Jak strajk scenarzystów w USA wpłynie na seriale? Czy "Ród smoka" jest wśród zagrożonych tytułów?
Agata Jarzębowska
3 maja 2023, 14:02
"Ród smoka" (Fot. HBO)
2 maja ruszył strajk scenarzystów amerykańskich, którzy walczą o wyższe zarobki. O co dokładnie chodzi i jak to wpłynie nadawane na seriale i programy? Część z nich już ma problem.
2 maja ruszył strajk scenarzystów amerykańskich, którzy walczą o wyższe zarobki. O co dokładnie chodzi i jak to wpłynie nadawane na seriale i programy? Część z nich już ma problem.
WGA, czyli The Writers Guild of America, 2 maja ruszyła z zapowiadanym od dawna strajkiem. Strajk rozpoczął się po długich i nieskutecznych rozmowach ze studiami, w trakcie których scenarzyści starali się dojść do porozumienia i wprowadzić zmiany w obecnym systemie pracy, a także walczyli o zwiększenie stawki minimalnej. O co dokładnie chodzi i jaki to ma wpływ na obecne produkcje? Czy seriale będą kasowane?
Strajk scenarzystów w Hollywood – o co walczą twórcy?
Scenarzyści wbrew pozorom są dość słabo opłacaną grupą – szczególnie jeżeli pomyślimy o zarobkach producentów czy gwiazd – pomimo że bez nich żaden serial czy program zawierający elementy scenariusza nie mógłby powstać. Jednak jeszcze niedawno mieli oni szanse na wysokie zarobki dzięki tzn. syndykacji seriali, czyli z powtórek, jakie po zakończeniu serialu w stacji głównej nadawano w pomniejszych stacjach. Niestety epoka streamingu wywróciła wszystko do góry nogami.
Tantiemy bowiem nie przysługują scenarzystom za seriale nadawane w serwisach streamingowych, co mocno obcina ich możliwości zarobku. W dodatku wiele seriali kończy się po dwóch czy trzech sezonach, czyli w momencie, gdy cała ekipa – od obsady po scenarzystów – mogłaby w końcu zacząć dobrze zarabiać i dostać podwyżki. Scenarzyści pracują więc za niskie stawki przy produkcjach, które robione są taśmowo, byleby zapełnić bibliotekę, a które otrzymają jeden, może dwa sezony.
Na proteście przed The Culver Studios w Los Angeles zauważono Damona Lindelofa ("Watchmen", "Zagubieni") przechodzącego z tabliczką z napisem "Alexa nas nie zastąpi" – informuje Deadline.
Spotted on the picket line outside of The Culver Studios in LA today: Damon Lindelof walks by with his sign that reads, "Alexa will not replace us" #WritersStrike pic.twitter.com/ekz5rqH1rd
— Deadline Hollywood (@DEADLINE) May 2, 2023
Żądania WGA obejmowały: podniesienie stawki minimalnej, wprowadzenie do streamingu tantiemów znanych z telewizji naziemnej, a także regulacji dotyczących wykorzystywania sztucznej inteligencji, w której również widzą oni zagrożenie dla swojego zawodu. Niestety, negocjacje nie przyniosły skutków i 2 maja rozpoczął się protest, który już teraz odbija się na części programów, a studia mają się czego obawiać. Wcześniejszy strajk scenarzystów, który rozpoczął się w listopadzie 2007 roku i potrwał "zaledwie" 100 dni przyniósł straty o wartości 2 miliardów dolarów, a scenarzyści zapowiadają, ze są gotowi strajkować równie długo.
Protest scenarzystów – jaki będzie miał wpływ na seriale?
Jak informuje TVLine, protest scenarzystów dosłownie blokuje całą pracę. Według wytycznych WGA, po rozpoczęciu strajku członkowie organizacji zostają pozbawieni możliwości pisania, a także nie mogą składać propozycji ani negocjować warunków pracy. Co więcej, nic, co zostało napisane przed rozpoczęciem strajku, nie może być edytowane podczas jego trwania. O czym na swoim Twitterze przypominał już w kwietniu Mike Royce ("Wszyscy kochają Raymonda", "One Day at a Time").
