Czy 5. sezon "Wiedźmina" wciąż powstanie? Netflix na razie milczy, ale z plotek wynika, że nie zrezygnują z marki
Agata Jarzębowska
31 stycznia 2023, 13:03
"Wiedźmin" (Fot. Netflix)
Netflix nie rezygnuje z rozległych planów, jakie miał w stosunku do "Wiedźmina". Z najnowszych informacji wynika, że pomimo ogromnych kontrowersji 5. sezon nadal jest w planach.
Netflix nie rezygnuje z rozległych planów, jakie miał w stosunku do "Wiedźmina". Z najnowszych informacji wynika, że pomimo ogromnych kontrowersji 5. sezon nadal jest w planach.
To, że ekipa pracuje nad 4. i 5. sezonem "Wiedźmina" równocześnie, było mówione już od września zeszłego roku. Wydawało się jednak, że kontrowersje z wymianą Geralta z Henry'ego Cavilla na Liama Hemswortha mogą mocno pomieszać szyki producentom. Negatywne nastawienie fanów i groźby bojkotów nie wystarczyły jednak, by Netfliksa przestraszyć, i podobno pierwotne plany nie uległy zmianie.
Wiedźmin – czy powstanie 5. sezon serialu Netfliksa?
Na chwilę obecną Netflix oficjalnie potwierdził tylko 4. sezon serialu "Wiedźmin", ale jak nieoficjalnie podaje dobrze poinformowany fanowski serwis Redanian Intelligence, 5. sezon nadal jest w planach.
4. sezon "Wiedźmina" ciągle jest na wczesnym etapie prac scenariuszowych, a jeżeli pierwotne plany faktycznie nie uległy zmianie, to równocześnie ma powstawać scenariusz do 5. sezonu. Redanian Intelligence zakłada, że gdy w zeszłym roku podejmowano decyzję o 4. i o 5. sezonie, ekipa już wiedziała, że Liam Hemsworth będzie ich główną gwiazdą. Dlatego prace trwają bez względu na całe zamieszanie.
Biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo prac ekipy, powrót na plan powinien wydarzyć się po premierze 3. sezonu serialu – czyli pod koniec lata 2023 roku. Pisanie scenariuszy dwóch sezonów naraz może oznaczać, że twórcy chcą nakręcić od razu oba, jeden po drugim, co znacznie skróciłoby czas oczekiwania na 5. sezon.
Nie jest tajemnicą, że showrunnerka serialu Lauren S. Hissrich chciałaby nakręcić siedem sezonów, a nawet jest gotowa stworzyć ich dużo, dużo więcej.
— Jestem pewna, że w którymś momencie powiedziałam, że napiszę siedem sezonów, ale jestem też przekonana, że powiedziałam, że mogę napisać ich nawet dwadzieścia. Będę kontynuować pisanie tak długo, jak będzie miało to sens dla tej serii. Oznacza to branie materiału z książek i pozwolenie historii toczyć się dalej, ale też pozwolenie na jej zakończenie wtedy, kiedy musi się ona skończyć – powiedziała.
Na chwilę obecną trudno powiedzieć, czy decyzja o nakręceniu dwóch sezonów jeden po drugim może oznaczać, że 5. sezon będzie równocześnie finałowy. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę ogromne niezadowolenie fanów wokół tego, co dzieje się z franczyzą, a także słabe wyniki "Wiedźmina: Rodowodu krwi", który spotkał się z dużą krytyką zarówno recenzentów, jak i widzów.
Jednak kurczowe trzymanie się marki "Wiedźmina" nie powinno zaskakiwać. To na chwilę obecną jedyny tytuł fantasy, jaki ma Netflix, który może konkurować z "Rodem smoka" HBO i "Pierścieniami władzy" Amazona.