"Kości" (8×09): Uwierz w ducha
Andrzej Mandel
7 grudnia 2012, 19:27
Z opóźnieniem, ale udało mi się obejrzeć "The Ghost in the Machine" – jubileuszowy, 150. odcinek "Kości". I choć sama zagadka mnie nie zachwyciła, to jednak całość już tak.
Z opóźnieniem, ale udało mi się obejrzeć "The Ghost in the Machine" – jubileuszowy, 150. odcinek "Kości". I choć sama zagadka mnie nie zachwyciła, to jednak całość już tak.
Twórcy "Kości" wzięli się do roboty. "The Ghost in the Machine" to kolejny dobry odcinek. Ale tym razem to nie zagadka czy humor o tym zdecydowały, ale ciekawy zabieg formalny. Konsekwentnie i niemal do samego końca odcinka patrzyliśmy na ekipę Bones oczami obiektu ich badań. I trzeba przyznać, że było to naprawdę ciekawe.
Przede wszystkim ciekawie było spojrzeć na naszych bohaterów inaczej niż zawsze. Widzieliśmy tylko tyle ile widział duch siedzący w czaszce, w związku z czym obserwowaliśmy tylko wycinki działań ekipy instytutu. Ale to w niczym nie przeszkodziło, wręcz przeciwnie. Przy okazji mogliśmy zobaczyć, jakie podejście do życia po śmierci mają bohaterowie "Kości".
Konsekwencja tego zabiegu formalnego przykryła słabość zagadki i nadmierne przesłodzenie wątku ofiary. Słodki 14-latek, który zginął głupią śmiercią wcale nie był aż tak ciekawą postacią, by aż tyle ludzi kręciło się wokół niego, ale można spokojnie nie zwracać na to uwagi. Przynajmniej do zakończenia, które prawie psuje efekt. Prawie, bo Cyndi Lauper, na której widok przypomina mi się jej największy przebój, jednak jakoś pozwala to przeżyć.
Przyznaję się bez bicia – uwielbiam takie zabiegi formalne. Wszelkie zabawy formą wprawiają mnie w zachwyt podobny do tego, jaki musi odczuwać Paweł T. Felis, oglądając irańsko-afgańsko-kazachskie kino drogi. W serialu taki zabiegi miewają niezwykle odświeżające działanie. Po raz pierwszy od dawna "Kości" obejrzałem nie robiąc sobie częstych przerw i nie odczuwając, że robię to niemal z "małżeńskiego obowiązku".
"Kości" uczciły swój jubileusz 150 odcinków w naprawdę fajny sposób.