Jak kręcono wzruszający finał serialu "Firefly Lane"? "Wszyscy płakali tego dnia" – przyznaje twórczyni
Agata Jarzębowska
1 maja 2023, 16:02
"Firefly Lane" (Fot. Netflix)
"Firefly Lane" postawiło na zakończenie dobrze znane czytelnikom książki. I doprowadziło do łez nie tylko fanów, ale też ekipę serialu. Showrunnerka opowiedziała o kulisach – uwaga na spoilery z finału serialu.
"Firefly Lane" postawiło na zakończenie dobrze znane czytelnikom książki. I doprowadziło do łez nie tylko fanów, ale też ekipę serialu. Showrunnerka opowiedziała o kulisach – uwaga na spoilery z finału serialu.
Netfliksowy serial "Firefly Lane" jest adaptacją książki o tym samym tytule, napisanej przez Kristin Hannah. Serial zakończył się po 2. sezonie, a showrunnerka serialu ujawniła, że było dla niej bardzo ważne, aby finał pozostał wierny zakończeniu książki.
Firefly Lane – showrunnerka o kulisach ostatniej sceny
Showrunnerka "Firefly Lane" Maggie Friedman w rozmowie z The Wrap nie ukrywała, że zachowanie takiego samego zakończenie jak w książce, było ważne dla niej i dla samej historii Kate (Sarah Chalke) i Tully (Katherine Heigl).
— Pomyślałam, że to takie piękne zakończenie. Uwielbiam "Dancing Queen". To było tak wspaniałe, że udało nam się uzyskać prawa do jego wykorzystania i w tym ostatnim odcinku używamy go wiele razy. Było coś w sposobie, w jaki książka się zakończyła, że, wiesz, możesz po prostu pozostać temu wierny i zatoczyć pełne koło. I całkowicie to zobaczyć. Wiemy, że to takie smutne, ale [Kate] zawsze będzie z [Tully].
Serial zakończył się pogrzebem Kate, podczas którego Johnny wręczył Tully pudełko z najcenniejszymi pamiątkami po niej, w tym rękopis książki "Firefly Lane" i iPoda z ich ulubionymi piosenkami. Kiedy Tully włączyła "Dancing Queen" zespołu ABBA, do którego tańczyły jako młode dziewczyny, i zaczęła tańczyć przed kościołem, kamera przesuwała się powoli w stronę bezchmurnego nieba. Jak Friedman zdradziła w rozmowie z ET, w momencie kręcenia scen finałowych wszyscy na planie płakali.
— Tego dnia, gdy kręciliśmy tę scenę, wszyscy płakali w trakcie nagrywania pogrzebu. Katie [Heigl] naprawdę uchwyciła tyle emocji. Kiedy ona płacze, po prostu to czujesz. Pomysł polegał na tym, że chociaż Kate odeszła i to jest naprawdę smutne, Tully zawsze będzie nosiła ją ze sobą. Ona zawsze tam będzie. Kate spisała całą ich historię, a Tully zawsze będzie ją miała. Nawet wtedy, gdy na początku ostatniego odcinka widzicie Tully 10 lat po śmierci Kate. Jest na weselu Marah i wciąż rozmawia z Kate. Kate wciąż jest z nią, w jej sercu i myślach.
Chodzi o to, że ona tańczy i to jest smutne, ale też jest radosne, bo miała tę przyjaźń i zawsze będzie ją ze sobą nosić. Ostatnim ujęciem podjeżdżamy i pokazujemy niebo i wygląda to tak, jakby Kate na nią patrzyła.
W rozmowie z The Wrap showrunnerka zdradziła, że nie ma w planach żadnych spin-offów. Jak powiedziała, zależało jej na opowiedzeniu kompletnej historii Kate i Tully, by nie zostawić fanów serialu w zawieszeniu.