Jak Salma Hayek trafiła do "Black Mirror"? Aktorka o odcinku "Joan jest okropna" i tej szalonej scenie
Karolina Noga
16 czerwca 2023, 14:31
"Black Mirror" (Fot. Netflix)
Na Netfliksie zadebiutował 6. sezon "Black Mirror", w którym Salma Hayek gra… Salmę Hayek. Hollywoodzka gwiazda opowiedziała o swojej roli w odcinku "Joan jest okropna", a Charlie Brooker powiedział, jak tu trafiła.
Na Netfliksie zadebiutował 6. sezon "Black Mirror", w którym Salma Hayek gra… Salmę Hayek. Hollywoodzka gwiazda opowiedziała o swojej roli w odcinku "Joan jest okropna", a Charlie Brooker powiedział, jak tu trafiła.
Serial "Black Mirror" powrócił z długo wyczekiwanym 6. sezonem, który znowu zaskakuje widzów. 1. odcinek pt. "Joan jest okropna" to historia przeciętnej kobiety (Annie Murphy, "Schitt's Creek"), która jest zdumiona, gdy odkrywa, że – bardzo podobna do Netfliksa – globalna platforma streamingowa Streamberry stworzyła prestiżowy serial oparty na jej życiu. Co więcej, w tym serialu gra ją wielka hollywoodzka gwiazda – Salma Hayek. Co aktorka mówi o swoim udziale w hicie Charliego Brookera?
Black Mirror – Salma Hayek o odcinku Joan jest okropna
Salma Hayek pojawiła się na okładce magazynu "Radio Times", a w rozmowie zdradziła, że była bardzo podekscytowana udziałem w "Black Mirror". Przyznała jednak, że przez chwilę miała problem z najobrzydliwszą sceną odcinka "Joan jest okropna" i zastanawiała się, czy aby na pewno chce to zrobić.
— W scenariuszu jest tak wiele momentów, które mnie zszokowały. Jest jeden ogromny, z którym musiałam się pogodzić i który sprawił, że zadałam sobie pytanie, czy naprawdę chcę to zrobić. Czy nie wpakuję się w kłopoty? To tak, jakbym stworzyła alter ego, w którym mogłabym robić najbardziej obrzydliwe, groteskowe rzeczy, których nigdy nie zrobiłbyś w prawdziwym życiu – i mieć na to pozwolenie. To był absurd i świetna zabawa. To jedyna w życiu okazja, by zagrać interpretację samego siebie.
A jak aktorka trafiła do serialu? Twórca "Black Mirror" Charlie Brooker opowiedział o tym w rozmowie, którą otrzymaliśmy w ramach materiałów prasowych.
— Na szczęście Salma Hayek zgodziła się zagrać Salmę Hayek, bo kto inny zagra Salmę Hayek? Odbyliśmy z nią rozmowę na Zoomie, a ja byłem zdenerwowany, ponieważ właśnie wysłałem scenariusz z jej nazwiskiem, prosząc ją, by zagrała samą siebie. Spodobało jej się to i zaczęła zachęcać nas do zrobienia wszystkich tych rzeczy, których nigdy nie odważyłbym się napisać w pierwszym szkicu scenariusza.
Hayek nie ukrywa, że do przyjęcia roli przekonała ją historia, którą przedstawia "Joan jest okropna". Po przeczytaniu scenariusza była pewna, że nie może przepuścić takiej okazji.
— Scenariusz mnie powalił. Charlie zaoferował tak oryginalną koncepcję i szansę na udział w serialu, który nieustannie trzyma widzów w niepewności. Rzadko zdarza się dziś oglądać coś, gdzie absolutnie nie masz pojęcia, dokąd zaprowadzi cię fabuła, a ten [odcinek] sprawi, że widzowie będą zastanawiać się aż do samego końca.
Hollywoodzka gwiazda opowiedziała również o pracy z Charliem Brookerem, podkreślając, że to wspaniały człowiek i praca z nim była niesamowitym doświadczeniem.
— To przywilej wejść do labiryntu, jakim jest umysł Charliego. On jest taki kochany, miły i hojny. Spędził z nami bardzo dużo czasu, biorąc udział w próbach i rozmawiając. Patrząc na to z perspektywy jego umysłu, to był bardzo dziwny zaszczyt i fascynująca sytuacja – być w stanie zadać mu milion pytań na swój własny temat, bo bohaterką jest Salma Hayek.
Tutaj przeczytacie, jak Netflix zareagował na pomysł ze Streamberry. Możecie także przeczytać naszą recenzję "Black Mirror: Joan jest okropna".