Top 10 najlepszych seriali grudnia. "Kruk. Jak tu ciemno", "Biały Lotos", "Atlanta" i inne hity miesiąca
Redakcja
8 stycznia 2023, 14:02
"Biały Lotos" (Fot. HBO)
Jakie były najlepsze seriale grudnia? Co warto nadrobić? W naszym top 10 miesiąca doceniamy m.in. "Biały Lotos", "Atlantę", "Oddział dla zuchwałych" i finał "Kruka".
Jakie były najlepsze seriale grudnia? Co warto nadrobić? W naszym top 10 miesiąca doceniamy m.in. "Biały Lotos", "Atlantę", "Oddział dla zuchwałych" i finał "Kruka".
Za nami już podsumowania roku na Serialowej – nasz serial roku 2022 sprawdzicie tutaj – a tymczasem do pochwalenia zostały jeszcze hity grudnia. Sprawdźcie, które seriale z poprzedniego miesiąca naszym zdaniem warto nadrobić.
10. Mythic Quest (powrót na listę)
Z miesięcznym opóźnieniem, ale "Mythic Quest" wrócił na naszą listę z 3. sezonem. Udało się to zwłaszcza za sprawą "Sarian", czyli jednego z tych oderwanych od głównego wątku odcinków, do których serial Apple TV+ zdążył już przyzwyczaić i który znów wyróżnił się na tle całości. Tym razem twórcy zafundowali nam wycieczkę w przeszłość Iana i Poppy, pokazując, jak ich losy splotły się ze sobą na długo, zanim zaczęli wspólnie pracować. Podróż w czasie okazała się nie tylko nostalgiczna, emocjonalna i dobrze pomyślana, ale przede wszystkim wiele mówiąca na temat pary bohaterów. Może nawet więcej niż ich aktualne perypetie, w których podobnie jak w całym serialu, z różnym skutkiem trwają poszukiwania właściwego kierunku. [MP]
9. Mroczne materie (powrót na listę)
W grudniu "Mroczne materie" wróciły z trzecim i finałowym sezonem, serwując nam bardzo emocjonalne pożegnanie ze swoimi bohaterami. Ostatnia odsłona serialu, rozegrana na czwórkę wiodących postaci i dwa równolegle biegnące wątki, zabrała nas w sam środek efektownej wojny ludzkości ze Zwierzchnością, jednak to wcale nie ona była tu najważniejsza. Na takie miano zasługuje zdecydowanie bardziej historia Lyry i Willa, która prowadząc przez różne światy i spotkania z dawno niewidzianymi znajomymi, zakończyła się w sposób, którego niekoniecznie należało się spodziewać, ale który ostatecznie bardzo do całości pasował. Potwierdził bowiem, że "Mroczne materie" to fantasy, które zawsze wymykało się schematom – dobrze, że pozostało takim do samego końca. [MP]
8. Naiwniak (nowość na liście)
Dostępny w Polsce z opóźnieniem "Naiwniak" ("This Fool") mógł się okazać bardzo standardowym sitcomem o zabawnych rodzinnych nieporozumieniach, jednak mimo miejscami dość dosadnego i oczywistego humoru serial Hulu wyróżnia się kilkoma zaletami. To ciekawe spojrzenie na latynoski zakątek Los Angeles, pokazana na wesoło historia wychodzenia na prostą po więziennych doświadczeniach, satyra na bogaczy, a przy tym portret bohaterów bardziej pogubionych, niż chcą przyznać. Sporo tu ciepła, uczenia się nowych nawyków i oduczania starych, a do tego parę razy twórcy ciekawie eksperymentują z formą (odcinek o zbieraniu dawnej przestępczej ekipy!) i postaciami (kucharz!). W efekcie to serial jeszcze niedoskonały, ale dający nam coś w rodzaju "One Day at a Time", tyle że z nawróconymi na uczciwą drogę gangsterami. [KC]
7. Życie seksualne studentek (spadek z 6. miejsca)
Jak na komedię o studenckim imprezowaniu i romansowaniu "Życie seksualne studentek" proponuje sporo poważniejszych wątków i emocji. Grudniowe odcinki 2. sezonu, w tym finał, nawet mocniej angażowały emocjonalnie, gdy bohaterki mierzyły się z konsekwencjami własnych decyzji. Kryzys w relacji Kimberly z Whitney wywołany przez faceta, kryzys w relacji Belli z całym światem wywołany przez samą Bellę, a w efekcie widmo przetasowań w akademikowym składzie, sprawiły, że czekanie na zapowiedziany 3. sezon będzie trudne. A równocześnie nie brakowało błyskotliwych dialogów, dziewczyńskiego wsparcia, dojrzewania, zwłaszcza w przypadku Leighton i Whitney, do bycia sobą i do właściwych wyborów prywatnych i uczelnianych. [KC]
5. Wszystko, co wiem o miłości (nowość)
"Wszystko, co wiem o miłości" to komediodramat BBC, który w grudniu zadebiutował na Viaplayu i z miejsca nas ujął. Serial stworzony przez Dolly Alderton – autorkę książki pod tym samym tytułem – to pełna luzu i humoru, bezpruderyjna opowieść o dwudziestokilkuletnich przyjaciółkach mieszkających razem w Londynie dekadę temu. Podobieństwo do "Dziewczyn" jest jednak raczej powierzchowne, bo to zupełnie inne bohaterki, zupełnie inne marzenia i problemy życiowe. W tym serialu jest znacznie więcej wątków romansowych, w których brylują Emma Appleton ("Wiedźmin") jako Maggie i Bel Powley ("The Morning Show") jako Birdy. Obie dziewczyny szukają miłości, każda na swój sposób i obie przeżywają pewne rozczarowania związane z dorastaniem. Siedem odcinków pochłania się jednym tchem – to przyjemny, bezpretensjonalny, ale i niegłupi serial o dojrzewaniu i poszukiwaniu siebie w wielkim mieście. [MW]
