Czego możemy się spodziewać po serialu "Silos"? Rebecca Ferguson mówi, za co uwielbia swoją postać
Agata Jarzębowska
8 maja 2023, 12:44
"Silos" (Fot. Apple TV+)
Gwiazda serialu "Silos" Rebecca Ferguson zdradza, czego możemy się spodziewać po Juliette i podkreśla, że nie jest to "miła i sympatyczna" bohaterka.
Gwiazda serialu "Silos" Rebecca Ferguson zdradza, czego możemy się spodziewać po Juliette i podkreśla, że nie jest to "miła i sympatyczna" bohaterka.
"Silos" to dystopijny serial Apple TV+ na podstawie książek Hugh Howeyaa, opowiadający o ostatnich mieszkańcach naszej planety, którzy żyją pod ziemią w tytułowym silosie. Nie wiedzą, kto go zbudował i dlaczego, wiedzą jedynie, że wyjście na zewnątrz grozi śmiercią. Główną rolę w serialu gra Rebecca Ferguson, która wciela się w Juliette – kobietę z kilku powodów zdeterminowaną, by rozwiązać zagadkę silosu. Akorka zdradziła, czego możemy się spodziewać po jej bohaterce.
Silos – kim jest Juliette? Rebecca Ferguson o postaci
Rebecca Ferguson w rozmowie z TVLine nie ukrywała, że trudno rozmawia się jej o produkcji, z której tak niewiele może zdradzić i dosłownie wszystko owiane jest tajemnicą i wszystko może być spoilerem: "To bardzo interesujące opisywać świat, o którym nie można zbyt wiele mówić, ale który jest tak ekscytujący". Mimo to aktorka spróbowała jak najlepiej opisać swoją bohaterkę, zaczynając od tego, co zobaczyliśmy w pierwszych odcinkach.
— Coś się wydarzyło i teraz z różnych powodów szukamy Juliette, więc udajemy się na długi spacer do generatora, gdzie to ona okazuje się być głównym mechanikiem (…). I może zostać poproszona o opuszczenie swojego stanowiska [w inżynierii].
Jak zauważa aktorka, odejście ze stanowiska pracy w tym przypadku wiąże się z ryzykiem dla całej kolonii, "w końcu jeżeli nie ona, to kto będzie dbał o główny generator?". Nie jest tajemnicą, że Juliette będzie próbowała rozwiązać sprawę morderstwa, co postawi ją w opozycji do szeryfa Holstona Beckera (David Oyelowo). Ich współpracę utrudnia fakt, że Juliette, pomimo swojej odwagi i determinacji, jest daleka od ideału. Czuje się niezręcznie w kontaktach międzyludzkich i jest aż za bardzo bezpośrednia.
— To, co naprawdę w niej lubię – a właściwie kocham – to to, że kiedy ją poznajemy, jest introwertyczką, naprawdę twardą osobą, która miała w swoim życiu wiele traumatycznych [doświadczeń]. Nie patrzy na ludzi, nie dotyka ich, a jej mowa ciała pokazuje, że fizycznie uważa ludzi za bardzo trudnych. To naprawdę smutne. Jest osobą mocno złamaną. Są chwile, w których spotyka się z surowością i nie wie, jak jej sprostać, więc reaguje surowością na surowość, a potem stopniowo zdaje sobie sprawę, że to donikąd jej nie zaprowadzi. Wokół niej jest jakaś forma autyzmu, którą naprawdę kocham.
A jak Juliette wypada na tle innych bohaterek, granych przez Ferguson? Ferguson jako Ilsa Faust w filmach "Mission: Impossible" jest równie sprytna i zręczna jak Ethan Hunt grany przez Toma Cruise'a, a w filmowej "Diunie" jej Lady Jessica jest członkinią sekty Bene Gesserit, posiadającą nadludzką zdolność manipulowania innymi. Aktorka uważa, że kluczowa różnica leży w "braku pewności siebie". Juliette jej nie ma, mimo że jest kompetentną osobą.
— Jest bardzo dobra w tym, co robi i mówi, co myśli, ale nie wiem, czy jest w tym pewność siebie. Bo jest niepewna wielu rzeczy. Ale jeśli w czymś jest dobra, to jest naprawdę dobra.
Ferguson zauważa, że im bardziej sytuacja się zacieśnia, tym bardziej osoby dookoła Juliette stawiają ją pod ścianą i żądają konfrontacji, a jej bohaterka tego nie chce, "ale właśnie dlatego jest tak świetną postacią do zagrania". A co my myślimy o Juliette i serialu "Silos"? Zapraszamy do przeczytania naszej recenzji serialu "Silos".