Jakie twisty nas czekają w wielkim finale "Sukcesji"? Gwiazda serialu zapowiada, że "ludzie oszaleją"
Agata Jarzębowska
6 kwietnia 2023, 12:04
"Sukcesja" (Fot. HBO)
Co nas czeka w finale Sukcesji? Czy godnie pożegnamy rodzinę Royów? Alan Ruck, czyli serialowy Connor, zapewnia, że będzie się działo i że "ludzie oszaleją", kiedy to zobaczą.
Co nas czeka w finale Sukcesji? Czy godnie pożegnamy rodzinę Royów? Alan Ruck, czyli serialowy Connor, zapewnia, że będzie się działo i że "ludzie oszaleją", kiedy to zobaczą.
Alan Ruck, który gra najstarszego z rodzeństwa Royów, Connora, nie ma w 4. sezonie łatwego życia – próba generalna przed ślubem zdecydowanie nie poszła tak, jak należy, a i jego rodzeństwo, przez ciągłe utarczki z ojcem, spóźniło się na przyjęcie. Aktor zdradził, co myśli o finałowym sezonie "Sukcesji" i o samym zakończeniu.
Sukcesja sezon 4 – Alan Ruck o finale serialu HBO
W wywiadzie dla serwisu Collider Alan Ruck zdradził, że twórca serialu Jesse Armstrong i jego producenci nie tylko fanów trzymali do końca w niepewności co do finałowego sezonu. Aktorzy też dowiedzieli się tuż przed wejściem na plan, że to koniec, i nie poznali całej fabuły od razu, a jedynie dostawali informacje, które były im niezbędne na danym etapie. Tylko kilka osób miało pełny wgląd w nadchodzące wydarzenia.
— Wiedzieliśmy kilka rzeczy od początku [tego] sezonu. Już w czerwcu wiedzieliśmy o kilku rzeczach, ale głównie działało to na zasadzie "wiedzy potrzebnej". Niektóre postacie otrzymywały informacje na temat tego, co będzie się z nimi działo, ale jeśli ktoś nie musiał wiedzieć, to po prostu odkrywał to na bieżąco. Uważam, że serial kończy się idealne w stylu "Sukcesji". Jest to bardzo satysfakcjonujące. Myślę, że również sprawi, że ludzie oszaleją. Ale tak działa nasz serial.
A co myśli o zakończeniu, jakie przygotowano dla jego bohatera? A może sam wybrałby dla niego całkowicie inny finał? Aktor nie ukrywał, że jest usatysfakcjonowany całością.
— Tak, tak sądzę. Ja, jako Alan grający Connora, nie uważam, że mam wystarczająco dużą perspektywę. Nie mogę oddalić się wystarczająco od [mojego bohatera], żeby naprawdę wybrać dla niego najlepszą ścieżkę. Myślę, że nasi scenarzyści w odpowiedni sposób poprowadzili wszystkich bohaterów, tak właśnie to widzę.
Aktor dodał, że gdyby Jesse Armstrong znalazł sposób, aby rozciągnąć fabułę na pięć sezonów, on sam chętnie grałby Connora dalej, bo serial jest świetnie napisany i "takie rzeczy nie rosną na drzewach". A do tego "praca dla HBO to spełnienie marzeń".
A co wydarzy się dalej? Czy Connor i Willa znajdą swój happy end? Zobaczcie zwiastun 3. odcinka 4. sezonu "Sukcesji", w którym czeka nas przedziwne wesele.