If a show continues production on a script that was written before the strike, there may not be ANY ALTERATIONS to that script made by ANYONE while the WGA is on strike.
Not a word, not a comma.
— Mike Royce (@MikeRoyce) April 29, 2023
Co to oznacza? Nie tylko "zapas" scenariuszy do wykorzystania jest bardzo ograniczony, ale już w tych istniejących nie można zmienić absolutnie niczego, nawet przecinka. Dotyka to natychmiast programy talk-show nadawane codziennie, m.in. "Tonight Show Starring Jimmy Fallon", "Late Night With Seth Meyers", "The Late Show With Stephen Colbert", jak również programy ze skeczami, jak "Saturday Night Live", które odwołało w sobotę odcinek z Pete'em Davidsonem. Ale seriale również nie są bezpieczne.
Stacje ogólnodostępne w USA, takie jak ABC, CBS, NBC, Fox i The CW, nie odczują skutków od razu, ponieważ sezon telewizyjny dobiega końca i mają one gotowe finały takich seriali, jak "Riverdale" czy "Czarna lista". Jednak o ile dla widzów teraz nic się nie zmieni, to równocześnie właśnie teraz nowe i powracające seriale rekrutowałyby ekipy do pracy. A przy produkcji telewizyjnej każdy dzień opóźnienia może oznaczać opóźnione premiery na jesień i straty finansowe. Kablówki, jak HBO, Showtime czy FX, są w niezłej sytuacji, bo mają sporo gotowych lub prawie gotowych produkcji, jak np. 4. sezon "Detektywa". Jeśli jednak strajk potrwa dłużej, mogą zacząć się pustki.
W dużo lepszej sytuacji są wbrew pozorom serwisy streamingowe, które mają największe zapasy produkcji gotowych lub w stadium tak zaawansowanym, że nie muszą się martwić przestojami. Równocześnie niezwiązane z żadnym konkretnym harmonogramem, mogą w teorii dowolnie przesuwać premiery czy rezygnować z trzyodcinkowych premier, rozkładając na dłużej okres nadawania serialu. Jednak jak twierdzi TVLine, nawet strajk scenarzystów raczej nie zmusi Netfliksa do rezygnacji z binge-watchingu. Nie zmienia to jednak faktu, że jeden z seriali Netfliksa już ma problem, a strajk dopiero się zaczął. Mowa o "Cobra Kai".
Strajk scenarzystów – które seriale już mają problemy?
Przerwę przy pracy ogłosił na swoim Twitterze sam showrunner serialu Jon Hurwitz, pisząc, że produkcja 6. sezonu została oficjalnie wstrzymana i od dzisiaj żaden scenarzysta nie będzie obecny na planie "Cobra Kai". Na zdjęciu pokazał także całą 14-osobową ekipę. Showrunner napisał: "Nienawidzimy strajkować, ale musimy strajkować".
We hate to strike, but if we must, we strike hard. Pencils down in the Cobra Kai writers room. No writers on set. These aren"t fun times, but it"s unfortunately necessary. The moment a fair deal is in place, we"ll get back to kicking ass. In the meantime, sending strength and… https://t.co/99UulF7HeW
— Jon Hurwitz (@jonhurwitz) May 2, 2023
Z identycznymi problemami mierzy się "Misja: Podstawówka" od ABC, co może wpłynąć na zmniejszenie liczby odcinków w 3. sezonie serialu. Prace przy 3. sezonie "Yellowjackets" Showtime również zostały zawieszone na czas strajku.
Co ciekawe, strajk ma nie wpłynąć w żaden sposób na 2. sezon "Rodu smoka". Luka z której HBO korzysta i która nie narusza zasad strajku scenarzystów, polega na tym, ze produkcje mogą być kontynuowane, jeżeli wszystkie scenariusze zostały sfinalizowane przed rozpoczęciem zdjęć. Jak donosi Variety, brytyjscy scenarzyści robili wszystko, by oddać scenariusze "Rodu smoka" przed strajkiem, ponieważ przy produkcji międzynarodowej podlegają oni teraz tym samym ograniczeniom, co scenarzyści amerykańscy. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób ekipa poradzi sobie z ewentualnymi poprawkami do scenariuszy, ponieważ teraz są one już niemożliwe.