkim miłość. To znaczy, on chce podbijać [światy], ale chce podbijać w imię tego, co uważa za najlepsze dla swojego ludu. Ale myślę też, że sposobem, w jaki możemy w końcu odnieść się do Eredina, jest to, że jest on kompletnie zakochany w Bríanie [Nathaniel Curtis]. Myślę, że każdy, kto był wcześniej zakochany, wie, jak daleko się posunie.
Podczas gdy twórcy serialowego "Wiedźmina" postanowili szybko zdradzić, czym w ich wersji jest Dziki Gon, w sadze o "Wiedźminie" o Dzikim Gonie bardzo długo wiadomo było niewiele. Geralt określał go mitycznym orszakiem upiorów, który porywał za sobą pechowych śmiertelników.
Ciri odkryła, że w rzeczywistości nie były to upiory, a elitarna jednostka Aen Elle, która przemieszczała się pomiędzy światami, porywając nowych niewolników, by ci służyli elfom w ich świecie. Tam Dziki Gon zwano byli Dearg Ruadhri, co oznacza Czerwonych Jeźdźców. Ich przywódcą był Eredin. Warto zauważyć, że w książkach Dziki Gon nie był uwięziony między światami, jak ma to miejsce w serialu, a obdarzony możliwością przemieszczania się pomiędzy nimi.
Dziki Gon nie bez powodu polował na Ciri – obdarzona mocą przekraczania światów, mogła elfom dać dziecko, które pozwoliłoby im na otworzenie bram pomiędzy światami i ucieczką przed nadchodzącą zagładą ich świata. Motyw ten pociągnął w swoich grach CD Project – w trzeciej części gier pt. "Wiedźmin 3: Dziki Gon".