Czemu wybory aż tak poróżniły rodzeństwo Royów w 8. odcinku "Sukcesji"? I czy Shiv faktycznie jest altruistką?
Agata Jarzębowska
17 maja 2023, 11:13
"Sukcesja" (Fot. HBO)
Twórca serialu "Sukcesja" Jesse Armstrong wyjaśnia polityczne instynkty, które kierowały bohaterami w wieczór wyborczy. Uwaga na spoilery z 8. odcinka 4. sezonu, czyli "America Decides".
Twórca serialu "Sukcesja" Jesse Armstrong wyjaśnia polityczne instynkty, które kierowały bohaterami w wieczór wyborczy. Uwaga na spoilery z 8. odcinka 4. sezonu, czyli "America Decides".
8. odcinek 4. sezonu "Sukcesji" pt. "America Decides" od początku do końca trzymał widzów w napięciu, niemal równym temu, które przeżywali bohaterowie. Twórca serialu Jesse Armstrong zapowiadał już przed premierą 4. sezonu, że to właśnie ten odcinek najbardziej zszokuje widzów. A teraz wyjaśnia, dlaczego serialowe rodzeństwo tak bardzo się poróżniło.
Sukcesja sezon 4 – dlaczego wybory poróżniły Royów?
W materiale Inside the Episode zza kulis 8. odcinka 4. sezonu "Sukcesji" Jesse Armstrong powiedział, że w przypadku tak wpływowych ludzi jak rodzina Royów mieszają się decyzje polityczne i biznesowe.
— Sercem tego odcinka jest napięcie, które wynika z różnych politycznych instynktów ludzi, ich interesów zawodowych [i] ich interesów korporacyjnych, które zderzają się w bardzo bezpośredni sposób. Mieliśmy świetnych doradców politycznych, którzy pomogli nam znaleźć sposób na tę konkretną sytuację, pożar, który ma miejsce w odcinku.
Pożar, o którym wspomina twórca, wybucha w Milwaukee i ponad 100 tys. głosów zostaje zniszczonych w płomieniach w centrum wyborczym. Kiedy w tej sytuacji Shiv (Sarah Snook) zauważa, że każdy głos powinien zostać policzony i nie powinni ogłaszać na antenie ATN, kto w tym stanie wygrał, Roman (Kieran Culkin) wykorzystuje sytuację na swoją korzyść i naciska, by ogłosili wygraną Menckena (Justin Kirk) na podstawie tego, co wiedzą w tym momencie. Wywołuje to duże kontrowersje, ponieważ zniszczenie głosów nie miało wcześniej miejsca w stanie Wisconsin i nie ma na taką sytuację przygotowanych procedur.
Jak wyjaśnił Kieran Culkin, Roman nie jest wcale takim fanem Menckena i wspierając go, kieruje się tylko i wyłącznie tym, co uważa, że jest w interesie Waystar Royco.
— Myślę, że dla Romana naprawdę nie ma znaczenia, kto jest prezydentem. "Prezydent to prezydent, kogo to obchodzi? Co jest najlepsze dla nas?". Dla mnie to naprawdę miłe, że mogę pojawić się w pracy i grać postać, która ma jeden jasny cel i jest na nim skoncentrowana.
Tom (Matthew Macfadyen) finalnie ulega i decyduje, że na antenie ATN ogłoszą wygraną Menckena, pomimo braku zaginionych głosów, które przypuszczalnie byłyby na korzyść Jimeneza (Elliot Villar). Gdy Mencken wygrywa w Arizonie, cała sieć staje w niewygodnym położeniu, czy ogłosić Menckena nowym prezydentem elektem, czy jednak wycofać się z tego, powołując się na niejasną sytuację w Wisconsin.
Do tego wszystkiego dochodzi Shiv, która starała się przemówić do rozsądku Kenowi (Jeremy Strong), tłumacząc, że nie mogą obwołać Menckena – który jest serialowym odpowiednikiem Donalda Trumpa – nowym prezydentem. Jak zauważa Snook, Shiv w dużej mierze robi to samo co Roman, czyli kieruje się własnym interesem, tylko stara się bardziej ukryć swoje prawdziwe zamiary.
— Shiv ukrywa swoje zamiary, ale jednocześnie to jest dokładnie to, co on robi [Roman]. On mówi: "Chcę, żeby Mencken wygrał, żebym ja wygrał. Żebym mógł dyrektorem generalnym. Żebym mógł mieć władzę". A ja na to: "Fajnie. Spoko. Tylko że to jest Mencken. To Jeryd Mencken". To dla niej wygodne, że może pokazać swoją altruistyczną stronę. Pamiętajmy, że ona nie jest altruistką. Ale wierzy w demokrację i w to, że dyktatorzy nie powinni być prezydentami.
Bohaterka działa jednak nierozważnie i natychmiast wychodzi na jaw, że od dłuższego czasu działała na korzyść Matssona. Finalnie przewagę nad przyzwoitością wzięło poczucie zdrady u Kendalla i chęć zablokowania sprzedaży Waystar Royco – co Mencken obiecał Romanowi za wsparcie na wizji. Jesse Armstrong nie ukrywa, że widoczne odniesienia do rzeczywistości nie są tutaj przypadkowe.
— Czasami, kiedy o tym rozmawialiśmy, gdy siedzieliśmy w pokoju [scenarzystów], pytaliśmy siebie: "Czy to wydaje się prawdziwe?". A potem myślisz sobie: "Wow". Wiecie, [takie sytuacje były] we wczesnych latach republiki, a potem w 1960 i 2000 roku, i w 2016. Te niewiarygodnie zbliżone wyniki [kandydatów] w wyborach w USA wciąż się pojawiają. Dlatego kolejny taki moment wydawał się uzasadniony.
A co wydarzy się dalej? Zobaczcie zwiastun 9. odcinka 4. sezonu "Sukcesji", w którym odbędzie się wystawny pogrzeb Logana Roya, a Romanowi będzie wydawało się, że jest świetną nową wersją swojego ojca.