"The Idol" Sama Levinsona to porno z torturami? Niepokojący raport o serialu HBO od twórcy "Euforii"
Agata Jarzębowska
2 marca 2023, 13:13
"The Idol" (Fot. HBO)
Pojawiły się mocne kontrowersje wokół serialu "The Idol" i jego twórców, którzy mieli zamienić serial w pokręcone porno z torturami. Osoby pracujące na planie donoszą o mocno niepokojących scenach.
Pojawiły się mocne kontrowersje wokół serialu "The Idol" i jego twórców, którzy mieli zamienić serial w pokręcone porno z torturami. Osoby pracujące na planie donoszą o mocno niepokojących scenach.
"The Idol" to serial stworzony we współpracy Sama Levinsona ("Euforia") z artystą znanym jako The Weeknd, Abelem Tesfayem. Artykuł, który pojawił się na stronie magazynu "Rolling Stone", informuje jednak o dużych kontrowersjach i że serial praktycznie kręcono od nowa, po tym jak pierwszą wersję wyrzucono do kosza.
The Idol – niepokojący raport o serialu Sama Levinsona
"The Idol" ma opowiadać o młodej wokalistce pop, która rozpoczyna romans z enigmatycznym właścicielem klubu w Los Angeles – i zarazem liderem tajemnej sekty. Początkowo serial miała reżyserować Amy Seimetz ("Dziewczyna z doświadczeniem"), jednak miało się to zmienić po tym, jak Tesfay uznał, że serial za bardzo skupia się na bohaterce granej przez Lily-Rose Depp ("Voyagers"), zamiast na nim, i pokazuje wydarzenia z jej perspektywy. Ale według "Rolling Stone" nie jest to do końca prawdą.
Seimetz miała zmagać się z opóźnieniami, na wpół dokończonymi scenariuszami, ograniczeniami czasowymi. Sama produkcja miała być bardzo niechlujna i robiona na szybko. Ponoć to Sam Levinson nie dbał o to, co z tego wyjdzie i finalnie, zamiast uratować całość, postanowił napisać i nakręcić wszystko na nowo, pomimo że serial był już na ukończeniu. HBO postanowiło uszczęśliwić twórcę i okazało się, że nie ma znaczenia, że wyrzuca on do kosza produkt, na który wydano już 54-75 mln dol.
Problemem okazał się jednak nie fakt, że Levinson stworzył serial na nowo, ale że całkowicie zmienił jego oblicze. Jak podaje źródło "Rolling Stone", ekipa zaczynała pracę przy serialu zupełnie innego gatunku, niż finalnie nakręciła.
— To przeszło od satyry do tego, co ta satyra miała wyszydzać. To miał być serial o kobiecie, która odnajduje się seksualnie, a stał się serialem o mężczyźnie, który wykorzystuje tę kobietę i jej się to bardzo podoba.
W scenariuszu miały się znaleźć takie sceny, jak noszenie przez bohaterkę Lily-Rose Depp jajka w swojej pochwie, a gdyby rozbiła jajko, postać grana przez Tesfaye'a miała odmówić zgwałcenia dziewczyny. Serialowa Jocelyn miała błagać go, by ją zgwałcił, bo uważała, że od tego zależy jej sukces. Scena ostatecznie nie została nakręcona.
— To było jak fantazja o gwałcie, którą mógłby mieć w serialu toksyczny facet. A potem kobieta wraca po więcej, bo to sprawia, że jej muzyka jest lepsza – powiedział informator "Rolling Stone".
W innej scenie Tesfaye ma bić Depp po twarzy, a ona ma się uśmiechać i prosić, by nie przestawał, co doprowadza do erekcji bohatera.
— To było jak porno z torturami – stwierdziła inna osoba z ekipy serialu.
Variety zapytało HBO o najnowsze doniesienia "Rolling Stone". Stacja w swoim oświadczeniu poinformowała, że plan zdjęciowy był bezpieczny i zapewniono odpowiednie środowisko pracy dla całej ekipy.
Początkowe podejście do serialu i produkcja wczesnych odcinków niestety nie spełniała standardów HBO, dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę. W trakcie całego procesu zespół kreatywny był zaangażowany w stworzenie bezpiecznego, opartego na współpracy i wzajemnym szacunku środowiska pracy, a w zeszłym roku zespół dokonał kreatywnych zmian, które uznał za najlepsze zarówno dla produkcji, jak i obsady i ekipy.
To jednak nie pierwszy raz, gdy Levinson oskarżany jest o nadużycia na planie. Do podobnych oskarżeń doszło po 2. sezonie "Euforii", co miało doprowadzić do odejścia Barbie Ferreiry.
Na artykuł "Rolling Stone" zareagował artysta The Weeknd, który wrzucił na swój Twitter fragment serialu "The Idol" w którym jego bohater mówi, że "Rolling Stone" nie ma żadnego znaczenia. Dodał do tego pytanie:
— "Rolling Stone", czy my was zdenerwowaliśmy?
.@RollingStone did we upset you? pic.twitter.com/Uyx06lyRgx
— The Weeknd (@theweeknd) March 1, 2023