Ellen Pompeo uderza w Netfliksa. Gwiazda "Chirurgów" krytykuje platformę za żałosne tantiemy
Karolina Noga
19 lipca 2023, 15:14
"Chirurdzy" (Fot. ABC)
Strajk scenarzystów i aktorów trwa w najlepsze, a Ellen Pompeo wprost wywołała do tablicy Netfliksa, krytykując platformę za niskie płace i niewypłacanie aktorom tantiem.
Strajk scenarzystów i aktorów trwa w najlepsze, a Ellen Pompeo wprost wywołała do tablicy Netfliksa, krytykując platformę za niskie płace i niewypłacanie aktorom tantiem.
Trwają strajki aktorów i scenarzystów, a na pierwszych liniach pikiet można znaleźć nazwiska z pierwszych stron gazet. Twórcy i aktorzy upominają się m.in. o seriale, które robili lata temu, a z których tantiemy obecnie nie są należycie rozliczane. W ogniu krytyki znalazł się zwłaszcza Netflix, a Ellen Pompeo dorzuciła kilka groszy do negatywnych opinii.
Strajk aktorów – Ellen Pompeo krytykuje Netfliksa
Tiktokowe konto Netfliksa wrzuciło mema, na którym widzimy Meredith Grey z surowym wyrazem twarzy. Towarzyszy mu podpis: "Ja, gdy w klatce piersiowej jest [bomba]", co jest odniesieniem do słynnego odcinka "Chirurgów" z 2. sezonu, w którym lekarze Grey Sloan leczyli pacjenta z bombą umieszczoną w klatce piersiowej.
Ellen Pompeo udostępniła mema w relacji na swoim Instagramie, dodając własny podpis: "Również ja, gdy Netflix nie wypłaca aktorom tantiem".
Dzień przed tym, jak aktorzy oficjalnie przystąpili do strajku "The New Yorker" opublikował artykuł, w którym obsada "Orange Is the New Black" zdradziła, jak źle byli opłacani przez Netfliksa. Aktorzy zarabiali (i wciąż zarabiają) grosze, często musząc szukać dodatkowego zatrudnienia, by być w stanie się utrzymać. Przykładowo Emma Myles (serialowa Leanne) otrzymywała mniej niż 900 dolarów za odcinek.
Netfliksa zaatakował także m.in. Sean Gunn, wcielający się w Kirka Gleasona w "Gilmore Girls". Jak powiedział aktor w czasie jednego z protestów, pomimo ogromnego sukcesu serialu w streamingu, on nie ma z tego dochodów, bo tantiemy w streamingu są tak niskie, że praktycznie nie istnieją. Aktorzy i scenarzyści walczą o jasne przepisy wypłacania tantiem, mające wyklarować zasady dla platform streamingowych.
Ważnym punktem strajku są również regulacje dotyczące sztucznej inteligencji, ponieważ rzeczywistość zaczęła doganiać "Black Mirror" i producenci zdążyli zaproponować skanowanie wizerunków statystów na wieczny użytek.