5. Wywiad z wampirem (spadek z 4. miejsca)
Finałowe odcinki 1. sezonu serialowej opowieści o Louisie i Lestacie przyniosły szereg godnych uwagi zdarzeń. Od stale wzrastającego napięcia między parą wampirów, które doprowadziło ostatecznie do ich brutalnego starcia, aż po zakończony krwawą masakrą bal, "Wywiad z wampirem" dał nam sporo powodów, żeby go ponownie docenić, będąc przy tym jedną z najbardziej stylowych produkcji, jakie można było oglądać ostatnio w telewizji. Dodajmy do tego ciekawie rozwijające się ekranowe relacje (zarówno między głównymi bohaterami, jak i nimi oraz "dorastającą" Claudią), a także niespodziankę zafundowaną nam na sam koniec, a otrzymamy całość, która powinna usatysfakcjonować nie tylko fanów oryginału. Czekamy na ciąg dalszy! [MP]
4. Oddział dla zuchwałych (nowość na liście)
Kolejna historia wojenna? Tak, ale nie do końca. Bo choć "Oddział dla zuchwałych" zabiera nas w znajome realia, unika przy tym gatunkowych schematów, prezentując historyczną zawieruchę nieco inaczej, niż można by się spodziewać. Stworzony przez Stevena Knighta ("Peaky Blinders") serial, który przedstawia historię powstania elitarnego brytyjskiego oddziału SAS podczas kampanii północnoafrykańskiej II wojny światowej, od samego początku daje do zrozumienia, że nie interesuje go podążanie utartymi ścieżkami. Tak jak jej bohaterowie, opowieść to wymykająca się obowiązującym regułom, brawurowa i działająca na własnych zasadach, co dla widzów oznacza kawał porządnej awanturniczej przygody, niepozbawionej jednak momentów wyciszenia i wojennych dramatów. Wyszła naprawdę udana mieszanka. [MP]
3. Kruk. Jak tu ciemno (powrót na listę)
Ostatnia odsłona serialu "Kruk" przyniosła największą dawkę mroku, bo i największe dotąd powody do zemsty miał główny bohater. Próba odkrycia sprawców zabójstwa Anki, pozostawiająca sporo do życzenia opieka na synem, odkrycie, kto stoi za serią nieszczęść – Adam Kruk nie miał w 3. sezonie łatwo, co zresztą objawiało się w jego zachowaniu, coraz mniej podlegającym jakimikolwiek hamulcom. Po drugiej stronie tej gry Justyna ze szczytu przestępczej gry gwałtowanie spadła do roli ofiary Rudego i musiała walczyć o wolność. Ostateczne konfrontacje były krwawe i brutalne, ale wiadomo, że ta opowieść nie mogła skończyć się bezprzemocowo – za dużo złego zdążyło się wydarzyć. "Kruk. Jak tu ciemno" to godny finał trylogii, która okazała się jedną z najlepszych polskich produkcji ostatnich lat. [KC]
2. Biały Lotos (spadek z 1. miejsca)
"Biały Lotos" zaliczył w grudniu lekki spadek, ale nie dlatego, że dwa ostatnie odcinki były słabsze – wręcz przeciwnie – tylko dlatego, że musieliśmy oddać "Atlancie", co królewskie. 2. sezon serialu HBO miał fenomenalny finisz ze złowieszczą końcówką odcinka "Abductions", która mocno zasugerowała niebezpieczeństwo, w jakim znalazła się nasza ulubienica, Tanya (Jennifer Coolidge), oraz finałem, "Arrivederci", w którym Mike White postawił na prawdziwy obłęd, a przy okazji złamał widzom serca. Będąc definicją świetnej rozrywki, "Biały Lotos" pozostał też cały czas inteligentną satyrą na świat uprzywilejowanych palantów, raz jeszcze nie spełniając naszego życzenia, żeby ich wszystkich szlag trafił. To był kolejny mocny, błyskotliwy, skrzący się od znakomicie napisanych dialogów sezon – może trochę odtwórczy, ale co z tego. [MW]
1. Atlanta (powrót na listę)
W minionym roku obejrzeliśmy aż dwa sezony, ale dopiero w drugim z nich "Atlanta" pokazała pełnię możliwości. W efekcie pierwszy raz od triumfu w marcu 2018 roku wygrywa nasz miesięczny ranking (w zestawieniu rocznym lądując zaraz za podium). Powrót do tytułowego miasta okazał się bowiem pełen wyjątkowych odcinków, w których bohaterowie błądzili po dziwnych dzielnicach, starali się ujść z życiem na "bezpiecznej" farmie, podejmowali kluczowe decyzje na kempingu i nie byli w stanie do końca rozpoznać różnicy między snem a jawą. Równocześnie dostaliśmy w finałowym sezonie pozbawiony głównej ekipy rewelacyjny mockument "The Goof Who Sat by the Door". Już nigdy nie spojrzymy na Goofy'ego jak dawniej. Rewelacyjne pożegnanie fenomenalnego serialu. [KC]