Pedro Pascal nie miał łatwych początków. "Dawałam mu pieniądze na jedzenie" – przyznaje Sarah Paulson
Agata Jarzębowska
12 kwietnia 2023, 15:14
"The Last of Us" (Fot. HBO)
Sarah Paulson, która od lat przyjaźni się z Pedrem Pascalem, powiedziała, że pomagała pochodzącemu z Chile aktorowi na początku jego kariery. "Dawałam mu pieniądze na jedzenie" – mówi gwiazda. I cieszy się z sukcesu kolegi.
Sarah Paulson, która od lat przyjaźni się z Pedrem Pascalem, powiedziała, że pomagała pochodzącemu z Chile aktorowi na początku jego kariery. "Dawałam mu pieniądze na jedzenie" – mówi gwiazda. I cieszy się z sukcesu kolegi.
Początki w aktorstwie bywają niełatwe i dokładnie takie miał Pedro Pascal, obecnie ogromna gwiazda, która podbiła serca widzów dzięki rolom w "The Mandalorian" i "The Last of Us". W obszernym artykule "Esquire" aktor opowiedział, że był przekonany, że nigdy nie odniesie sukcesu, a Sarah Paulson ("American Horror Story") opowiedziała o tym, jak dawała mu pieniądze, żeby miał co jeść.
Sarah Paulson opowiada, jak wspomagała Pedra Pascala
Sarah Paulson i Pedro Pascal przyjaźnią się od późnych lat 90., kiedy to poznali się podczas studiów na NYU Tisch School of the Arts. Aktorka wspominała sytuację z okolicy roku 2000, kiedy to Pedro Pascal, po krótkiej przygodzie z Los Angeles i po zagraniu m.in. małej rólki w "Buffy", a także po śmierci matki w Chile, powrócił do Nowego Jorku. Aktor chodził na wiele przesłuchań i pomimo ciężkiej pracy, masa ról przechodziła mu koło nosa. Paulson opowiedziała, jak dzieliła się z nim swoim wynagrodzeniem.
— On mówił już o tym publicznie. Były czasy, kiedy przekazywałam mu swoją dniówkę z pracy, którą wykonywałam, żeby miał pieniądze na jedzenie.
Pascal nie ukrywał, że był załamany. Uważał, że ma konkretny deadline na odniesienie sukcesu i nigdy nie uda mu się dojść na szczyt na czas. Na szczęście aktor mocno się mylił.
— Tyle razy przeżyłem swoją śmierć. Moja wizja była taka, że jeśli do 29. roku życia nie skupię na sobie dużej uwagi, to już po mnie. Ciągle dostosowywałem swoje postrzeganie tego, jak to jest być oddanym mojej profesji i oddalałem się od myśli, że wygląda to tak, jak sobie to wyobrażałem, gdy byłem dzieckiem. Było wiele dobrych powodów, by pozwolić temu złudzeniu odejść.
Paulson nie ukrywa, że szaleństwo, które ogarnęło świat na punkcie jej kolei jest co najmniej przerażające. Ona sama życzy mu samym sukcesów i uważa, że należą się mu wszystkie role, jakie tylko zechce.
— To jest po prostu takie chore. Każdy chce mieć jego kawałek. Po prostu chcesz, żeby mu się powiodło. I dla mnie właśnie to jest znak rozpoznawczy wielkiej gwiazdy filmowej. Jestem gotowa na to, żeby on przejął schedę po facetach z komedii romantycznych z przeszłości, jak Bruce Willis i Mel Gibson, i po wszystkich tych facetach. On może być tym wszystkim. Zróbmy ponownie "Szklaną pułapkę" z Pedrem. Zróbmy ponownie "Zabójczą broń" z Pedrem.
Obecnie fani aktora mogą oglądać go w "The Mandalorian", gdzie wciela się w Dina Djarina. Powstała także urocza fanowska grafika, na której pokazano "ostatnią wieczerzę" z postaciami Pedra Pascala.