"Wednesday" jak rumuńska "Gra o tron"? Fani z całego świata już przyjeżdżają oglądać, gdzie kręcono serial
Agata Jarzębowska
14 stycznia 2023, 13:02
"Wednesday" (Fot. Netflix)
Ekipa "Wednesday" spędziła osiem miesięcy w Rumunii, gdzie był plan zdjęciowy serialu, zatrudniając wielu lokalnych pracowników. Czy Rumunia niedługo stanie się tak popularna, jak Dubrownik po emisji "Gry o tron"?
Ekipa "Wednesday" spędziła osiem miesięcy w Rumunii, gdzie był plan zdjęciowy serialu, zatrudniając wielu lokalnych pracowników. Czy Rumunia niedługo stanie się tak popularna, jak Dubrownik po emisji "Gry o tron"?
"Wednesday" okazała się ogromnym hitem Netfliksa, nie tylko bijąc wszelkie rekordy oglądalności na platformie, ale także zdobywając nominacje do Złotych Globów 2023 czy SAG Awards 2023. Okazuje się jednak, że nie tylko na polu telewizyjnym radzi sobie doskonale. Serial stał się tak popularny, że fani chcą zobaczyć miejsca, gdzie był kręcony, i przyczyniając się do znacznego wzrostu ruchu turystycznego w Rumunii.
Wednesday wpłynęła na wzrost turystyki w Rumunii
Jak podaje Euronews międzynarodowy sukces "Wednesday" przyczynił się do znacznego wzrostu turystyki w Rumunii – fani chcą zobaczyć kraj, który tak fotogenicznie prezentuje się na ekranie. Większość zdjęć kręcono w rumuńskim studiu Buftea, niedaleko stolicy Rumunii, Bukaresztu. W Rumunii zbudowano także fikcyjne miasteczko Jericho, a jeden z neogotyckich zamków zagrał Akademię Nevermore.
Flavian Dobre, który pracował przy produkcji serialu, teraz organizuje wycieczki turystyczne po miejscach, gdzie był kręcony. Takie zwiedzanie nie jest niczym nowym, podobne wycieczki organizowane są np. w Chorwacji, gdzie można zwiedzić miejsca, gdzie kręcono "Grę o tron".
— To była ogromna produkcja, którą kręcono przez ponad osiem miesięcy i zaangażowano to tego wspaniałych ludzi – ludzi, których przywrócono do życia, ludzi, którzy dali pierwszeństwo kinu rumuńskiemu i sprawili, że wszystko wydarzyło się tutaj, w Buftea Studios, w miejscu bardzo emocjonalnym, filmowym i o dużym ładunku kulturowym – opowiada Dobre.
Nie jest tajemnicą, że ekipa pracowała z wieloma lokalnymi artystami i ludźmi związanymi z branżą. Scenograf "Wednesday" Mark Scruton nie ukrywał, że nie byliby stanie zrobić tak wspaniałych scenografii, gdyby nie wsparcie ekipy z Rumunii i wielu ludzi, którzy dla nich wrócili do przemysłu filmowego. "Wednesday" dała szansę także debiutującemu w serialu rumuńskiemu magikowi, Victor Dorobantu – to on wcielił się w Rączkę.
Forbes India podaje, że od czasu premiery serialu biuro turystyczne Expedia odnotowało aż 55% wzrost zainteresowania rumuńskimi hotelami, ponieważ fani poszukują miejsc noclegowych w okolicach miejsc, gdzie kręcony był serial.
Zainteresowaniem cieszy się jednak nie tylko Bukareszt, ale także mniejsze, wiejskie okolice. W ich przypadku Expedia odnotowała 15-procentowy wzrost zainteresowania spowodowanego poszukiwaniem nowych i spokojnych miejsc na wakacje. Jeżeli nie jest to tylko chwilowy szał i zainteresowanie turystów się utrzyma, będzie to miało duży i pozytywny wpływ na lokalną ekonomię, szczególnie dla małych restauracji, hoteli czy innych biznesów w okolicy.