Których scen nie lubią aktorzy z "Bridgertonów"? Odpowiedź serialowej Violet może was zaskoczyć
Marta Wawrzyn
21 maja 2023, 15:58
"Królowa Charlotta" (Fot. Netflix)
"Bridgertonowie" i "Królowa Charlotta" zachwycają fanów seriali kostiumowych swoją wystawnością. Ale to, co fani kochają w serialu, niekoniecznie jest ulubioną rzeczą dla aktorów. Czego nie znosi Ruth Gemmell?
"Bridgertonowie" i "Królowa Charlotta" zachwycają fanów seriali kostiumowych swoją wystawnością. Ale to, co fani kochają w serialu, niekoniecznie jest ulubioną rzeczą dla aktorów. Czego nie znosi Ruth Gemmell?
"Królowa Charlotta", podobnie jak "Bridgertonowie", zachwyca widzów pełnymi rozmachu scenami, z mnóstwem statystów i kostiumami jak z bajki. Co ciekawe, sceny, które są najlepsze według widzów, aktorzy czasami odbierają zupełnie inaczej.
Bridgertonowie – tych scen nienawidzi Ruth Gemmell
Ruth Gemmell, czyli serialowa Violet Bridgerton, w trakcie rozmowy z Serialową i innymi europejskimi mediami odpowiedziała na pytanie o najlepszą i najgorszą rzecz w "Bridgertonach" i "Królowej Charlotcie" – z punktu widzenia aktorów. Okazuje się, że aktorka nie przepada za kręceniem scen z balami, na których bawi się socjeta
— Myślę, że najlepsza rzecz to prawdopodobnie kostiumy, które są nadzwyczajne. Nigdy w życiu nie byłam tak dobrze ubrana, są piękne. A najgorszą rzeczą – co, jak sądzę, rozczaruje niektóre osoby – myślę, że są bale, ponieważ one trwają całymi dniami i są wykańczające. (śmiech) Przepraszam za to, ale bal to koszmar.
Gemmell przyznała jednak, że bardzo się cieszyła, kiedy została zaproszona do udziału w spin-offie "Bridgertonów". Zwłaszcza że – podobnie jak wszyscy aktorzy, z którymi rozmawialiśmy – jest fanką Shondy Rhimes, twórczyni, scenarzystki i showrunnerki "Królowej Charlotty".
— To było naprawdę ekscytujące. To było bardzo ekscytujące, że Shonda miała stać na czele tego wszystkiego. Wspaniale jest być częścią historii królowej Charlotte. Powiedziałabym, że to rodzina i ja ją pokochałam. Tak więc cudownie jest być częścią czegoś więcej.
W rozmowie z nami Ruth Gemmell przyznała także, że bardzo spodobał jej się wątek Violet, która w "Królowej Charlotcie" przeżywa coś w rodzaju przebudzenia seksualnego i uświadamia sobie, że chce mieć jeszcze swoje życie.
— Wspaniale było odkrywać to uświadomienie sobie [przez Violet], że, jako starsza kobieta, ona zdecydowanie wciąż żyje, nie jest martwa i może mieć życie – powiedziała aktorka.
Tymczasem Shonda Rhimes wybrała właśnie Violet – którą w młodszej wersji gra Connie Jenkins-Greig – zapytana o to, kto mógłby być potencjalnym kandydatem na kolejny spin-off "Bridgertonów". Czy taki serial kiedyś powstanie? Trudno powiedzieć, ale na pewno oglądalność "Królowej Charlotty" udowadnia, że pierwszy spin-off to strzał w dziesiątkę.