Jak Jon Hamm dostał rolę Gabriela w "Dobrym omenie"? Neil Gaiman zdradził nietypowe kulisy
Agata Jarzębowska
11 sierpnia 2023, 15:13
"Dobry omen" (Fot. Amazon)
Jak wyglądało przesłuchanie Jona Hamma do roli Gabriela w "Dobrym omenie"? Neil Gaiman zdradził, że aktor nie brał udziału w żadnym castingu. Jak więc dostał tę rolę?
Jak wyglądało przesłuchanie Jona Hamma do roli Gabriela w "Dobrym omenie"? Neil Gaiman zdradził, że aktor nie brał udziału w żadnym castingu. Jak więc dostał tę rolę?
Neil Gaiman zdradził, że Jon Hamm nie dostał roli Gabriela w tradycyjny dla aktorów sposób i co więcej, sam też się o nią nie ubiegał. Jak więc znalazł się w obsadzie serialu "Dobry omen"? Pisarz, który jest też współtwórcą serialu, opowiedział o kulisach.
Dobry omen – jak Jon Hamm dostał rolę Gabriela?
Neil Gaiman na swoim blogu odpowiedział na pytanie jednego z fanów serialu, który był ciekawy, w jaki sposób Jon Hamm, znany wcześniej z roli Dona Drapera w "Mad Men", ubiegał się o rolę. Fan zapytał, czy aktor przesłał taśmę z nagraniem do przesłuchania, a może rola została mu zaoferowana? Gaiman potwierdził, że prawdziwa jest ta druga opcja. I jak się okazuje, rola ta była zapewne spełnieniem marzeń Hamma.
— Wiedziałem, że Jon jest fanem "Dobrego omenu", bo powiedział mi, że kiedy był młody, to była to jego ulubiona książka. Więc napisałem do niego e-maila i zaproponowałem mu tę rolę (przepraszając, że nie występuje ona w książce).
Ale nie tylko Jon Hamm miał ciekawą drogę do serialu. Swoją przygodę przeżył także David Tennant, który z zaskoczeniem odkrył, że w 2. sezonie będzie grał w jednej scenie ze swoim synem i teściem. Gaiman podzielił się zdjęciem tej trójki zza kulis.
— Nie wiem, jak to się stało. Z Tyem robię wiele nagrań castingowych, ale nie wydaje mi się, żebym to też z nim zrobił, bo byłem poza domem, kręcąc "Dobry omen". Na pewno nie został obsadzony przed rozpoczęciem zdjęć. (…) A potem pojawił się mój teść, co było kolejną świetną niespodzianką. W tym samym odcinku i w tej samej rodzinie! To było dość dziwne. Pracowałem z nimi obydwoma przy innych projektach, ale nigdy razem – powiedział Tennant.
A to nie jedyna ciekawostka z planu. Okazuje się, że piosenka "Everyday" Buddy'ego Holly'ego, która jest motywem przewodnim dla pewnego nieoczywistego związku, ma dużo głębsze znaczenie, niż może się wydawać.