Zdjęcia z 2. odcinka "The Last of Us" zapowiadają spotkanie z klikaczami i retrospekcje z początków pandemii
Marta Wawrzyn
21 stycznia 2023, 14:42
"The Last of Us" (Fot. HBO)
HBO podzieliło się zdjęciami z 2. odcinka "The Last of Us", w którym Joel, Ellie i Tess ruszą w dalszą drogę. Jest mocna sugestia, że bohaterowie natkną się na klikaczy.
HBO podzieliło się zdjęciami z 2. odcinka "The Last of Us", w którym Joel, Ellie i Tess ruszą w dalszą drogę. Jest mocna sugestia, że bohaterowie natkną się na klikaczy.
Podróż w "The Last of Us" dopiero się zaczyna. W 85-minutowej premierze serialu HBO na podstawie kultowej gry zobaczyliśmy, jak Joel (Pedro Pascal) i Tess (Anna Torv) opuszczają strefę kwarantanny w Bostonie w towarzystwie 14-letniej Ellie (Bella Ramsey), którą mają przeszmuglować do kwatery Świetlików. I choć po drodze zaliczyli spotkanie z żołnierzem, to dopiero początek niebezpieczeństw, jakie ich czekają.
The Last of Us odcinek 2 – co się wydarzy? Mamy zdjęcia
HBO wypuściło serię zdjęć z 2. odcinka serialu o tytule "Infected". Reżyserem odcinka jest Neil Druckmann, a scenarzystą Craig Mazin. Co nas czeka? Po pierwsze, będą kolejne retrospekcje z początków pandemii – zobaczymy postać graną przez indonezyjską aktorkę Christine Hakim, którą na zdjęciu widzimy prawdopodobnie w jakimś laboratorium (za nią znajduje się mikroskop). To sugestia, że "The Last of Us" bardziej zagłębi się w to, jak kordyceps zapoczątkował apokalipsę w 2003 roku.
Tymczasem w 2023 roku zobaczymy ponownie Joela, Tess i Ellie, znajdujących się już poza opresyjną strefą kwarantanny. Sądząc po zdjęciach, dorośli bohaterowie będą dopiero oswajać się z myślą, że ich młoda towarzyszka została ugryziona, ale nie przemieniła się w zombie. Prawdopodobnie też chwilę potrwa, zanim zaczną ufać, że nic im nie grozi z jej strony. W szczególności Tess wygląda na nieprzekonaną.
Kolejne fotki zapowiadają jednak, że podróż będzie trwała dalej, Ellie i Tess znajdować się po tej samej stronie barykady, a bohaterów spotka większe niebezpieczeństwo – czyli klikacze. Kontekst tej sceny prawdopodobnie możecie zobaczyć w zwiastunie dalszej części sezonu "The Last of Us", w którym Joel ostrzega Ellie, aby nikomu nie mówiła o swoim "stanie", zaś Tess tłumaczy dziewczynie, że ani oni oboje, ani ona nie są "odporni na bycie rozdartym na strzępy". I wtedy właśnie pojawiają się klikacze.
1. sezon "The Last of Us" ma liczyć łącznie dziewięć odcinków, przy czym zostało to zmienione. Pierwotnie zaplanowano dziesięć odcinków, twórcy jednak przyznali w oficjalnym podcaście serialu, że 1. odcinek mógłby nam się nie spodobać, dlatego połączono go z drugim. Pierwotnie planowano zakończyć premierowy odcinek znacznie wcześniej – ostatnią sceną miała być ta, w której Joel pracujący dla FEDRA w strefie kwarantanny wrzuca do ognia ciało zarażonego wirusem dzieciaka.
— 1. odcinek miał być zarówno pierwszym, jak i drugim odcinkiem. Początkowo kończyło się tylko na "20 lat później" i pokazaniu [martwego] dzieciaka oraz Joela wrzucającego dzieciaka do ognia. I to było na tyle. To był 1. odcinek – powiedział Neil Druckmann.
Zmieniono to, kiedy dyrektor programowy Casey Bloys zwrócił twórcom uwagę, że widzom może nie spodobać się krótki odcinek, w którym są dwie śmierci dzieci, za to praktycznie w ogóle nie poznajemy jeszcze Ellie – jednej z dwójki głównych bohaterów.